Dlaczego warto smarować skórę olejkami i jak to robić, by przynosiło efekty?
Działają przeciwzapalnie, antybakteryjnie i łagodząco - olejki to naturalny sposób na gładką i promienną skórę. Choć olejowanie bywa pomocne w walce z rozmaitymi problemami skórnymi, aby przyniosło pożądane efekty, należy wybrać produkt odpowiedni do typu cery.
Olejowanie skóry cieszy się obecnie ogromną popularnością. Zabieg ten polega na oczyszczeniu twarzy przy pomocy naturalnych olejków. Skóra staje się w efekcie nawilżona, wygładzona i widocznie zregenerowana. Ów zachwalany przez ekspertów urodowy trend, początkowo wzbudzał raczej nieufność. Dziś coraz więcej osób uwzględnia olejki w codziennej pielęgnacji, a nawet stosuje je zamiast kremów. Nic w tym dziwnego - wykazują one szereg dobroczynnych właściwości. Działają przeciwzapalnie, antybakteryjnie i łagodząco. Niektóre oleje mają zdolność ujędrniania skóry, zapobiegania powstawaniu zmarszczek, a nawet redukowania objawów alergii skórnych.
Wydawać się może, że stosowanie tłustych produktów pielęgnacyjnych zalecane jest wyłącznie osobom, które mają suchą skórę. Ale to nieprawda. Kobiety mające cerę tłustą również mogą korzystać z dobrodziejstw olejowania. Pod warunkiem, że wybiorą odpowiedni dla swojej cery produkt, który zamiast potęgować, zmniejszy nadmierny łojotok. "Każda skóra jest inna, wiele zależy też od rodzaju zastosowanego oleju. Na pewno trudniej będą miały osoby z cerą mieszaną, tłustą i trądzikową, ponieważ źle dobrany olej będzie powodował zapychanie porów i powstawanie zaskórników" - wyjaśnia w rozmowie kosmetolog Eliza Lewandowicz.
Kluczową kwestią pozostaje zatem dobór właściwego olejku do typu cery. Ekspertka zaznacza, że poszukiwania preparatu, który w pełni sprosta indywidualnym oczekiwaniom, odbywają się najczęściej metodą prób i błędów. Istnieją wszelako pewne wskazówki, dzięki którym będzie nam łatwiej odnaleźć właściwy produkt.
"Oleje można podzielić na trzy grupy: schnące, półschnące i nieschnące. Przydział do konkretnej grupy zależy od zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Oleje schnące zawierają tych kwasów powyżej 50 proc, dlatego będą one najlepsze dla cer trądzikowych, tłustych i mieszanych. Taki olej wchłania się stosunkowo szybko i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy" - tłumaczy Lewandowicz. Do tej grupy zaliczamy np. olej konopny, lniany, olej z kiełków pszenicy oraz ogórecznika.
Osobom z cerą normalną i mieszaną poleca się oleje półschnące. "Zawartość kwasów tłuszczowych sięga w nich od 20 do 50 proc. Przykładowe oleje z tej grupy to olej z pestek śliwki, ze słodkich migdałów czy z pestek moreli. Trzecia grupa, czyli oleje nieschnące, jest dedykowana skórze suchej i dojrzałej" - wyjaśnia. Posiadaczki tego typu skóry mogą śmiało sięgać po oliwę z oliwek, olej makadamia lub olej z awokado.
Warto pamiętać, że olejki, choć zawierają bogactwo cennych składników, mogą okazać się niewystarczającym źródłem nawilżenia. W celu uzyskania najlepszych rezultatów, łączmy je zatem z innymi produktami. "Wybrany olej można mieszać np. z kwasem hialuronowym czy żelem aloesowym lub połączyć z ulubionym kremem do twarzy. Przy zakupie oleju zwracajmy uwagę na opakowanie - najlepiej, jeśli będzie to butelka z ciemnego szkła. Po otwarciu przechowujemy olejek w chłodnym, ciemnym miejscu" - podsumowuje Lewandowicz.
***Zobacz także***