Żyją z ogromnym ciężarem. Z pewnością znasz choć jedną osobę "kaczkę"

Na zewnątrz: opanowani, zorganizowani, pełni werwy i energii do działania. Jednak w środku okazują się być w kompletnej rozsypce. Nakładając maskę perfekcjonizmu, osoby z tą przypadłością niejako dokładają sobie problemów i zamykają się na jakiekolwiek formy pomocy. "Kaczek" jest coraz więcej i mogą nimi być osoby, po których nigdy byś się tego nie spodziewała.

Ludzie zmagający się z syndromem kaczki codziennie toczą trudną walkę z samym sobą
Ludzie zmagający się z syndromem kaczki codziennie toczą trudną walkę z samym sobąCanvaProINTERIA.PL

Suną przez życie jak dryfująca kaczka

Syndrom kaczki lub też syndrom płynącej/dryfującej kaczki to zjawisko, o którym jest coraz głośniej. Wszystko to za sprawą znanych "winowajców": stresu, nadmiaru obowiązków, wysokich oczekiwań wobec siebie i innych zarówno w sferze osobistej jak i zawodowej. Brzmi jak jeden z setek opisów każdej cywilizacyjnej choroby, na którą cierpią prawie wszyscy? W przypadku syndromu kaczki sytuacja jest znacznie bardziej złożona, bo tę przypadłość bardzo trudno rozpoznać, a pomoc przychodzi rzadko, często wcale, a jeśli już, to za sprawą samoświadomości problemu. Dlaczego? Bo ten podstępny syndrom rozgaszcza się głęboko wewnątrz osoby, która go doświadcza. "Kaczka" niejako ma dwie twarze: jedną dla wszystkich wokół, a drugą, którą zna tylko ona.

Termin ten ukuty został na Uniwersytecie Stanford i oznaczał osoby, które sprawiając wrażenie kompletnie "wyluzowanych", wykonujących swoje obowiązki bez większych przeszkód, zdawały się "płynąć" beztrosko przez okres studiów, podczas gdy wewnętrznie toczyły każdego dnia walkę ze sobą i swoimi oczekiwaniami, którym nie były w stanie sprostać. Przypomina to gładko sunącą po tafli wody kaczkę, wydawałoby się bez żadnego nakładu siły, podczas gdy pod powierzchnią jej płetwy wykonują niekończące się ruchy.

Każdy, kto poznał studenta z syndromem kaczki, chciał nim być, podziwiał go za luz i brak problemów z godzeniem życia ucznia z czasem wolnym. Tymczasem we wnętrzu pozornie perfekcyjnej osoby, szalała niszczycielska burza, na którą składały się: potrzeba brania na siebie więcej niż ktokolwiek dałby radę zrobić, próby doprowadzenia się do "ideału" i dążenie do jak najlepszych wyników na wszelkich polach nawet kosztem zdrowia, czasu, snu i odpoczynku.

Dziś termin ten dotyczy nie tylko studentów. Ukrytych perfekcjonistów, którzy udają, że wszystko, czego się tkną, przychodzi im bez wysiłku i zupełnie "naturalnie", podczas gdy wewnętrzny krytyk nie daje im odetchnąć, prawdopodobnie przybywa.

Za fasadą "naturalnej perfekcji" kryje się przykra prawda

Przytłoczenie obowiązkami, choć przykryte pozornym luzem, może wpływać na każdy aspekt życia
Przytłoczenie obowiązkami, choć przykryte pozornym luzem, może wpływać na każdy aspekt życiaCanvaPro

Próba ukrycia przed światem codziennej walki o sprawianie wrażenia bycia osobą poukładaną, doskonale zorganizowaną, mającą wszystko pod kontrolą i dobrze radzącą sobie ze wszystkimi obowiązkami, jest niczym zakładanie maski. Uchodzenie za kogoś, kto jest "doskonały bez wysiłku" nie jest jednak łatwe i nie pozostaje bez wpływu na stan psychiczny każdej "kaczki". Mimo że to zjawisko nie jest uznawane za chorobę czy zaburzenie w ogólnej klasyfikacji, to dotyka coraz większej ilości osób. Kreowany na potrzeby social mediów czy po prostu dla "świata wokół" obraz sukcesu i życia nieobarczonego żadnymi problemami nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wewnętrzna walka perfekcjonistów z ich własnymi oczekiwaniami i potrzebą spełnienia na wszystkich płaszczyznach sprawia, że są one zlęknione, mają problemy z koncentracją, snem i odżywianiem. Presja, którą odczuwają, może być związana z wykształconym już w okresie dzieciństwa mechanizmem obronnym i chęcią sprostania wymaganiom stawianym im zarówno w szkole jak i w domu. W artykule na portalu medicinet psychiatra Roxanne Dryden-Edwards wymienia szereg możliwych przyczyn wystąpienia syndromu kaczki:

  • perfekcjonizm 
  • niska samoocena 
  • negatywny obraz ciała 
  • nadmierna samokrytyka 
  • bezradność i brak wyuczonych mechanizmów radzenia sobie z problemami 

Możliwe przyczyny zmagania się z tym zjawiskiem to czynniki genetyczne (jeśli choć jeden z rodziców cierpiał na depresję, to ryzyko wystąpienia syndromu kaczki wzrasta), nadopiekuńczość rodziców, doświadczenie traumatycznych sytuacji w życiu oraz długotrwałe narażenie na stres.

Pomocna dłoń dla tonącej kaczki

Warto zainteresować się bliskimi w swoim otoczeniu
Warto zainteresować się bliskimi w swoim otoczeniuCanvaPro

Choć to niezmiernie trudne, jeśli uda nam się dotrzeć do smutnej prawdy o bliskiej nam osobie, która wydawała się żyć "idealnym życiem", nigdy tego nie bagatelizujmy. Jak najszybciej zaoferujmy jej swoją obecność, nigdy nie oceniajmy i delikatnie spróbujmy pokierować ją w stronę zasięgnięcia porady specjalisty. Jeśli natomiast odkryjemy u siebie symptomy tego zjawiska, spróbujmy zadać sobie kilka kluczowych pytań o to, dlaczego zależy nam na tym, by inni brali nas za idealnych oraz czy tworzenie tej fasady nie narusza naszego komfortu i nie sprawia, że więcej tracimy niż zyskujemy. Jeśli z powodu nadmiernej presji zaburza się nasze podstawowe funkcjonowanie, rozważmy udanie się po profesjonalną pomoc. Nie warto poświęcać swojego spokoju na nieprawdziwe maski wkładane dla poklasku.

Żródło:
medicinenet.com

Psychoterapeuta: Jak zbudować dobrą relację z samym sobą?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas