Czy zdradzamy, bo takie mieliśmy wzorce?
Kto ma większe predyspozycje do zdrady i dlaczego? Czy wychowanie w rozbitej rodzinie ma na to największy wpływ? Odpowiedzi znajdziecie poniżej.
Michał wcześniej wrócił z delegacji. Jechał jak szalony aby móc spędzić to weekendowe popołudnie ze swą ukochaną. Zastał ją w ich wspólnej sypialni w objęciach kolegi z pracy. Michałowi chodziło po głowie tylko jedno pytanie: "Dlaczego tak się stało?!"
Na sam akt zdrady może wpływać wiele czynników. Niektórzy ze względu na niedojrzałą osobowość będą zdradzać ponieważ z żadną z poprzednich osób nie byli w stanie stworzyć stałego związku. Inni z kolei zdradzają, bo dopiero kochanka dała im to, czego nie mogli znaleźć w swoim trwałym związku.
Zdradzająca osobowość
Pewna grupa osób z niedostatecznie jeszcze ukształtowaną osobowością będzie zdradzała dla... samej zasady. Osoby te niedojrzały jeszcze na tyle aby być w stanie stworzyć bliską więź ze swoim partnerem. Będą one zdradzać oczekując, że w następnym związku odnajdą to, czego nie było w poprzednim.
Niestety bez dojrzałych mechanizmów funkcjonowania, zdolności do autorefleksji i inteligencji społecznej, osoby te nigdy nie będą w stanie stworzyć satysfakcjonującego związku.
Wszystko przez rodziców
Nie oznacza to, że jeśli nasi rodzice rozwiedli się, my też jesteśmy automatycznie narażeni na rozstanie z naszym partnerem. Rozpatrując sam aspekt wychowawczy, wiadomym jest, że bardzo ważny jest sam klimat w jakim dorastaliśmy. Jeżeli dzieci były obdarzone miłością i uwagą rodziców, w swym dorosłym życiu będą funkcjonowały podobnie - czerpiąc wzorce od swoich rodziców.
Jeśli natomiast dziecko było odtrącane, bądź też często karane w dzieciństwie i nie doświadczyło rodzicielskiego ciepła - jako osoba dorosła będzie neurotycznie poszukiwało tej miłości w swoim partnerze. Poszukując swojego ideału, takie osoby nigdy nie będą szczęśliwe.
Gdy widać tylko małżonka a nie kochanka
Zdrada pojawia się również w związkach gdzie widzimy naszego partnera jako męża, żonę, osobę która zajmuje się domem, opiekuje się dziećmi ale nie jako partnera w sypialni. Osoby czujące się mało seksownie w swym związku szukają dowodów swego seksapilu u innych partnerów.
Dopiero po zdradzie zaczynają odczuwać wyrzuty sumienia, gdyż kochanek zaspokoił wyłącznie ich potrzeby seksualne, ale to tylko z mężem/żoną są w stanie stworzyć prawdziwą, bliską więź.
Kryzys po 40-tce
Mężczyzna przekraczając magiczną 40-tkę wchodzi w okres, kiedy jego forma także i ta seksualna - spada. Dla panów wówczas staje się najważniejsze potwierdzenie własnej męskości chociażby poprzez kolejne epizody zdrady. Mężczyzna będąc w kryzysie wieku średniego -poszukuje kolejnych przyjemności, często nie zastanawiając się nad późniejszymi konsekwencjami. Powrót do rzeczywistości dla wielu panów bywa bardzo bolesny.
Potrzeba uwagi i ciepła
Praca, nadgodziny, opieka nad dziećmi i domem sprawiają, że partnerzy nie mają dla siebie już tyle czasu co wcześniej. Codzienna rutyna zabija namiętność, a brak czasu i zrozumienia powoduje, że potrzeba ciepła i bliskości partnera jest coraz większa. Zdrada ma swoje początki od znalezienia tzw. pokrewnej duszy, przyjaciela, który wysłucha nas i pocieszy.
Dopiero później poprzez coraz większe zaangażowanie dochodzi do intymnego zbliżenia. Jeśli partnerzy zauważą, że coraz bardziej oddalają się od siebie, przy obustronnej chęci naprawy więzi między nimi, poprzez kompromis i wzajemną pracę nad związkiem są jeszcze w stanie naprawić to, co utracili.