"Riviera bob" to hit lata 2025. Wysmukla twarz i dodaje lekkości

Tegoroczne trendy fryzjerskie stawiają na naturalność i świeżość. Po sezonach zdominowanych przez ekstremalne cięcia - od bardzo krótkich pixie po długie warstwy z mocnym cieniowaniem - przyszedł czas na kompromis. "Riviera bob" to odpowiedź na potrzeby kobiet, które chcą wyglądać stylowo, ale bez przesadnej stylizacji.

Ten typ boba sięga zwykle nieco za linię żuchwy, jest lekko wycieniowany i zyskuje charakter dzięki subtelnej grzywce lub przedziałkowi na środku. Efekt? Fryzura, która dodaje twarzy lekkości, wysmukla ją i sprawia, że cała sylwetka wygląda na bardziej zrelaksowaną.

To nowoczesna, plażowa wersja klasycznego boba. Włosy są miękko wycieniowane, co nadaje im objętości i lekkości - idealnej na wakacyjne dni. Stylizacja nie wymaga lokówki ani prostownicy: wystarczy odrobina sprayu z solą morską, suszarka z dyfuzorem lub... po prostu pozwolić włosom wyschnąć na słońcu.

Fryzura szczególnie dobrze prezentuje się z naturalnymi falami i delikatnym, "niedbałym" wykończeniem. Nie bez powodu kojarzy się z paryskimi it-girls i włoskimi gwiazdami kina z lat 60. - jest kobieca, ale z pazurem. Idealnie wpisuje się w klimat slow beauty i effortless chic.

To cięcie pasuje niemal każdemu. Dzięki uniwersalnej długości można je dopasować do różnych kształtów twarzy - od owalnej, przez sercowatą, aż po kwadratową. Dobrze sprawdzi się na włosach prostych i lekko falowanych, a dzięki cieniowaniu dodaje objętości cienkim pasmom.

Jest też świetną opcją dla osób, które nie chcą codziennie spędzać godzin przed lustrem. Wystarczy lekka odżywka, teksturyzujący spray i ewentualnie kilka ruchów szczotką - i gotowe. "Riviera bob" to fryzura, która wygląda dobrze nawet wtedy, gdy zrobisz... niewiele.