Niezbędne w diecie seniora. Filiżanka do śniadania zadba o jędrność skóry

Ziarno kakaowe to jedno z najbogatszych źródeł flawanoli (epikatechiny, katechiny, procyjanidyny). Te związki neutralizują wolne rodniki i ograniczają peroksydację lipidów błon komórkowych, a także wspierają syntezę tlenku azotu, który rozszerza naczynia i poprawia przepływ krwi w skórze właściwej. Lepsze ukrwienie to dostawa tlenu i składników odżywczych tam, gdzie powstaje kolagen; w efekcie skóra wygląda pełniej i bardziej sprężyście. Dodatkowo kakao dostarcza magnezu, miedzi i manganu, czyli mikropierwiastków biorących udział w antyoksydacyjnych szlakach enzymatycznych oraz w procesach krzyżowania włókien kolagenowych.

Regularne picie kakao o wysokiej zawartości flawanoli może poprawiać nawilżenie naskórka i elastyczność, a także subtelnie wyrównywać koloryt dzięki mniejszej reaktywności naczyń. Antyoksydanty osłabiają skutki fotostarzenia, ograniczając tworzenie się przebarwień indukowanych UV i degradację kolagenu przez metaloproteinazy. To nie jest napój, który wygładzi zmarszczki z dnia na dzień, ale konsekwentny rytuał, który w czasie spowalnia widoczne oznaki starzenia: suchość, szorstkość, poszarzały odcień.

Starzenie skóry to proces złożony i rzadko przebiega w oderwaniu od innych zmian w organizmie. Flawanole obecne w kakao wspierają prawidłową pracę śródbłonka oraz układ naczyniowy, co sprzyja lepszemu dotlenieniu i odżywieniu tkanek, w tym skóry. Zawarte w nim polifenole hamują powstawanie zaawansowanych produktów glikacji (AGEs), które usztywniają włókna kolagenowe i pogłębiają utratę elastyczności.

Dzięki korzystnemu wpływowi na gospodarkę cukrową i wrażliwość na insulinę kakao pomaga chronić strukturę białkową skóry przed "karamelizowaniem się" z wiekiem. Dodatkowy atut to łagodne pobudzenie i poprawa koncentracji - bez gwałtownych skoków energii, bo głównym związkiem aktywnym w kakao jest teobromina, a nie kofeina.

Zobacz także: Mówią, że jest lepsze i zdrowsze od tradycyjnego. Na czym polega fenomen mleka pierwotnego?

Nie każde kakao działa jednak tak samo. Wersje alkalizowane (oznaczane jako "Dutch-process") mają łagodniejszy smak i ciemniejszy kolor, ale znacznie mniej flawanoli. Dlatego, jeśli zależy ci na prozdrowotnych właściwościach, wybieraj kakao niealkalizowane, 100 proc., bez dodatku cukru i zbędnych składników. Zwróć też uwagę na kraj pochodzenia i poziom metali ciężkich - szczególnie kadmu. Warto sięgać po produkty marek, które publikują wyniki badań swoich partii lub przestrzegają zaostrzonych norm jakości. Odmiany Criollo i Trinitario zwykle mają bogatszy smak i więcej polifenoli, ale ostatecznie to sposób przetworzenia ziarna przesądza o jego realnym potencjale.

Flawanole są wrażliwe na długą, intensywną obróbkę termiczną i zasadowe środowisko. Najlepiej przygotować napój w temperaturze ok. 70-80°C, bez gotowania. Wymieszaj 2-3 łyżeczki (8-12 g) kakao z niewielką ilością ciepłej wody na gładką pastę, dopełnij 200-250 ml gorącego płynu i krótko spień. Dla maksymalnego efektu anti-aging wybieraj bazę pół na pół: woda + napój roślinny (owsiany, migdałowy) lub mleko - tłuszcz ułatwia wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i części polifenoli, ale nie przytłumia smaku.

• Cukier zastąp odrobiną daktyla lub łyżeczką miodu dodaną po lekkim przestudzeniu; nadmiar sacharozy promuje glikację, czyli dokładnie to, czego próbujemy uniknąć.
• Szczypta cynamonu i kardamonu podbija potencjał antyoksydacyjny i wspiera gospodarkę glukozą.
• Imbir rozgrzewa i ułatwia mikrokrążenie skórne w chłodnych miesiącach.
• Kolagen w proszku, dodany do lekko przestudzonego napoju, dostarczy glicyny i proliny - aminokwasów kluczowych dla matrycy skórnej.
• Odrobina soli morskiej wydobywa kakao, a łyżeczka masła orzechowego lub tahini doda fitosteroli i zdrowych tłuszczów, które uszczelniają barierę naskórka od środka.

Unikaj łączenia z dużą dawką wapnia w tej samej chwili, jeśli twoim celem jest maksymalna biodostępność polifenoli; spokojny odstęp 30-60 minut wystarczy.

Najlepszy moment to pierwsza połowa dnia lub popołudnie przed treningiem: delikatna stymulacja pomaga w koncentracji i poprawia komfort wysiłku. Optymalna porcja to 8-12 g kakao dziennie, 4-6 razy w tygodniu. Regularność ważniejsza niż doraźny zastrzyk: po 4-8 tygodniach zwykle widać najbardziej wiarygodne zmiany w nawilżeniu i odczuwalnej sprężystości skóry.

Osoby wrażliwe na metyloksantyny nie powinny pić kakao tuż przed snem, ponieważ teobromina może wydłużyć czas zasypiania.

W deserach unikaj długiego pieczenia w wysokiej temperaturze, które degraduje część flawanoli. Brownie "na parze" lub szybkie biszkopty pieczone krótko lepiej zachowują potencjał. Budynie na skrobi z dodatkiem kakao przygotowuj w niższej temperaturze i studź pod przykryciem. W wersji wytrawnej łącz kakao z chili i pomidorami jako przyprawę do sosów - polifenole dobrze znoszą krótką obróbkę na wilgotnym ogniu.

Sposób przygotowania: 

1. Do kubka wsyp 2,5 łyżeczki niealkalizowanego kakao i szczyptę cynamonu.
2. Zalej 30 ml gorącej wody (ok. 80°C), mieszaj do pasty.
3. Dopełnij 120 ml ciepłej wody i 100 ml napoju migdałowego. Po przestudzeniu do 60°C dodaj łyżeczkę miodu i opcjonalnie 5-10 g hydrolizatu kolagenu.
4. Wymieszaj, wypij powoli.

To prosty rytuał, który łatwo wpleść w poranki przez większość tygodnia. Gdy połączysz filiżankę kakao z fotoprotekcją, snem, warzywami i białkiem w diecie, otrzymasz codzienny, smaczny zestaw naprawczy, który w czasie przekłada się na jędrniejszą, bardziej świetlistą skórę i satysfakcję, że zrobiłeś coś dobrego dla urody już przy śniadaniu.

Chcesz wyglądać i czuć się pięknie każdego dnia? Sprawdź nasze sprawdzone triki urodowe, które naprawdę działają, i odkryj, jak małe zmiany potrafią odmienić wygląd i samopoczucie. Więcej inspiracji na kobieta.interia.pl/uroda