Sprawdzi się dla kobiet w każdym wieku. Uwydatnia kości policzkowe, optycznie wyszczupla twarz

Za sprawą filmu "Barbie" z 2023 roku, który okazał się prawdziwym kinowym przebojem, róż został najmodniejszym i najbardziej pożądanym kolorem. Ubrania, buty i dodatki w kolorze nawiązującym do słynnej lalki znalazły się zarówno w kolekcjach znanych projektantów jak i popularnych sieciówek. Moda na róż nie ominęła również makijażu. Firmy kosmetyczne wypuściły na rynek cienie, pomadki i lakiery do paznokci, których paleta kolorów zaczynała się od delikatnego, pastelowego różu, a kończyła na jego neonowych odcieniach. Jednak na chwilę przed tym, jak cały świat oszalał na punkcie Barbie i wszystkiego, co różowe, do naszych kosmetyczek i makijażu powrócił róż do policzków.

Ten jeden z najpopularniejszych kosmetyków na kilka sezonów ustąpił miejsca bronzerom i rozświetlaczom, których używałyśmy, aby wykonać konturowanie à la Kim Kardashian. Dziś trudno wyobrazić sobie codzienny makijaż bez różu, który nadaje twarzy młodzieńczego i świeżego wyglądu.

Czytaj również: Strawberry make-up hitem lata 2024. Zobacz, jak pomalować się niczym największe influencerki

Wybierając odpowiedni dla siebie róż, w pierwszej kolejności powinniśmy zdecydować jaką formułę kosmetyku i wykończenie preferujemy. Na rynku dostępne są klasyczne, wypiekane róże w kamieniu, które zachowują swoją trwałość nawet przy cerze tłustej oraz mieszanej i dodatkowo jej nie wyświecają. Jednak w ostatnim czasie coraz większą popularnością cieszą się róże płynne i kremowe. Dają one subtelniejszy, bardziej naturalny efekt i świetnie sprawdzą się w makijażu w stylu “make-up no make-up".

Róże mają też różne wykończenia. Jeśli więc twoja skóra przetłuszcza się, ma niedoskonałości lub rozszerzone pory, to lepszym wyborem będą kosmetyki o matowym wykończeniu. Natomiast te zawierające rozświetlające drobinki lepiej sprawdzą się w przypadku cery dojrzałej.

Współczesne trendy makijażowe odchodzą od podziału kolorów zarezerwowanych tylko dla blondynek lub brunetek. Wizażyści podkreślają, że najważniejszym kryterium przy wyborze różu powinno być to, jak same czujemy się w danym odcieniu oraz czy jest on spójny z resztą naszego makijażu. Jeśli lepiej czujesz się w ciepłych kolorach postaw na produkty w odcieniach brzoskwiniowych i koralowych. Jeśli natomiast preferujesz zimnych barwach, to wybierz odcień typu chłodny róż.

Ważniejsza od wyboru odcienia różu jest jednak jego umiejętna aplikacja. Może on bowiem sprawić, że nasza cera będzie wyglądać na młodszą i bardziej promienną lub wręcz przeciwnie - doda nam lat i sprawi, że twarz będzie wyglądać na zmęczoną. W wielu poradnikach makijażowych znajdziemy informację, że aby prawidłowo nałożyć róż, należy się uśmiechnąć i zaaplikować go na szczyty policzków. Taka metoda sprawdza się jednak tylko w przypadku młodych kobiet, których skóra jest jędrna i pozbawiona zmarszczek. Gdy przestajemy się uśmiechać, miejsce, w którym nałożony został róż, przesuwa się w dół. W efekcie, zamiast uzyskać efekt podniesionych policzków i młodszego wyglądu, dodajemy sobie lat. Najlepiej więc aplikować róż na szczyt kości policzkowych zachowując neutralny wyraz twarzy.

Różem możemy również delikatnie wymodelować swoją twarz. W których miejscach najlepiej go nałożyć, biorąc pod uwagę jej kształt?

Sprawdź także: Kompres na zmarszczki za grosze. Nałóż na całą noc, rano nie poznasz się w lustrze

Prawidłowej aplikacji różu, podobnie jak malowania kresek eyelinerem można się nauczyć. Potrzeba do tego jedynie trochę cierpliwości. Aby ułatwić sobie tę czynność, warto zwrócić uwagę na kilka szczegółów.