Reklama

Nieopodal Końca Świata powstało niezwykłe muzeum. Łza się w oku kręci

To miejsce jest hołdem dla twórcy jednej z najważniejszych książek dla milionów Polaków. Dla wielu odwiedzających to również wehikuł czasu pozwalający przenieść się w czasy beztroskiego dzieciństwa. Muzeum Elementarza im. prof. Mariana Falskiego w Kuźnicy Grabowskiej, o którym właśnie mowa, to nie tylko zbiór niezwykłych archiwaliów, ale może przede wszystkim przestrzeń do uronienia łzy.

Między Jajakami, a Końcem Świata

Kuźnica Grabowska, która zaledwie kilkanaście dnie temu hucznie świętowała 600-lecie istnienia, to niewielka wieś położona w Wielkopolsce. Tuż obok znajduje się słynny Koniec Świata, będący przysiółkiem wsi Głuszyna. Zresztą prowincji o oryginalnych nazwach jest tutaj znacznie więcej - Jajaki, Bigosy, Jelenie czy Kiełbasy.

Jednak żadna z nich nie może pochwalić się muzeum powstałego na cześć pedagoga, który dla milionów Polaków miał niebagatelny wkład w proces nauki czytania i pisania. Podróż do Kuźnicy Grabowskiej to opowieść o zwykłej wsi z niezwykłym muzeum - Muzeum Elementarza im. prof. Mariana Falskiego.

Reklama

Czytaj także: Tam, gdzie kończy się asfalt, zaczyna się Koniec Świata

Marian Falski - legendarny działacz oświaty

Marian Falski urodził się 7 grudnia 1881 r. w Naczy nieopodal Nowogródka. Młodzieńcze lata spędził na nauce w gimnazjum w Mińsku, a na początku XX wieku wyjechał do Warszawy, gdzie podjął studia na studia na na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim - w Instytucie Politechnicznym, gdzie uzyskał tytuł inżyniera.

Falski był zaangażowany w ruch niepodległościowy i konspiracyjny w kręgach oświatowych, a w 1905 r. wziął udział w rewolucji jako jeden z przywódców PPS-owskiej młodzieży. Dwa lata później został aresztowany i osadzony w warszawskiej Cytadeli, skąd ostatecznie udało mu się uciec.

Marian Falski wyjechał następnie do Krakowa, gdzie rozpoczął studia z psychologii i pedagogiki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po odzyskaniu niepodległości Falski został dyrektorem referatu Biura Statystyki Szkolnej w Ministerstwie Oświaty.

Elementarz Falskiego z rekordową liczbą egzemplarzy

Można postawić tezę, że Elementarz Falskiego w pewnym stopniu powstał przez przypadek. Gdy Marian Falski pewnego dnia zastąpił swoją koleżankę nauczycielkę z uwagi na jej nieobecność, szybko zdał sobie sprawę, że dzieci mają ogromny problem z poprawnym czytaniem i łączeniem liter. Tak zrodził się pomysł na napisanie jego pierwszej książki, która następnie ewoluowała do formy kultowego już elementarza.

Elementarz autorstwa Mariana Falskiego po raz pierwszy został wydany w 1910 roku i przez następne ponad pół wieku wychodziły jego kolejne wersje, trafiając do rąk milionów dzieci i nauczycieli. O popularności elementarza świadczy m.in. fakt, iż został on wydany w większej liczbie egzemplarzy niż takie pozycje jak "Lalka", "Pan Tadeusz", "Ogniem czy mieczem", "Potop", "Pan Wołodyjowski" - łącznie.

Muzeum Elementarza im. prof. Mariana Falskiego w Kuźnicy Grabowskiej powstało w 2021 r. z inicjatywy wójta Gminy Kraszewice. Dlaczego akurat tam, skoro we wzmiankach biograficznych Falskiego trudno znaleźć cokolwiek na temat jego powiązań z tą wielkopolską wsią?

Otóż, jak wyjaśnia nam Sonia Bednarz, zastępczyni dyrektora muzeum, Marian Falski przybył do Kuźnicy Grabowskiej z racji poślubienia córki Oxnerów, właścicieli ziem oraz Dworu na terenie Kuźnicy Grabowskiej. Falski nie mieszkał w Kuźnicy Grabowskiej, lecz bardzo często tu przybywał na różne uroczystości rodzinne oraz wakacje.

W 1918 r., podczas I wojny światowej wraz ze swoją żoną Ireną Reginą Falską mieszkał w Krakowie, jednak po kilku miesiącach wyjechał do Kuźnicy Grabowskiej, gdzie we dworku, będącym rezydencją jego teściów, w którym mieści się muzeum poświęcone jego elementarzowi, spędził kilka miesięcy.

Mieszkając w Kuźnicy Grabowskiej Falski przede wszystkich porządkował swoje notatki, sporządzane przez wiele lat, prowadził również badania i prawdopodobnie pracował nad elementarzem - jednak nie sam, a właśnie ze swoją żoną Ireną Reginą Falską.

W muzeum można podziwiać m.in. stałą wystawę elementarzy zebranych z różnych zakątków świata oraz portfel i zegarek Falskiego, które zostały podarowane muzeum przez jego siostrzenicę, żyjącą w Warszawie. Ponadto w muzeum znajduje się sala, która jest doskonale odwzorowaną salą lekcyjną, jakie dawniej znajdowały się w szkołach - stare ławki, kałamarze, tablica, czy dzwonek. Jednak najcenniejszym zbiorem muzeum są rzecz jasna oryginalne elementarze Falskiego.

Ciekawostką są oryginalne usprawiedliwienia nieobecności sprzed kilkudziesięciu lat, które dobitnie pokazują, jak podczas złych warunków atmosferycznych trudno było na wsi dotrzeć do szkoły.

"Proszę pani Krysia nie była w szkole bo był duży śnieg i nie mogła wyjść" - pisownia oryginalna.

Każdego roku muzeum w Kuźnicy Grabowskiej odwiedza ok. tysiąca osób, ale należy pamiętać, że to dopiero początek jego działalności i niewiele osób zdaje sobie sprawę z istnienia tego wyjątkowego miejsca.  Wśród gości są zdarzają się także obcokrajowcy, ale nie brakuje również osób, które wyemigrowały z Polski, a wizyta w muzeum jest dla nich sentymentalnym i nierzadko wzruszającym powrotem do lat dzieciństwa.

- Takie momenty są dla nas fascynujące. Przyjeżdżają do nas osoby , które wychowały się w czasach funkcjonowania Elementarza Mariana Falskiego i dzielą się wspomnieniami ze swoich szkolnych lat. Czasami jest tak, że się wspólnie śmiejemy, a czasem tak że u zwiedzających muzeum pojawią się łzy w oczach. I właśnie to jest najpiękniejsze, bo goście naszego muzeum pomagają nam w budowaniu jego historii - dodaje na koniec w rozmowie z Interią Sonia Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polska na własne oczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy