W ten sposób zdejmiesz mu maskę ideału. Jeśli mówi tak do ciebie, ma solidne braki
Bez inteligencji emocjonalnej związek w zasadzie nie istnieje. Zdania rzucane z przekąsem przez partnera potrafią ujawnić jej bolesny brak. Wiele z nich kobiety słyszą wiele razy, po czym cierpią w milczeniu. Usłyszałaś te cztery teksty? Nadszedł czas poważnie się zastanowić nad przyszłością związku.

Inteligencja emocjonalna partnerów to fundament związku
Psychologowie, eksperci od związków, psychoterapeuci - wszyscy są zgodni, że jednym z filarów dojrzałego, zgodnego i trwałego związku jest wysoka inteligencja emocjonalna partnerów. Co to dokładnie znaczy? Że oboje nie tylko potrafią komunikować swoje odczucia, ale także starają się zrozumieć i empatycznie podejść do komunikatów swoich drugich połówek. Biorą pod uwagę wzajemne potrzeby, oczekiwania, interpretują właściwie wszystkie emocje, które partner przekazuje. Bez tego trudno mówić o pełnym zrozumieniu i relacji na zadowalającym poziomie.
Zdarza się jednak, że jedna ze stron ma niską inteligencję emocjonalną, co przełożyć się może na konflikty, narastający żal, poczucie niezrozumienia i niesprawiedliwości w związku. Jeśli jedna osoba z całych sił stawia na komunikację, szczerość i wyrażanie tego, czego oczekuje i co czuje, a druga to bagatelizuje, krytykuje lub ignoruje, nie wróży to niczego dobrego. Dr Cortney S. Warren, psycholożka kliniczna i absolwentka kursów na Uniwersytecie Harvarda wymieniła cztery zdania najczęściej wypowiadane przez partnera o niskiej inteligencji emocjonalnej. Warto się z nimi zapoznać, a jeśli któreś z nich (lub wszystkie) słyszysz od swojego ukochanego, czas działać, nim będzie za późno.
"Skoro ty widzisz problem, to twój problem, nie mój"
Zrzucanie na drugą osobę całego ciężaru problemu, który zauważyła, przeprocesowała i postanowiła zakomunikować z sercem na dłoni to fatalny sposób "umycia rąk". Jeśli partner mówi do ciebie w ten sposób, tak naprawdę w pewnym sensie "związuje ci ręce" i odbiera chęć na rozmowy o swoich potrzebach i odczuciach na przyszłość. A bez nich związek nie zabrnie zbyt daleko. Po usłyszeniu, że to tylko "twoja sprawa" możesz czuć się, jakbyś przesadzała, lub szukała dziury w całym, przez co mogą pojawić się wątpliwości co do swojego podejścia do związku, a także samotność.
"Taki już po prostu jestem i tego nie zmienię"

Jeśli tylko jedna strona w związku jest gotowa na zmiany, pójście na kompromis, pewne wyrzeczenia, aby wspólnie móc się rozwijać i czerpać z bycia we dwoje jak najwięcej, prędzej czy później poczuje się obciążona i będzie mierzyć się z poczuciem niesprawiedliwości. Odcięcie w ten sposób drogi do porozumienia tłumacząc to tym, że proces wzrostu partnera stanął w miejscu i jest kompletny, zabiera nadzieję na wspólny rozwój. Jeśli czujesz, że tylko ty się starasz, jesteś w stanie coś zmienić dla wspólnego dobra, podczas gdy partner jedynie bierze, możesz być pewna, że jest niedojrzały i ma niemal zerową inteligencję emocjonalną.
"Przesadzasz/jesteś przewrażliwiona"
Kolejny komunikat zrzucający balast emocjonalny tylko na jedną stronę, przez który osoba słysząca go może poczuć się jak szukająca problemów, niestabilna furiatka. Bycie głuchym na komunikaty o tym, że jeden z partnerów czuje się niezaopiekowany/opuszczony/zaniedbany/skrzywdzony sprawi, że druga osoba poczuje się zawstydzona, upokorzona i poda w wątpliwość całą swoją emocjonalność i sens komunikowania jej. To także komunikat sugerujący niechęć do wzięcia odpowiedzialności za to, co dzieje się w związku i to, jak przez nas czuje się druga osoba.
"To twoja wina"

Sprowadzając rozmowę do takiej puenty i wyszukując argumenty, by ją poprzeć, partner jasno sygnalizuje brak inteligencji emocjonalnej i brak odpowiedzialności. Ale to także informacja, że nie jest w stanie zidentyfikować swoich własnych odczuć, łatwiej więc jest mu przypisać winę i skierować złość/żal na drugą osobę.
Te raniące komunikaty stanowią czerwoną flagę, ale nie muszą oznaczać zakończenia związku. Jeśli zidentyfikowałaś któryś z nich i słyszałaś w swoim kierunku z ust swojej drugiej połówki, jest jeszcze czas na działanie. Partner mający problemy emocjonalne musi uznać istnienie tego problemu, by możliwe było podjęcie pracy nad nim. Indywidualnie i wspólnie z partnerką. Jeśli jednak od dłuższego czasu twoje uczucia są odsuwane lub umniejszane, a głęboka, szczera rozmowa blokowana od dawna, prawdopodobnie może być ciężko to zmienić.