Wyrwane rynny, naruszone fundamenty i zaorany trawnik. Rośliny drenują portfele ogrodników
Drzewa w ogrodzie mają mnóstwo zalet: na pewno cieszą oko, ale także dają cień, tak bardzo upragniony w trakcie upałów. Często kusimy się na gatunki, które błyskawicznie rosną, żeby szybko osiągnąć cel i wymarzony widok. Warto jednak wiedzieć, że niektóre drzewa mogą w ogrodzie sprawić kłopot: ryją pod kostką brukową, niszczą elewację, a także mogą zrywać rynny. Które gatunki drzew ozdobnych mogą wyrządzić demolkę w ogrodzie? Sprawdźmy.

Spis treści:
Uważaj na agresywne rośliny w ogrodzie
Jeśli mamy wolną przestrzeń w ogrodzie, to często chcemy w błyskawiczny sposób ją zapełnić. A pośpiech oraz wybór roślin, które faktycznie rosną w ekspresowym tempie, są złymi doradcami. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na fakt, że są po prostu inwazyjne i mogą niszczyć ogród. Nie chodzi tylko o fakt, że szybko zajmują przestrzeń i "zagłuszają" rozmiarami inne okazy, ale mogą także zacząć dewastować przestrzeń. Drzewa mogą swoimi łodygami zrywać rynny, zapychać rury kanalizacyjne, ryć intensywnie pod glebą, niszcząc kostkę brukową i podjazdy, ale także psuć altany i inne wyposażenie znajdujące się w ogrodzie. Czy zatem nie powinniśmy sadzić takich roślin w ogrodzie?
Oczywiście, że można, ale trzeba zrobić to z pomysłem i rozwagą. Przede wszystkim, trzeba zaplanować, jak tę roślinę umieścić: powinna być zasadzona w odległości (ok. 20 m) nie tylko od zabudowań, ale także innych okazów. Ponadto, jeśli mamy do czynienia z gatunkami pnącymi, trzeba zorganizować dla nowych łodyg podpory, pod którymi mogłyby się piąć i utrzymać ich ciężar.
Na samym końcu pamiętajmy o kluczowym zabiegu: o przycinaniu. Nie tylko poskromi bardzo dużą i ciężką roślinę, ale z całą pewnością sprawi, że drzewo będzie zwarte i uzyska interesujący i gęsty pokrój.
"Zemsta sąsiada", czyli sumak octowiec

Sumak octowiec jest bardzo zdradliwy. Z jednej strony kusi swoim wyglądem, ponieważ ma małe listki zebrane na krótkich łodygach, które jesienią mienią się przeróżnymi barwami. Ponadto kwiatostany sumaka również przyciągają wzrok, a na dodatek wykorzystywane są jako ciekawa przyprawa, która dla jednych może przypominać nieco ocet.
Choć sumak octowiec ma niewątpliwie zalety, to jednak ma ogromne wady. Przede wszystkim bardzo szybko się rozrasta oraz w niekontrolowany sposób tworzy nowe sadzonki w nieoczekiwanych miejscach. Wszystko przez fakt, że wyrastają tam, dokąd sięgają korzenie, a ich system jest bardzo rozbudowany. Chcemy sumaka octowca w ogrodzie? Musimy liczyć się z tym, że swoimi sadzonkami może pokryć cały trawnik i walka z nim nie jest łatwa. Ponadto od naszego okazu mogą wyrosnąć młode drzewka nawet na posesji sąsiada.
Niepozorny klon może narobić ambarasu
Choć klon to gatunek, który jest tak powszechny w Polsce, że nikt na niego nie zwraca uwagi, to niektóre odmiany wyglądają na jego tle wyjątkowo. Przykładem może być klon czerwony, który tę żywą barwę ukazuje jesienią. Co prawda, jego drobne listki, mniejsze od znanych nam gatunków, są urocze, to samo drzewo może w dogodnych warunkach osiągnąć nawet 30 m wysokości. Rozmiar sam w sobie problemem nie jest, ale system korzeniowy może sprawiać kłopoty. To właśnie klon czerwony może deformować nasz trawnik i szybko przestanie być płaski jak stół. Oczywiście, korzenie klonu czerwonego mogą także niszczyć podjazdy, ścieżki i chodniki, a wtedy łatwo o upadek.
Wisteria, czyli glicynia chińska: królowa demolek

Glicynia chińska rozpoznawana jest z daleka, ponieważ w sezonie intensywnie kwitnie i pojawiają się na niej kaskady fioletowych kwiatów, które kuszą wyglądem, ale także zapachem. Wisteria to gatunek pnący, więc szybko oplata różne przestrzenie oraz może "wspinać się" po elewacjach. Glicynia należy również do tych gatunków, które bardzo szybko rosną: nawet trzy metry w trakcie roku. Czy wisteria może sprawiać kłopot? Okazuje się, że niemały, ponieważ glicynia może zrywać rynny, uszkadzać dach oraz niszczyć altany pod ciężarem swoich łodyg. Roślinę można poskromić, jeśli zapewni się odpowiednią przestrzeń do pięcia, a także regularnie będzie podcinana.
Jesion może naruszyć fundamenty
Jesion wyniosły to okazałe drzewo, ponieważ może urosnąć do 30 m wysokości. Oczywiście, zapewni nam cień, którego czasem w miastach jest jak na lekarstwo, ale także wygląda bajecznie jesienią. Podobnie jak klon czy sumak, może narobić zamieszania w ogrodzie przez swój system korzeniowy. Jeśli mamy jesion, to możemy zapomnieć o równych trawnikach, podjazdach i ścieżkach, a będziemy musieli sobie wyrobić nawyk patrzenia pod nogi. Z drugiej strony obecność tego drzewa w pobliżu domu może spowodować, że korzenie naruszą poważnie fundamenty budynku.
Niepozorna roślina niszczy ścieżki

Kwiatki zebrane w wiechy i duże, zielone liście: oto znak rozpoznawczy rdestowca ostrokończystego. Jeśli zasadzimy go w ogrodzie, to możemy mieć pewność, że szybko go zapełni swoimi łodygami i odrostami, co może być wybawieniem wtedy, kiedy zakładamy dopiero ogród, a nie mamy czasu. Zanim jednak rdestowiec będzie stałą ozdobą w pobliżu domu, trzeba co najmniej dwa razu się zastanowić, ponieważ jest niezwykle inwazyjny. Ponadto cięcie nie zawsze zdaje egzamin, ponieważ usuwanie pędów powoduje, że rośnie jeszcze szybciej. To niejedyny problem posiadania rdestowca ostrokończystego, ponieważ korzenie również mogą niszczyć ułożone ścieżki, podjazdy i chodniki.