Makijaż w stylu Jane Birkin. Najmodniejszy w tym sezonie

Ceny torebek zaprojektowanych na jej cześć rozpoczynają się od ośmiu tysięcy dolarów. Najdroższa Birkin bag została wyceniona na 300 tysięcy dolarów. Na szczęście makijaż w stylu Jane Birkin nie wymaga zaciągania kredytu w banku.

Jane chętnie sięgała pod nieco chłodniejszy odcień różu
Jane chętnie sięgała pod nieco chłodniejszy odcień różuSIPAEast News

Mocno wytuszowane rzęsy, wyraźne zaakcentowane załamanie górnej powieki, graficzne kreski - to esencja makijażu w stylu Jane Birkin. Spoglądając na jej zdjęcia z pewnością zwrócimy uwagę jeszcze na róż na policzkach.

Jeśli jednak nie do końca odpowiada nam tak wyrazisty makijaż, Violette - słynna makijażystka, którą doskonale znamy z jej serii tutoriali o ekspresowych makijażach - proponuje nieco łagodniejszą odsłonę. Na początek oczywiście niwelujemy korektorem wszelkie niedoskonałości skóry, następnie wyrównujemy koloryt powieki, możemy wykorzystać w tym celu cienie w odcieniu piaskowego nude. Na koniec w miejscu załamania powieki aplikujemy cień w kolorze ciemnego brązu, zbliżonego do odcieni czekoladowych. Oczywiście, mocno tuszujemy górną i dolną linię rzęs.

Oczywiście, nie możemy zapomnieć o rumieńcach na policzkach. Jane chętnie sięgała pod nieco chłodniejszy odcień różu.

Sama Jane Birkin miała do swojego makijażu stosunek ambiwalentny. Zdarzyło się jej nawet wyznać w rozmowie z magazynem "Vogue", że byłoby lepiej, gdyby ktoś przekonał ją do zrezygnowania z malowania się. Z drugiej strony nie ukrywała, że bez makijażu czuła się niepewnie.

- Tak się martwiłam, że John Barry, mój pierwszy mąż, obudzi się w nocy i zobaczy, że nie mam tak wielkich oczu, że pod poduszką trzymałam kredkę do oczu- wspomina.

Dziś w swojej kosmetyczce posiada trzy sztandarowe produkty do makijażu: podkład, konturówkę do ust, którą rozciera na całych ustach, a następnie wklepuje na policzkach zamiast różu i kredkę do brwi. "Teraz noszę coraz mniej makijażu. Kiedy się starzejesz, zbytnie malowanie się jest błędem" - puentuje.

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas