Koloryzacja na jesień: Włosy w kolorze... piwa
Po cynamonowej czerwieni i modnym ombr, o barwie waniliowego shakea, przyszła pora na koloryzację dla brunetek inspirowaną popularnym w USA napojem. Prawdziwym hitem tej jesieni są bowiem "Root Beer Hair", czyli włosy o barwie korzennego piwa.
Trunek, po który chętnie sięgamy dla rozluźnienia, prócz posiadania oczywistych walorów smakowych jest także źródłem składników odżywczych bardzo przydatnych w pielęgnacji włosów. Kosmetyki na bazie piwa znakomicie je odżywiają, zapobiegają ich przetłuszczaniu oraz wypadaniu. W tym sezonie jednak stawiamy nie tylko na odżywkę lub piwną płukankę, ale również na farbę inspirowaną barwą piwa. A konkretnie - piwa korzennego.yt
Pod warunkiem oczywiście, że jesteśmy brunetkami. To właśnie z myślą o nich powstał bowiem intrygujący trend w koloryzacji włosów, nawiązujący do niejednoznacznej barwy ulubionego napoju amerykanów. Root Beer Hair stanowi mieszankę rozmaitych odcieni brązu - od głębokich i czekoladowych, aż po ciepłe, z nutami złocistej ochry, których natężenie dozujemy w zależności od naszej karnacji.
Co ważne, inspirowana piwem koloryzacja komplementuje znakomitą większość odcieni skóry. Do znanych brunetek, które poddały się "piwnej" koloryzacji należą m.in. robiąca ostatnimi czasy zawrotną karierę w modelingu Kaia Gerber, Sarah Hyland, Selena Gomez oraz znana z bijącego niegdyś rekordy popularności serialu "Doktor House" Olivia Wilde.
Trend ów wydaje się tyleż interesujący wizualnie, co praktyczny, gdyż nie wymaga rygoru w koloryzacji i pilnowania terminów każdej kolejnej wizyty u fryzjera w celu pozbycia się niechcianych odrostów. Kluczem do sukcesu jest tu wszak niewymuszony, lekko nonszalancki efekt - różne odcienie brązu mają z założenia przypominać naturalne refleksy. Jest to więc również doskonała propozycja dla kobiet chcących poeksperymentować z kolorem lub pofarbować włosy po raz pierwszy. (PAP Life)
autorka: Iwona Oszmaniec