Mało znana przyczyna trądziku, wągrów i tłustej skóry

Chcemy dobrze, ale na dłuższą metę efekty mogą być opłakane. Skóra traci jędrność, pojawiają się czerwone plamy i przetłuszczone miejsca. Koniecznie zwróć na to uwagę w czasie kolejnego mycia.

Codzienne zabiegi pielęgnacyjne mogą przynieść odwrotny skutek
Codzienne zabiegi pielęgnacyjne mogą przynieść odwrotny skutek123RF/PICSEL

Skóra twarzy jest wyjątkowo wrażliwa i niektórzy muszą się bardzo postarać, aby wyglądała po prostu dobrze. Zazwyczaj oznacza to dokładne oczyszczanie oraz stosowanie odpowiednio dobranej pielęgnacji. Czasami jednak podrażnienia, zaskórniki i pryszcze wychodzą na światło dzienne, a wszystkie starania na nic.

Być może to kwestia nowego kosmetyku, może diety albo stresu, ale równie często powodem problemów okazuje się niepozorny kawałek materiału, jakim jest ręcznik. Według wielu ekspertów w dłuższej perspektywie może nam bardzo zaszkodzić. A raczej to, co znajdziemy na jego powierzchni.

Zwłaszcza, kiedy wycierasz nim także dłonie i resztę ciała.

Uniwersalny ręcznik do całego ciała to raczej kiepski pomysł
Uniwersalny ręcznik do całego ciała to raczej kiepski pomysł123RF/PICSEL

Wypryski, trądzik i wągry

Ręcznik do wszystkiego to istna bomba biologiczna. Nawet jeśli używamy go po dokładnym umyciu ciała, na powierzchni materiału zawsze osiadają resztki brudu oraz bakterie. Te w wilgotnym środowisku bardzo szybko się namnażają. Po przeniesieniu na twarz mogą być przyczyną powstawania pryszczy i zatykają pory.

Coraz głębsze zmarszczki

Ręcznik może działać na skórę niczym peeling, ale zazwyczaj robi to w zbyt inwazyjny sposób. W efekcie prowadzi do mikroskopijnych uszkodzeń i utraty jędrności. Jeśli koniecznie musisz osuszać twarz za jego pomocą, to przykładając, a nie pocierając.

Zwiększona produkcja sebum

Największy paradoks polega na tym, że osuszając twarz, możemy doprowadzić do jej przetłuszczania. Odwodniona skóra musi się jakoś bronić, a to skutkuje najczęściej nadprodukcją sebum. Cera zaczyna się mocno świecić i zatkane zostają pory. To chyba nie jest efekt, na jakim najbardziej nam zależy.

Maseczki oczyszczające powinny być wykonywane przynajmniej raz w tygodniu. Wybieraj te na bazie glinek, przy cerze tłustej i mieszanej najlepiej sprawdzi się glinka zielona. Tego typu maseczki mają działanie ściągające, rozjaśniające i wygładzające. Świetnie sprawdzi się też samodzielnie przygotowana maseczka z sodą oczyszczoną czy żelatyną. 

Pamiętaj, aby nigdy nie wyciskać zaskórników! Samodzielnie nie jesteś w stanie przygotować odpowiednio skóry do tego zabiegu. Co więcej, nie uda ci się dokładnie oczyścić gruczołów, a pozostałości wydzieliny staną się pożywką dla rozwoju bakterii i przyczyną stanów zapalnych!
Kremy złuszczające, które usprawniają proces rogowacenia naskórka i zapobiegają zatykaniu się porów można dostać w aptece bez recepty. Warto jednak przed wyborem poradzić się specjalisty. Niektóre, ze względu na różne stężenia kwasów owocowych, nie nadają się do wszystkich rodzajów skóry.
Świetnym sposobem na walkę z zaskórnikami i niedoskonałościami będzie mikrodermabrazja – również taka, którą bez problemu wykonasz w domu. Zestawy do domowej mikrodermabrazji najczęściej składają się z preparatu z kwasami owocowymi, peelingu mechanicznego i preparatu łagodzącego.
Peeling to coś, co na stałe powinno zagościć w kosmetyczkach nie tylko kobiet, ale również mężczyzn. Jeżeli twoja skóra łatwo ulega podrażnieniom lub gdy widać na niej zmiany zapalne, wybierz peeling enzymatyczny. W przypadku cery mieszanej dobrze jest używać zarówno ziarnistych, jak i tych łagodniejszych. Peeling możesz przygotować samodzielnie - z cukru, soli lub kawy.
+1

Podrażnienie i czerwone plamy

Po agresywnym złuszczaniu naskórka to nic dziwnego, ale co ma wspólnego ręcznik z tym inwazyjnym zabiegiem? Okazuje się, że całkiem sporo, bo choć wydaje się miękki, jego włókna nie są zazwyczaj zbyt delikatne. Dochodzi do mocnego zaczerwienienia twarzy, które może utrzymywać się bardzo długo.

Gorsze wchłanianie produktów

Zazwyczaj robimy to w tej samej kolejności. Najpierw dokładne oczyszczenie cery, później jej osuszenie, a dopiero na końcu aplikacja produktów pielęgnacyjnych. Skutek jest taki, że nakładamy kosmetyki nawilżające na już przesuszony naskórek, co zdaniem ekspertów mija się z celem. Według wielu z nich delikatnie wilgotna powierzchnia lepiej przyjmie substancje aktywne.

Jeśli nie ręcznik, to co? Alternatywą mogą być jednorazowe chusteczki, które są higieniczne i nie podrażniają cery. Niektórzy znawcy tematu sugerują jednak, by pozostawić twarz do samodzielnego wyschnięcia. Wtedy podobno wygląda lepiej.

Jak zrobić domowy preparat na podrażnienia na skórzeInteria DIY
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas