Pięć najczęściej popełnianych błędów w związkach

Większość nieszczęśliwych par jest nieszczęśliwa w podobny sposób i z podobnych powodów. Mówiąc o relacjach można wskazać pięć najczęstszych błędów, które popełniają partnerzy.

Wielu nieporozumień w związku da się zawczasu uniknąć
Wielu nieporozumień w związku da się zawczasu uniknąć123RF/PICSEL

Choć relacje i osoby je tworzące są różne i może się wydawać, że sposobów na sabotowanie związku jest wiele, psychoterapeutka Tonya Lester przekonuje, że unikatowym związkom towarzyszą zazwyczaj te same lub bardzo podobne przyczyny konfliktów.

- Wolisz mieć "rację" niż być szczęśliwym - to jeden z błędów, który często popełniają partnerzy, wskazuje psychoterapeutka.

- Lubimy mieć rację. Kiedy jesteśmy zdenerwowani lubimy gromadzić dowody, argumenty i pokazać, że to nasz partner się myli. Prawda jest taka, że rzadko kiedy istnieje tylko jedna racja w danej sytuacji. W każdym związku są dwie subiektywne prawdy - twoja i twojego partnera. Konsekwentne cenienie swojej "prawdy" ponad tę drugiej osoby nie zapewni ci bliskości i zaufania, jakich oczekujesz w swoim związku - wyjaśnia.

Jak temu zaradzić? Odrobina pokory, otwartości, chęć wysłuchania drugiej połówki może doprowadzić do pożądanego kompromisu.

- Zamiast przystąpić do ataku, powiedz, jak się czujesz, co sobie wyobrażasz i czego potrzebujesz - doradza Lester.

W procesie wytoczonym Johnny’emu Deppowi przez Amber Heard Winona Ryder stanęła po stronie aktora i przyznała, że nigdy nie był wobec niej brutalny. Aktorzy poznali się na planie filmu „Edward Nożycoręki” (Ryder miała wówczas zaledwie 18 lat) i natychmiast zostali parą. Depp oświadczył się pięć miesięcy od pierwszego spotkania, a na dowód miłości wytatuował sobie napis: „Winona Forever” (dziś: „Wino Forever”). Aktorka wyznała natomiast, że to z Johnnym straciła dziewictwo, a w chwilach rozłąki tęskniła tak bardzo, że… wąchała jego rzeczy.
Rozstali się po czterech latach – do ślubu nie chciał dopuścić podobno ojciec aktorki, który podkreślał, że jest za młoda na taki krok. Depp obwiniał z kolei, wiecznie spragnione sensacji, media.
Gdy filmowy amant poprosił zdolną arystokratkę o rękę, pisali o tym wszyscy, a Czartoryska z dumą prezentowała pierścionek. Ślub planowano na czas Świąt Wielkanocnych, podobno poinformowano już bliskich o terminie i… wówczas doszło do rozstania – cichego, bez wzajemnych oskarżeń i krzywdzących wypowiedzi. Znajomi aktora byli zgodni, że po prostu nie był jeszcze gotów na założenie rodziny.
Gdy Anna Czartoryska zaczęła umawiać się z Piotrem Adamczykiem, miała zaledwie 24 lat (była jeszcze studentką Akademii Teatralnej), jej wybranek był zaś o 12 lat starszy. Będący wówczas u szczytu popularności Adamczyk i jego piękna dziewczyna szybko stali się ulubioną parą fotoreporterów i plotkarskich mediów.
+8

Kolejnym, dość częstym błędem, który w swojej praktyce i rozmowach z pacjentami dostrzega terapeutka jest przekonanie, że przeprosiny oznaczają natychmiastową poprawę sytuacji.

- W tym wypadku konieczny jest również czas. Załóżmy, że nie dotrzymaliśmy słowa, coś zawaliliśmy, powiedzieliśmy coś bolesnego lub nasza reakcja była przesadna. Chcąc polepszyć sytuację posypujemy głowę popiołem, przyznajemy się do błędu i przepraszamy. Jednak zamiast wybaczenia, zaczynają się ujawniać kolejne pretensje, wyrzuty, które uznajemy za formę kary, odrzucenia, niesprawiedliwości - opisuje na łamach "Psychology Today" Lester. Wyjaśnia jednak, że tym, co leczy rany jest czas.

- Może się tak wydarzyć z dwóch powodów, partner musi nabrać przekonania, że rozumiesz powody, dla których czuje się zraniony lub jego układ nerwowy jest nadal pobudzony i zajmie to chwilę, w zależności od tego, co się stało, zanim wszystko wróci do normy - dodaje.

- W czasie konfliktów, czy przypływie zdenerwowania komunikujemy więcej niż czyniliśmy to wcześniej - ten brak poprawnej komunikacji i wyrażania wprost swoich potrzeb, to kolejna powszechna przyczyna wielu tarć w związkach.

- Pytanie o potrzeby partnera, mówienie o swoich potrzebach, niewłaściwie postrzegane jest jako oznaka słabości czy braku pewności siebie. W sytuacjach konfliktowych gniew, złość, przypływ emocji, nawet jeśli ujawniają te potrzeby i mogą skłonić nas do ich wyrażania, z czasem mogą niszczyć relację. Często słyszę: "ale on powinien wiedzieć, czego chcę" lub "nie chcę jej mówić wszystkiego". Ten sposób myślenia prowadzi do urazy i poczucia niezadowolenia, nieszczęścia, których można łatwo uniknąć dzięki bezpośredniej, jasnej komunikacji - wyjaśnia ekspert.

Podstawą udanego związku jest szczera rozmowa
Podstawą udanego związku jest szczera rozmowa123RF/PICSEL

Gdy przytrafia się nam coś złego, przykrego, często partner staje na pierwszej linii strzału, "obrywając" rykoszetem za coś, z czym nie ma związku.

- Jeśli twój partner atakuje cię, gdy jest zdenerwowany, pojawia się milczenie lub twierdzi, że nic się nie dzieje, gdy ewidentnie coś jest nie tak, jest to bardzo problematyczne i wymaga oddzielnej rozmowy - podkreśla terapeutka.

Tłumaczy, że jest to agresywne zachowanie, które działa destrukcyjnie na relację, a nieprawidłowa reakcja może jedynie napędzać spiralę niepotrzebnych konfliktów.

Zatem, jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji zamiast defensywy zaleca ciekawość.

- Trudno jest zachować spokój w takich sytuacjach, czasem łatwiej jest nam wejść w tryb obronny, ale tego właśnie wymagają dojrzałe relacje, zachowania spokoju, opanowania. Staraj się rozpocząć spokojną rozmowę, upewnij się, że rozumiesz problem, jeśli nie, zadawaj dodatkowe pytania, wykaż zrozumienie i chęć pomocy - wskazuje ekspert.

Na koniec zdradza bodaj najważniejszą zasadę.

- Kuszące jest skupienie się na błędach partnera i zignorowanie lub zminimalizowanie naszych błędów lub nieuprzejmego zachowania. Nie wpadnij w tę pułapkę. Bądź uczciwy w ocenie sytuacji.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas