"Obudziłam się ze świadomością, że nikt za mnie życia nie przeżyje" - Ania Wyszkoni u Katarzyny Zdanowicz
W najnowszym odcinku podcastu video "Zdanowicz pomiędzy wersami" Katarzyna Zdanowicz gościła Anię Wyszkoni. Kobiety rozmawiały m.in. o raku i strachu z nim związanym, depresji, trudach bycia artystą w dzisiejszych czasach oraz powodach odejścia z zespołu "Łzy". Cały odcinek dostępny poniżej.
Droga do zdobycia rozpoznawalności jako artysta obecnie znacznie różni się od tej funkcjonującej jeszcze kilkanaście lat temu. Różnorodność form wyrazu artystycznego oraz łatwiejszy dostęp do narzędzi i platform, które umożliwiają prezentowanie i dystrybucję swojej sztuki, stwarza możliwości, ale zwiększa konkurencję w zawodzie. Artysta w dzisiejszych czasach często musi posiadać umiejętności z zakresu marketingu, promocji i dystrybucji swojej pracy, aby móc dotrzeć do szerszego grona publiczności. Wymaga to kombinacji talentu, kreatywności, umiejętności biznesowych. Anna Wyszkoni twierdzi:
Anna Wyszkoni zakończyła współpracę z zespołem "Łzy" w 2010 roku. Zaczęła wtedy karierę solową. Czy dziś żałuje tej decyzji? Katarzynie Zdanowicz wyznała, że wręcz przeciwnie - była to słuszna decyzja.
W 2016 roku u Ani Wyszkoni zdiagnozowano raka tarczycy. Wokalistka musiała przejść operację wycięcia guza, która narażała ją na ryzyko uszkodzenia strun głosowych. Następnie artystka zmierzyła się z kolejną chorobą - depresją. Katarzynie Zdanowicz opowiada o tym, co dało jej siłę do walki z tymi przeciwnościami losu.
Anna Wyszkoni dodaje, że pęd życia nie pozwalał jej na zatrzymanie się i przemyślenie sytuacji. Kiedy podczas terapii jodem została sama ze sobą i swoimi myślami na pięć dni w izolatce, pojawił się u niej kolejny problem:
Cały odcinek: