Sąsiadka bliska jak przyjaciółka

Wysłucha cię nad filiżanką kawy, pocieszy, pożyczy cukru, przypilnuje dzieci. Dobra sąsiadka to skarb. Warto zrobić wszystko, by wasze relacje były jak najlepsze.

Sąsiadka może być twoją przyjaciółką
Sąsiadka może być twoją przyjaciółką123RF/PICSEL

Znacie się już zupełnie dobrze. Spędziłyście ze sobą parę miłych chwil przy kawie i domowym cieście, poratowała cię, gdy zepsuł ci się odkurzacz. Myślisz nawet, że ze swoją sąsiadką mogłabyś się naprawdę zaprzyjaźnić. To dobry pomysł, jednak by udało się go zrealizować, trzeba przestrzegać paru zasad.

Dostrzegajcie swoje potrzeby

Twoja sąsiadka jest samotną matką? To pewnie dla niej bardzo trudna sytuacja, zwłaszcza, gdy dziadkowie mieszkają daleko. A może jest samotną starszą panią, którą dzieci odwiedzają bardzo rzadko lub nawet wcale? Nawet zaczęłaś się kiedyś zastanawiać, kto jej robi zakupy.

Dobre rozwiązania:  

Zapytaj sąsiadkę, czy może mogłabyś jej w czymś pomóc. Samotnej mamie zaproponuj, że posiedzisz z dzieckiem, kiedy ona idzie do lekarza. Do starszej pani zapukaj i powiedz: "Idę na zakupy, pomyślałam, że może czegoś pani potrzebuje". Dziś ty pomożesz jej, być może jutro to ona wyciągnie do ciebie rękę, kiedy znajdziesz się w potrzebie. q Zwracaj uwagę, czy u sąsiadki życie toczy się normalnym rytmem. Jeśli nie widzisz jej przez dwa dni, zainteresuj się, czy nic się nie stało. Czasami możesz uratować komuś życie, wzywając pomoc w odpowiedniej chwili.

Nie nadużywajcie swej uprzejmości

Sąsiadka żaliła ci się ostatnio, że nie może znaleźć tortownicy, a przecież obie doskonale wiecie, że to ty ją pożyczyłaś. A może to ona piąty dzień z rzędu wpada do ciebie na kawę i plotki, choć ty byłaś u niej 2 miesiące temu?

Dobre rozwiązania: 

Zareaguj na jej subtelne aluzje i natychmiast oddaj tortownicę. Przeproś za zwłokę i nie przetrzymuj więcej pożyczonych rzeczy. Wyjaśnij, że po prostu wyleciało ci to z głowy i przykro ci z tego powodu. Żadna z was nie powinna czuć się wykorzystywana. Najlepiej jeśli w relacjach panuje równowaga. W przeciwnym wypadku możecie zacząć się unikać i wasza przyjaźń się nie uda.

Delikatnie zasygnalizuj jej problem, gdy przesadza z częstotliwością wizyt. Powiedz np. "Brakuje mi ostatnio spokojnych chwil w fotelu z książką. Czuję się taka zmęczona". Dasz jej w ten sposób do zrozumienia, że nadużywa twojej gościnności.

Nie kłóćcie się o drobiazgi

Pies sąsiadki czasem za głośno szczeka, jej mąż hałasował kosiarką, akurat, gdy oglądałaś ulubiony serial, a jej gość zastawił samochodem twoją bramę? Można mnożyć przykłady takich sytuacji, które łatwo mogą stać się pretekstem do kłótni.

Dobre rozwiązania: 

Lepiej przymknąć oko na drobne uciążliwości niż z ich powodu niszczyć wzajemną relację. Poza tym, jeśli ty będziesz się czepiać drobiazgów, to ona również.

Załóż, że sąsiadka nie ma złych intencji. Pewnie nawet nie wie, że wtedy, gdy koszą trawę, ty oglądasz serial. Czasem wystarczy w życzliwy sposób poinformować o twoim problemie, czasem podsunąć rozwiązanie. Możesz np. zaproponować, że umówicie się na koszenie o jednej godzinie, a potem pogawędzicie sobie przy herbatce lub wspólnie obejrzycie serial.

Możesz wpłynąć na niektóre zachowania sąsiadów, inne trzeba zaakceptować. Jeśli ich pies głośno szczeka, raczej niewiele da się z tym zrobić. Spróbuj po prostu się do tego przyzwyczaić.

Szukajcie kompromisu

Są jednak sprawy na tyle uciążliwe, że nie da się ich zbyć milczeniem. Syn sąsiadki przyprowadza na klatkę kolegów, którzy palą papierosy pod twoimi drzwiami i głośno się zachowują. A gdy rodzice wyjadą, urządza huczne imprezy do późnych godzin nocnych. Śmietnik na posesji sąsiadki jest tak ustawiony, że jego woń intensywnie rozprzestrzenia się na twoim tarasie, na którym lubisz odpoczywać.

Dobre rozwiązania: 

W takich sprawach nie powinnaś odpuszczać. Dobrosąsiedzkie relacje oznaczają też nieuprzykrzanie sobie życia. Dlatego masz pełne prawo, by prosić sąsiadkę o załatwienie twojego problemu. Pamiętaj jednak, że ty również powinnaś być w porządku wobec swoich sąsiadów.

Postaraj się opanować emocje. Gdy wpadniesz do sąsiadki z krzykiem, niczego nie uda ci się załatwić, a już na pewno nie pogłębisz waszej relacji. Zrób to delikatnie i rzeczowo. "Czy moglibyście przesunąć śmietnik w inne miejsce? Chciałabym was zaprosić na kawę na mój taras, ale teraz tam się po prostu nie da wytrzymać! Sami zobaczcie!".

Ustalcie swoje potrzeby i oczekiwania. Nie przekonuj sąsiadki, że tylko twoje zdanie jest właściwe. Wysłuchaj jej argumentów, rozważcie wszystkie możliwości załatwienia sprawy. Wzajemne zrozumienie to gwarancja na to, że uda wam się znaleźć rozwiązanie zadowalające obie strony.

Podkreśl ważność waszej relacji: "Zależy mi na naszej znajomości, dlatego chciałabym, żebyś stanowczo porozmawiała z synem o jego zachowaniu. Naprawdę dłużej nie mogę tego tolerować". To, że istnieją między wami nieporozumienia, nie zmienia faktu, że nadal się lubicie. Im bliższe sobie będziecie, tym mniejsza szansa na konflikt. Łatwiej jest znajomą osobę poprosić o przestawienie śmietnika czy przywołanie syna do porządku niż zwrócić na to uwagę komuś, kogo znasz zaledwie z widzenia lub z kim jesteś pokłócona.

Rozwiązuj wszystkie sporne sprawy na bieżąco. Jeśli wasze stosunki mają pozostać przyjacielskie, nie powinno być między wami niewyjaśnionych sytuacji, bo wówczas wzajemne pretensje tylko będą narastać.

Aneta Olkowska,komentarz: Monika Kozak-Czekanowska

Kobieta i życie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas