4 kłamstwa związkowe, w które wierzą niemal wszyscy. Uważaj na pierwsze
- Te cztery kłamstwa w związku mogą wydawać się małe, ale z czasem tworzą znaczące bariery dla zaufania, empatii i rozwoju. Rozpoznanie i zastąpienie tych mitów zdrowszymi przekonaniami jest kluczowe dla kwitnącego związku - przekonuje psycholog Jeffrey Bernstein. Jeśli zależy ci na lepszej komunikacji i utrwaleniu więzi ze swoim partnerem, przestań je powielać i zastąp je zdrowymi i umacniającymi sposobami komunikacji.
Spis treści:
Związkowe mity, w które ślepo wierzymy
Wierzymy w nie, często nieświadomie praktykujemy. Zarówno w świeżych relacjach jak i tych wieloletnich pojawiają się mylne przekonania, które mogą prowadzić do rozpadu nawet najgłębszej relacji. Psycholog dr Jeffrey Bernstein przekonuje, że jeśli popracujemy nad bardziej empatycznym podejściem do naszej drugiej połówki, będziemy w stanie pogłębić i uleczyć związek. Radzi także, w jaki sposób nie pozwolić tym głęboko zakorzenionym kłamstwom sabotować ważnej dla nas relacji. Psycholog z wieloletnim doświadczeniem, autor książek i publikacji dotyczących związków pracuje najczęściej na przykładach z własnego gabinetu, dzięki czemu wie, z czym mierzą się współcześni partnerzy i małżonkowie. Warto skorzystać z jego wiedzy, by umocnić więź ze swoją drugą połówką.
Kłamstwo nr 1: Gdyby mnie kochał, to by się domyślił...
Bernstein zauważył, że pary często mylnie zakładają, że związek opiera się na idealnej synchronizacji niemal bez słów. Połączenie bratnich dusz, w które chcemy wierzyć, obejmuje domysły i czytanie w myślach drugiej osoby. Niestety, tak nie jest. Z tego przeświadczenia często rodzą się konflikty i narastające pretensje: dlaczego on się nie domyślił, czego oczekuję? Rozwiązanie jest bardzo proste: wystarczy rzeczowo i dokładnie komunikować swoje potrzeby i uczucia. Dzięki temu unikniemy napięć i wzajemnych oskarżeń. Dzięki używaniu jasnych sformułowań, typu "Wiele by dla mnie znaczyło, gdybyś, widząc moje przygnębienie, odezwał się do mnie pierwszy", wysyłamy czytelny komunikat, który może bez problemu być przyjęty i realizowany gdy zachodzi taka potrzeba. Pamiętajmy, że nieważne, jak silna łączy nas więź - nikt nie jest w stanie czytać w myślach.
Kłamstwo nr 2: Związki nie powinny być trudne czy skomplikowane
Psycholog zauważył przeświadczenie, które coraz silniej zakorzenia się w ludzkich umysłach, że związek powinien "płynąć", rozwijać się bez żadnych kłopotów czy trudności po drodze. Jeśli pojawiają się przeszkody czy nieporozumienia, z pewnością relacja skazana jest na niepowodzenie, a para do siebie nie pasuje. Prawda jest taka, że każdy związek wymaga pracy i wspólnego wysiłku. Wszelkie trudności pokonane wspólnie wręcz go umacniają, nie osłabiają. Wiara w to, że kompatybilność dwojga ludzi nie jest kwestią pracy, to kompletna bzdura. Bernstein zaleca zmianę sposobu myślenia: zamiast kojarzyć związek ze żmudną pracą, lepiej myśleć o nim jak o inwestycji w przyszłość. Kłótnie i brak porozumienia warto potraktować jak coś, co więcej nas o sobie nauczy, zamiast jako początek końca związku.
Kłamstwo nr 3: Partner jest głównym źródłem mojego szczęścia
Ta idea jest bardzo niebezpieczna. Zakłada bowiem, że odpowiedzialność za szczęście i powodzenie życiowe partnera opiera się wyłącznie na drugiej osobie. Jeżeli uwierzymy w to kłamstwo, możemy skrzywdzić zarówno siebie jak i naszą drugą połówkę. Bernstein radzi stawiać na samorozwój: znalezienie pasji czy hobby, które nas uszczęśliwi i "zdejmie" z barków drugiej osoby pełną odpowiedzialność za to uczucie. Aby w pełni skorzystać z uroków związku, najpierw należy zaakceptować i pokochać siebie, dopiero potem siebie w relacji z drugą osobą. Kluczowe wg psychologa jest znalezienie harmonii i równowagi pomiędzy życiem we dwoje a ze sobą samym. Nikt nie powinien dźwigać brzemienia uzależnienia powodzenia życiowego drugiej osoby na sobie. Tak duża presja może zniszczyć każdą, nawet najsilniejszą więź.
Wiele osób uważa, że może naprawić lub zmienić zachowanie partnera, aby lepiej pasowało do ich idealnej wizji związku. Takie podejście często prowadzi do problemów z kontrolą i rodzi urazę
Kłamstwo nr 4: Jeśli się postaram, mogę go zmienić
Często powielanym kłamstwem jest także myślenie, że dzięki swojej ciężkiej pracy możemy zmienić w partnerze te cechy, które nam nie pasują. Jest to pułapka, w którą wpadamy, chcąc wprowadzić w życie naszą własną wymyśloną wizję idealnego związku. Próba naruszenia autonomii drugiej osoby zwykle kończy się fiaskiem, a partner może poczuć się do głębi urażony. Naruszy także jego pewność siebie, bo otrzyma komunikat o treści: “nie jesteś dla mnie idealny taki, jaki jesteś". A każdy chce czuć się wspaniale zwłaszcza w oczach ważnej dla siebie osoby. Bernstein radzi parom, by postawiły na polepszenie komunikacji w swojej relacji, zamiast na próby wpłynięcia na jedną ze stron. Delikatne, pełne szacunku komunikaty stawiające na "ja" a nie "ty" będą doskonałą formą i wstępem do ważnych rozmów, np.: “Wiele by dla mnie znaczyło, gdybyś zechciał więcej ze mną rozmawiać o uczuciach". Otwieramy wtedy furtkę do pełnych ciepła i zaufania rozmów, dzięki którym zmiana pewnych cech czy nawyków wypłynie naturalnie i wspólnie, bez poczucia, że ktoś chce nas zmieniać na siłę.
Dzięki tym poradom i rozprawieniu się z najczęściej powielanymi kłamstwami na temat związków i porozumiewania się w nich, możemy umocnić i uleczyć każdy związek.
źródło: psychologytoday.com