13 sposobów na zdrowy kręgosłup
Sprawność fizyczna, zgrabna sylwetka i... dobry humor - oto co może zyskać każdy szkrab dzięki prostym,mocnym pleckom. Warto zadbać o nie już dziś.
Chociaż wady postawy zwykle ujawniają się dopiero, gdy dziecko chodzi do szkoły, to swoje źródło mają w pierwszych latach życia. Kręgosłup to "rusztowanie" całego ciała i jego stan wpływa na ogólną kondycję oraz harmonijny rozwój malucha. Podpowiadamy, jak pielęgnować szkraba (i czego unikać!), by jego plecy były zdrowe i mocne.
Kładź dziecko na płaskim
Materacyk powinien być elastyczny (np. z gąbki), ale dość twardy - nie może zapadać się pod ciężarem malucha. Przez pierwsze 2 lata życia odradzamy układanie malca na poduszce. Głowa małego dziecka jest stosunkowo duża i ciężka, a mięśnie szyi dosyć słabe, co utrudnia swobodne ruchy głową. Z tych powodów trudniej ją podnosić i nią kręcić. Poduszka dodatkowo to utrudnia i w rezultacie maluch może np. częściej patrzeć tylko w jedną stronę. Jeśli będzie się to powtarzało przez dłuższy czas, mięśnie jednej strony szyi przykurczą się i staną się mniej elastyczne. Dziecko siłą rzeczy zacznie częściej przekręcać głowę na jedną stronę. Może to doprowadzić do zniekształceń w szyjnym odcinku kręgosłupa. Taki mechanizm - gdy nawykowo przyjmowana pozycja prowadzi do zmian w mięśniach i kościach - fizjoterapeuci nazywają utrwaleniem się nieprawidłowych wzorców ruchu. Trzeba tego unikać. Nie wkładaj też do łóżeczka zbyt wielu pluszaków (do 3. miesiąca życia żadnych!), bo ich obecność będzie, tak jak poduszka, przeszkadzać malcowi w zmianach pozycji ciała.
Krótko korzystaj z becika
Otulanie noworodka w kocyk lub przytulny becik-rożek to dobry pomysł, bo zwiększa u maleństwa poczucie bezpieczeństwa. Ale to rozwiązanie korzystne tylko przez kilka dni po porodzie. Szczelne "opakowanie" ogranicza bowiem ruchy dziecka, może zakłócać rozwój mięśni, stawów i kości. Najlepiej przykrywać maluszka leciutką kołderką lub kocykiem, by mógł swobodnie ruszać rękami i nóżkami.
Nie ściskaj zbyt mocno pieluszką
Używaj pieluch nie krępujących ruchów. Lepsze są jednorazowe od tetrowych, takie z gumką w pasie, od pieluch bez gumki, cieńsze od grubych i sztywnych, itp. Zawsze sprawdzaj, czy pielucha nie uciska malca w pasie i nie ogranicza ruchów nóg. Nie stosuj też tzw. szerokiego pieluchowania, jeśli nie masz w tej sprawie zaleceń od ortopedy. Niektórzy pediatrzy radzą profilaktyczne zakładanie noworodkom "na szeroko" dwóch pieluch tetrowych. Niepotrzebnie. Zbadano bowiem, że wymuszone szerokie rozwarcie nóg u dzieci, które nie mają problemów z bioderkami, jest całkowicie nieuzasadnione. Przewijając maluszka, nie podnoś go za stopy, gdyż mogłoby się to skończyć kontuzją panewek biodrowych. Najbezpieczniej jest podłożyć dłoń pod pupę i wtedy delikatnie unosić dziecko. Ubierając malca, przetaczaj go z boku na bok, zamiast podnosić. Jak najczęściej pozwalaj dziecku poleżeć bez pieluchy i swobodnie pomachać nóżkami - to doskonałe ćwiczenie!
Bezpiecznie noś malucha
Nawet noworodka można przez chwilę potrzymać w pozycji pionowej, opierając go na piersiach. Jednak na co dzień noś niemowlę poziomo w pozycji na plecach, pamiętając o tym, by jego plecki były przez cały czas podparte i lekko zaokrąglone, a nóżki swobodne. Dopóki dziecko nie ukończy 4. miesięcy, trzymając je w ramionach podtrzymuj mu główkę, bo samo nie jest w stanie jej utrzymać. Nie spiesz się do noszenia malca w pionie, by nie obciążać za wcześnie kręgosłupa. Przyjdzie na to czas, gdy dziecko zacznie samo trzymać plecy prosto (siadać bez podparcia, stawać przy meblach). Staraj się też nosząc szkraba, zmieniać chwyt. Rób to raz lewą, raz prawą ręką, raz twarzą w twarz, raz na biodrze, itp. Unikaj rutyny. Noszenie malucha na różne sposoby sprawi, że całe jego ciało będzie się rozwijać harmonijnie.
Zachęcaj do leżenia na brzuszku
W tej pozycji można układać już noworodki: zdrowy szkrab potrafi tak ułożyć główkę, by móc swobodnie oddychać. Kładź dziecko na brzuszku, gdy jest aktywne i nie zgłasza protestów. Spać powinno na plecach - lub na boku - wtedy głowa ma większą swobodę ruchów. Od 2. miesiąca wydłużaj stopniowo czas leżenia pupą do góry: to niezbędne do nauki podpierania się na rączkach, trzymania główki, samodzielnego przygotowania do raczkowania, siadania i wstawania.
Nie ucz za wcześnie siadania
Dziecko powinno siadać, kiedy samo osiągnie tę umiejętność. Dlatego nie podpieraj malca dłonią, trzymając go na kolanach, nie obkładaj poduszkami, nie opieraj na kanapie czy fotelu. Tempo, w jakim twój maluch opanuje umiejętność siedzenia, zależy od wielu czynników. Jeśli szkrab sam nie siada, oznacza to, że jego układ kostno-mięśniowy jest jeszcze na to zbyt słaby.
Rzadko używaj nosidełka
Nie traktuj go jako substytutu wózka i wkładaj w nie dziecko tylko wtedy, gdy sytuacja tego wymaga. Jak długo można bez szkody dla dziecka trzymać je w nosidle? Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Maluchy bardzo różnią się od siebie. Dzieci "rzepki" o mocnej budowie, które już same siedzą, dobrze znoszą nosidło nawet przez dwie godziny dziennie, ale maluchy zbudowane delikatniej już po pół godzinie mogą mieć dość. Od kiedy zacząć używać nosidła? W takim, które pozwala ułożyć malca w pozycji leżącej, mogą być noszone nawet noworodki. Trzeba jednak pamiętać, że każda wymuszona pozycja nie jest dobra dla kręgosłupa.
Chodzikom powiedz nie!
Nie staraj się motywować do chodzenia swego dziecka, wkładając go do chodzika. Malec w tym urządzeniu źle ustawia stopy (chodzi na palcach). Nie uczy się utrzymywania równowagi ani oceniania odległości. Chodzik zamiast pomóc, może opóźnić stawianie pierwszych samodzielnych kroków.
Strzeż prawidłowej wagi malca
Nadmiar kilogramów niepotrzebnie obciąża kości, stawy i mięśnie, a więc cały aparat ruchu dziecka. Otyły szkrab mniej się rusza, bo szybciej się męczy. A gdy mało się rusza - tyje. Dlatego reaguj natychmiast, gdy pediatra stwierdzi nadwagę u twego brzdąca. Łatwiej zmienić dietę na zdrowszą u rocznego malca niż trzylatka, który ma już swoje jedzeniowe nawyki.
Zapewnij smykowi swobodę
Brzdąc przekładany z fotelika do nosidełka, z nosidełka do łóżeczka nie ma możliwości swobodnego ruchu. Najodpowiedniejszym dla niego miejscem jest podłoga, wyłożona sztywnym, niezbyt miękkim dywanem lub wykładziną (wszystko, co się ślizga, np. chodniki, sprzyja upadkom, podobnie jak nie przykryta niczym śliska podłoga). "W parterze" dziecko najlepiej poznaje i rozwija ruchowy potencjał swego ciała, do minimum ograniczone jest też ryzyko urazów i wypadków. Dobrym wynalazkiem są maty edukacyjne. Rozkłada się je na podłodze, zachęcają do ruchu i pomagają rozwijać różne umiejętności, np. chwytania.
Nie za wcześnie na rower
Zanim zdecydujesz się na włożenie malca do fotelika rowerowego, poproś o opinię swego pediatrę. Trudno bowiem jednoznacznie określić, kiedy kręgosłup jest gotowy do znoszenia wstrząsów, jakie wywołuje jazda na rowerze (rowery są słabo resorowane). Mocniej zbudowane dwulatki teoretycznie mogą być już wożone w foteliku rowerowym, ale nie jest to regułą. Bywa, że nawet czteroletni brzdąc ma bóle pleców po rowerowej eskapadzie z mamą lub tatą - zwłaszcza gdy trwała grubo ponad godzinę. Jeśli chodzi o naukę samodzielnej jazdy na rowerze, to też kwestia indywidualna. Gdy malec sprawnie chodzi, biega i garnie się do roweru, można mu kupić trójkołowiec.
Sprawdź jego wzrok i słuch
Maluch krótkowzroczny, źle widzący na któreś oko lub niedosłyszący na jedno ucho będzie próbował to sobie zrekompensować, np. garbiąc się lub wciąż przekręcając głowę w jedną stronę. Im szybciej z pomocą specjalisty skoryguje się ten problem, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że malec nabawi się wad postawy.
Pilnie obserwuj szkraba
Wychwytuj nieprawidłowe wzorce postawy i poruszania się twego dziecka.
zwracaj uwagę na to, jak leży, siada i chodzi twój maluszek.
niepokoić może: układanie się do snu wciąż na tym samym boku, siadanie na podwiniętej pod siebie wciąż tej samej nodze, raczkowanie z pociąganiem jednej nogi, garbienie się, częste potykanie, chodzenie z mocno wypiętym brzuszkiem czy wykoślawianie przy tym kolan albo stóp, stawianie stóp do środka.
wszelkie tego rodzaju spostrzeżenia koniecznie zgłaszaj swemu pediatrze, możesz też poprosić o skierowanie do ortopedy.
w diagnozie lekarzowi może bardzo pomóc zaprezentowanie mu nakręconego wcześniej filmiku pokazującego, co niepokoi cię w zachowaniu dziecka.
Jaga Gajewska, konsultacja: Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka.