Anglia wprowadza zakaz rekonstrukcji błony dziewiczej. Kto i dlaczego się na nią decyduje?
Rząd Wielkiej Brytanii wraz z początkiem lutego przyjął poprawkę do ustawy o zdrowiu i opiece, która w konsekwencji wprowadzi zakaz operacji rekonstrukcji błony dziewiczej w całym kraju. Karalny będzie nie tylko zabieg hymenoplatyki, ale również testowanie dziewictwa. Nie pomoże nawet zgoda pacjentki.
- Kilka dni temu brytyjska minister ds. opieki i zdrowia psychicznego Gillian Keegan tłumaczyła, iż rząd Wielkiej Brytanii jest "zaangażowany w ochronę kobiet i dziewcząt w tym kraju". W związku z tym, do ustawy o zdrowiu i opiece zdrowotnej dodano klauzulę, która może uczynić hymenoplastykę nielegalną zarówno w Anglii, jak i Walii.
- W Wielkiej Brytanii operacja rekonstrukcji błony dziewiczej jest dostępna w wielu klinikach i kosztuje ok. 3 tys. funtów, czyli ok. 15 tys. złotych.
Hymenoplastykę wykonuje się zwykle w celu spowodowania krwawienia, które ma wystąpić podczas następującego wkrótce stosunku. Zabieg należy do zakresu zainteresowań ginekologii plastycznej. Jest jedną z najmłodszych gałęzi medycyny, a w ostatnim czasie przeżywa swój szybki rozwój.
Hymenoplastyka jest zabiegiem rekonstrukcji błony dziewiczej, którego efektem ma być przywrócenie wyglądu i działania błony w sposób jak najbardziej zbliżony do pierwotnej formy. Polega na zszyciu fałdów, pozostałych po przerwanej błonie dziewiczej, która częściowo przykrywa wejście do pochwy.
Tymczasem, jak twierdzi Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): "wygląd błony dziewiczej nie jest wiarygodnym wskaźnikiem odbytego stosunku seksualnego". Lekarze podkreślają, iż nie można jej przerwać, gdyż nie zakrywa ona wejścia do pochwy, jedynie w większym lub mniejszym stopniu je zasłaniając. Zachowuje się często jak elastyczna gumka, która może się rozciągać i powracać do swojego kształtu.
Procedura testowania dziewictwa jest praktykowana w co najmniej 20 krajach. Test "dwóch palców" ma wskazać czy kobieta nadal jest dziewicą. Stosuje się go między innymi w Iraku na życzenie męża, który chce mieć pewność, że jego przyszła żona na pewno jest dziewicą. Odbywa się w obecności trzech lekarzy, w gabinecie ginekologicznym.
"Testowanie dziewictwa", jak przypomina CNN, za przestępstwo zostało uznane już w listopadzie 2021 roku. Polega ono, zgodnie ze słowami przytoczonymi w artykule na BMJ Global Health, "na wzrokowym sprawdzeniu błony dziewiczej przez pracownika medycznego". W 2018 roku podano, iż "nie ma żadnego znanego badania, które mogłoby udowodnić historię stosunku pochwowego". Badania wykazały bowiem, że żaden test nie jest w stanie wiarygodnie określić, czy kobieta uprawiała seks. Pomysł przeprowadzania takiego testu nazwano seksistowskim.
Wprowadzenie odpowiedniej ustawy, która będzie zakazywać zabiegów rekonstrukcji błony dziewiczej, brytyjski rząd obiecał już w ubiegłym roku. Teraz zaproponowano poprawki do tej ustawy, zgodnie z którymi "pomaganie lub podżeganie" do wykonania zabiegu hymenoplastyki będzie traktowane jako przestępstwo i zagrożone karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Przestępstwem miałoby być także wywiezienie kobiety za granicę, by tam poddała się temu zabiegowi.
Działacze organizacji walczących o prawa kobiet tłumaczą, iż testowanie dziewictwa i hymenoplastyka są ze sobą ściśle powiązane, zaś sam zabieg powoduje traumę i nawet w połowie przypadków nie udaje się dzięki niemu sprawić, by kobiety krwawiły podczas kolejnego stosunku.
***
Zobacz również:
Co dzieje się z naszym mózgiem podczas seksu?
Chcesz schudnąć lub rzucić palenie? Oto rada eksperta
Jak radzić sobie z przebodźcowaniem?