Polki u fryzjera pragną przemiany i poprawy nastroju
Polki idąc do fryzjera pragną przemiany. Odwiedzają salon, żeby zadbać o siebie lub poprawić sobie nastrój, a związek ze stylistą często bywa trwalszy niż małżeństwo - wynika z raportu o klientkach polskich salonów fryzjerskich.
Raport pokazujący jakie emocje towarzyszą Polkom podczas wizyt w salonach fryzjerskich towarzyszy odbywającej się w Sieradzu 5. edycji festiwalu sztuki fryzjerskiej Open Hair Festival. Podczas badania przepytano kobiety w wieku od 15 do 49 lat, które stworzyły też portret fryzjera idealnego.
Z raportu wynika, że związek z fryzjerem jest bardzo trwały. Aż trzy czwarte kobiet przyznaje, że ma stałego fryzjera, a 41 proc. pań spotyka się z nim przynajmniej raz w miesiącu. Częściej do fryzjera chodzą mieszkanki średnich miast, nieco w tyle zostają panie z największych metropolii.
"Raport pokazał, ze chodzenie do fryzjera uzależnia emocjonalnie. Im częściej kobiety odwiedzają salon, tym ważniejsza jest dla nich możliwość zrelaksowania się i poprawy nastroju, nie tylko zmiana uczesania" - wyjaśnia Monika Dziuba z biura prasowego festiwalu.
Raport pokazuje także, że kobiety odwiedzają salony fryzjerskie przede wszystkim z potrzeby odmiany i zmiany wyglądu. 79 proc. przebadanych Polek chce coś zmienić w swoim wyglądzie - od drobnej metamorfozy po całkowitą rewolucję na głowie.
Uczestniczki badania przyznały, że odwiedzają salon, by zadbać o siebie (72 proc.) lub poprawić sobie nastrój (62 proc.). Niektóre pragną się zrelaksować (37 proc.), a także miło spędzić czas (20 proc. badanych).
Czasami impulsem do wizyty u fryzjera bywa ważne wydarzenie towarzyskie lub zmiana w życiu osobistym. Co dziesiąta z przepytanych pań idzie do fryzjera, kiedy przydarza jej się nowa miłość albo ma w planach randkę. Fryzjer to nie barman - kobiety nie szukają u nich pocieszenia - zaledwie 2 proc. pytanych udaje się do salonu z powodu kryzysu w związku.
Najczęściej wykonywaną przez fryzjera usługą jest teraz strzyżenie - zamawia je 87 proc. pań, a aż 65 proc. decyduje się też na koloryzację. Nieco mniej - 57 proc. pań potrzebuje czesania i modelowania, a 46 proc. czesania na specjalne okazje.
Fryzura zależy od tego, gdzie mieszkają i pracują kobiety. Czesanie i modelowanie to domena pań po czterdziestce (67 proc.), znacznie rzadziej tę usługę wybierają młode dziewczyny - przed trzydziestką robi to najwyżej połowa z nich. Raport pokazuje, że farbować wolą się mieszkanki średnich, a nie dużych miast. Fryzury mają też związek z wykształceniem - aż 91 proc. pań z tytułem magistra strzyże włosy.
Dzisiejsze Polki liczą przede wszystkim na kunszt fryzjera i jakość usług - chcą wyjść z salonu z dobrą fryzurą (74 proc.). Dlatego wysoko oceniają stylistów znających się na fachu, cenią też fryzjerów, którzy potrafią zrozumieć ich oczekiwania. Liczy się dla nich także profesjonalizm i przestrzeganie zasad higieny.
Blisko połowa kobiet podkreśla, że oczekuje od fryzjera ciekawych pomysłów i wizji. Uważają, że o fryzjerze dobrze świadczy znajomość nowych trendów (42 proc). Dla młodych klientek ważne jest, by z fryzjerem można było porozmawiać,