Idealne rzęsy w kilku krokach
Dodają spojrzeniu wyrazistości, a nam pewności siebie. Podkreślone tuszem rzęsy to dla wielu kobiet niezbędne wykończenie codziennego makijażu. Aby spełniły jednak swą rolę i zamiast nas oszpecić, upiększyły, musimy zadbać o odpowiednią aplikację kosmetyku.
Tusz do rzęs nie bez przyczyny stanowi jeden z niezbędnych elementów naszych kosmetyczek. Większość kobiet - nawet tych, które na co dzień stronią od mocnego upiększania twarzy za pomocą kolorowych kosmetyków - zgodzi się zapewne, że makijaż, choćby oszczędny, bez wytuszowanych rzęs nie jest kompletny. Odpowiednio podkreślone rzęsy natychmiast dodają wszak spojrzeniu wyrazistości, sprawiając, że czujemy się "gotowe" do wyjścia.
Stosowanie go może jednak nastręczać mnóstwa problemów, takich jak nieoczekiwane zbrylenie czy rozmazywanie, co bywa szczególnie uciążliwe wówczas, gdy na wykonanie makijażu jesteśmy w stanie poświęcić jedynie krótką chwilę. Istnieją na szczęście sposoby na to, by rzęsy po użyciu mascary wyglądały nieskazitelnie. Jednym z nich jest używanie zalotki.
"Największym błędem, jaki popełniają kobiety, jest niepodkręcanie rzęs. Moim zdaniem robi to olbrzymią różnicę. Zazwyczaj używam zalotki naciskając rzęsy delikatnie z przodu, na środku, a następnie u nasady. Wówczas otrzymuję idealny kształt" - instruuje Erin Parsons, ekspertka Maybelline, która regularnie współpracuje z Gigi Hadid.
Parsons dodaje, że jedną z jej złotych zasad malowania rzęs jest pozostawienie jednej warstwy tuszu do wyschnięcia przed nałożeniem kolejnej. "Najpierw podkręcam rzęsy, nakładam powoli tusz i pozostawiam go do wyschnięcia. Jeśli rzęsy opadną, znów je delikatnie podkręcam i nakładam kolejną warstwę tuszu, a następnie przeczesuję. Powtarzam ten schemat kilkakrotnie, w zależności od tego, jak długie rzęsy chcę zyskać" - wyjaśnia.
Parsons zdradza, że podczas pracy z gwiazdami tuż przed ich pojawieniem się na czerwonym dywanie, zdarza jej się celowo pomijać tuszowanie dolnych rzęs. "Uważam, że wygląda to bardzo elegancko i szykownie. A ponadto jest praktyczne - malowanie dolnych rzęs grozi dostaniem się mascary do korektora, co skutkuje nieestetycznymi rozmazywaniem się kosmetyku" - zaznacza ekspertka.
Jej ostatnia rada dotyczy aplikacji sztucznych rzęs. "Używam ich tylko wówczas, gdy chcę uzyskać naprawdę spektakularny efekt. Jeśli zależy nam na doklejeniu sztucznych rzęs, zadbajmy najpierw, by nasze naturalne rzęsy wyglądały perfekcyjnie. Następnie ustalmy, czy są luki, które chcemy wypełnić i doklejmy w tych newralgicznych miejscach pojedyncze kępki. Będzie to wyglądać efektownie, ale nie sztucznie" - tłumaczy Parsons.
Tusz do rzęs do dla wielu kobiet uniwersalny kosmetyk, bez którego nie wyobrażają sobie codziennego, nawet najbardziej dyskretnego makijażu. Aby jednak faktycznie dodał on nam animuszu, warto poświęcić chwilę na jego właściwą aplikację. Idealnie podkreślone rzęsy to wszak gwarancja wyrazistego i świeżego spojrzenia, które nie wymaga dodatkowych upiększeń.