Aleksandra Kwaśniewska zdradza sekrety wspólnej pracy z Kubą Badachem

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
341
Udostępnij
Aleksandra Kwaśniewska w podcaście wideo Katarzyny Zdanowicz
Aleksandra Kwaśniewska w podcaście wideo Katarzyny ZdanowiczInstagramINTERIA.TV

Miała czternaście lat kiedy jej ojciec został prezydentem Polski. Aleksandra Kwaśniewska u Katarzyny Zdanowicz

Istotne według mnie jest to, co robisz z tym, co ci zostało w życiu dane. To znaczy, że to nie jest to takie wszystko zero-jedynkowe, że to (że jestem córką prezydenta - przypis. red.) jest albo przekleństwem, albo zbawieniem. To jest coś takiego równocześnie na plus i na minus. No i tak jest z tymi moimi rodzicami. Ewidentnie jestem osobą uprzywilejowaną od jakiegoś momentu, natomiast myślę, że ludzie nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że za tym uprzywilejowaniem idą różne, niefajne rzeczy, o których z kolei też mi jest niezręcznie mówić bo wtedy wygląda jakbym się skarżyła a przecież jestem uprzywilejowana.

Memy z Aleksandrem Kwaśniewskim: "Sprowadzenie osoby do jej najsłabszego momentu i torturowanie jej, znęcanie się". "Zdanowicz pomiędzy wersami"

Myślę że ludzie sobie przesyłają te rzeczy bo dla są dla nich po prostu śmieszne i nie ma za tym żadnej refleksji czy złych intencji. Tylko myślę, że nie do końca zdają sobie sprawę, że tworzą pewien obraz który jest bardzo niesprawiedliwy, jest wypaczony i dla młodego pokolenia będzie się sprowadzał tylko do tego - to moim zdaniem jest bardzo niesprawiedliwe. Jest też bezmyślne, bo w gruncie rzeczy to jest sprowadzenie jakiejś osoby do jej najsłabszego momentu i torturowanie jej przypominaniem jej tego latami - dzień w dzień w kółko. To jest znęcanie się, sorry.

Jej ojciec został prezydentem: "Łzy mi się lały ciurkiem. Myślałam: "Jakie ja będę miała smutne życie". Ola Kwaśniewska w "Zdanowicz pomiędzy wersami"

Już wtedy coś się miało zmienić dla mnie istotnego, a tu okazało się, że w ogóle wszystko ma stanąć na głowie. Nagle rano już stoi BOR pod naszą klatką, ja już nie mogę po prostu jechać do szkoły, oni mnie muszę zawieźć. To po prostu dla mnie było ubezwłasnowalniające poczucie.
Zaprzysiężenie było tuż przed wigilią i w ogóle mieliśmy czasu przygotować tej Wigilii, zaprosili nas przyjaciele. Do domu już pojechaliśmy kolumną, pamiętam że wracaliśmy stamtąd limuzyną. Pamiętam, ze patrzyłam przez okno na las, było ciemno, a na drzewach widziałam te kolory kogutów - niebieski i czerwony i łzy mi się lały ciurkiem. Myślałam: "Jezus, jakie ja będę miała smutne życie przez następne pięć lat". Ale nie było tak źle

"Nie chciałabym, żeby tata wrócił do polityki. W domu o niej nie rozmawiamy". Aleksandra Kwaśniewska u Katarzyny Zdanowicz

On tez nie chce, ma poczucie, że swoje zrobił i podkreśla swój wiek. Dla mnie ten okres aktywności politycznej taty kojarzy się z nieustającym atakiem, niepewnością. To był po prostu emocjonalnie trudny czas, nerwowy. Ja za tym kompletnie nie tęsknie. Wiem, że jeśli tata chciałby się teraz zaangażować w politykę, to zaraz nie będziemy wiedzieli z której strony nam ktoś "przywali".
Zdanowicz pomiędzy wersami: Odc. 55: Aleksandra KwaśniewskaINTERIA.PL
Przejdź na