Dobiegasz 50-tki? Sprawdź, czy pasujesz do Power Generation
Wiele kobiet, które wkrótce obchodzić będą 50-te urodziny zadaje sobie pytanie, czy ten szczególny dzień będzie dla nich początkiem życiowych zmian. Czy jest się czego obawiać? Czy to już początek starości, a może druga szansa na spełnienie młodzieńczych marzeń? O 50-te urodziny pytamy nasze rozmówczynie.

Na 50-tkę czekałam pełna obaw
— Wiedziałam, że z 50-ką nie będzie tak jak z 40-ką, którą po prostu zignorowałam. 50. urodziny, to granica, za którą czekają zmiany, na które nie mamy wpływu i nie ma co udawać, że nic się nie stało, bo to po prostu nieprawda — mówi Marta, 55-latka z Kielc.
— Tuż przed moją 50-ką zaczęłam czytać artykuły o kobietach, które wchodzą w wiek zwany kiedyś przekwitaniem. Dziś takich słów zdecydowanie się unika, przedstawiając życie po 50-ce jako okres nowego otwarcia oraz eldorado możliwości. Według prasowych doniesień pięćdziesięciolatki podróżują, rozpoczynają studia, zapisują się na kursy języków obcych, najlepiej dwóch na raz, bo przecież jeden to za mało. W tym samym czasie awansują w pracy i podejmują zadania zawodowe wymagające większego niż wcześniej zaangażowania. Zapomniałabym jeszcze o obowiązkowej w tych historiach nauce tanga. Trochę mnie śmieszy ten hurraoptymizm — mówi Marta.

— Z drugiej strony publikacje medyczne straszą menopauzą. Uderzenia gorąca, obniżeniem nastroju, bezsenność, zmęczenie, bóle mięśni i stawów i wiele innych nieprzyjemnych objawów. Aż dziw bierze, w jaki sposób kobiety mogą cieszyć się życiem po 50-ce doznając tak nieprzyjemnych dolegliwości. W szóstą dekadę życia wkraczałam więc z wielkim niepokojem, nie wiedząc tak naprawdę, co może mnie spotkać — tłumaczy Marta.
— Dziś mam 55 lat i muszę powiedzieć, że moje życie nie jest ani wesołym korowodem nowych wyzwań, ani też nie obraca się wokół schorzeń związanych z klimakterium. Zrozumiałam, że to czas, kiedy to, co odkładaliśmy na później trzeba zacząć realizować teraz. Dlatego chcę napisać i wydać książkę o dziejach naszej rodziny. Od dawna już zbierałam materiały i dokumenty dotyczące dziejów rodu, ale nigdy nie miałam czasu, by złożyć to wszystko w jedną całość. Na pierwszym miejscu jednak stawiam zdrowie, dobre odżywianie i wypoczynek. Jedno jest pewne: po 50-ce organizm już nie wybacza zarwanych nocy, przepracowania, czy stresu. Trzeba o siebie zadbać, tym bardziej, że jest więcej czasu dla siebie, bo dzieci już opuściły dom — kończy Marta.
Zobacz również: Czy naprawdę zaczynamy się "sypać" po 40.? Lekarze wyjaśniają
Filozofia 5S dla Power Generation
Podobnego zdania jest Katarzyna Kozłowska autorka poradnika "Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem". Kozłowska proponuje 50-latkom filozofię 5S, czyli sen, sport seks, stoicyzm i szajba. Wysypianie się, aktywność fizyczna i seksualna, nieprzejmowanie się drobiazgami i oddawanie się swoim pasjom mają według autorki być receptą na szczęśliwą, drugą połowę życia. "Czy warto się cieszyć z tego powodu, że ma się 50 lat? — pyta Kozłowska.
"Powodów jest całkiem sporo. Na przykład ten, że chociaż nie widzimy liter z bliska, idiotów dostrzegamy z daleka. Nie tylko mamy mniejsze ego, ale nie zwracamy już uwagi na nieistotne rzeczy, bo po tym, jak przetrwaliśmy w życiu tyle zawirowań, wiemy, że nie warto marnować sił na detale ani toksycznych ludzi."
Zobacz również: Im jesteś starszy, tym czas szybciej leci? Niestety, to nie mit

Autorka zwraca uwagę 50-latków, że to, czy będziemy należeć do tak zwanego Power Generation, czy utkniemy w ciepłych bamboszach zależy wyłącznie od nas. Określenie Power Generation odnosi się do osób między 50-tym, a 70-tym rokiem życia, które bez problemu odnajdują się w świecie nowych technologii, mają dużo wolnego czasu, inwestują w swoje pasje, dbają o zdrowie, jednym słowem przeżywają drugą młodość.
Kozłowska przytacza też badania przeprowadzone w USA, które wskazują, że najbardziej produktywny wiek w życiu człowieka to 60-70 lat, a 60 lat to szczyt potencjału, który utrzymuje się przez kolejne 20 lat. Jeżeli więc zbliżasz się do 50-tki, to wiedz, że wszystko, co najlepsze dopiero przed tobą!