Anoreksja – od czego się zaczyna i komu najbardziej zagraża
Anoreksja to śmiertelna choroba, która dotyczy nie tylko ciała, lecz przede wszystkim - psychiki. Dowiedz się, kogo najczęściej atakuje, jakie są wczesne sygnały ostrzegawcze, a także czy można coś zrobić, aby zdusić ją w zarodku.
Wbrew pozorom, anoreksja, czyli inaczej jadłowstręt psychiczny, nie jest wcale rzadkim problemem, który dotyczy jedynie garstki zbuntowanych nastolatek albo ekscentrycznych, nadmiernie dbających o swój wygląd celebrytek. W rzeczywistości jest to obecnie dość często występująca choroba (zaliczana do grupy zaburzeń odżywiania), która niestety stanowi bardzo poważne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale także i życia cierpiących na nią osób.
Najprościej mówiąc, anoreksja to zaburzenie psychiczne, które polega na drastycznym ograniczaniu ilości przyjmowanych pokarmów w celu osiągnięcia szczupłej sylwetki (czyli na obsesyjnym odchudzaniu się), co w końcu prowadzi do znacznego ubytku masy ciała (niedowagi), stanu niedożywienia i postępującego wyniszczenia organizmu.
Faktem jest, że problem ten dotyczy głównie młodych dziewcząt i kobiet (przed 30. rokiem życia). Jego rozpowszechnienie w populacji nastolatków szacowane jest w sumie na 0,5-1 proc. Chorują jednak także dorośli, a częstość występowania w tej grupie wiekowej to 0,4-0,8 proc.
Eksperci ostrzegają, że anoreksja jest chorobą śmiertelną, obarczoną największym ryzykiem śmierci spośród wszystkich zaburzeń psychicznych (umiera na nią od 10 do 20 proc. chorych - z powodu różnych powikłań somatycznych lub samobójstwa).
Choć anoreksja, podobnie jak otyłość, zaliczana jest do tzw. chorób cywilizacyjnych, to jednak wcale nie pojawiła się ona dopiero w naszych czasach - pierwszy raz opisano w literaturze medycznej objawy anoreksji już w 1684 r.
Z uwagi na niezwykle groźne konsekwencje związane z anoreksją naprawdę warto znać jej wczesne objawy (sygnały ostrzegawcze), a także najważniejsze czynniki ryzyka (przyczyny, elementy sprzyjające zachorowaniu). Dzięki tej świadomości można zapobiec rozwojowi choroby u siebie i bliskich lub też zdusić ją w zarodku, gdy już się zacznie.
Wśród różnego rodzaju objawów, mogących wskazywać na rozwijającą się anoreksję czy też wysokie ryzyko zachorowania, znajdują się m.in.:
- Lęk przed otyłością i "tuczącym pożywieniem", przejawiający się m.in. nadmierną koncentracją na utrzymywaniu "właściwej" masy ciała i nadmiernym zainteresowaniem tematyką żywieniową;
- Zaburzony obraz własnego ciała i związany z nim brak satysfakcji ze swojego wyglądu (przekonanie, że jest się zbyt grubym);
- Wskaźnik masy ciała (BMI) poniżej 17,5 (świadczący o niedożywieniu) - przy spadku BMI poniżej 13 konieczna jest już hospitalizacja chorego;
- Stosowanie restrykcyjnej diety, spożywanie posiłków w odosobnieniu, zmniejszanie porcji jedzenia, okłamywanie najbliższych co do ilości spożytego pokarmu (np. chora osoba spożywa tylko jeden jogurt lub jabłko dziennie);
- Wyczerpujące ćwiczenia fizyczne;
- Prowokowanie wymiotów;
- Stosowanie środków przeczyszczających i moczopędnych;
- Stosowanie środków tłumiących łaknienie;
- Występowanie niepokojących objawów somatycznych (zaburzenia hormonalne i metaboliczne, np. zatrzymanie menstruacji).
Anoreksja może przybierać również postać bulimiczną, w której dochodzi do epizodów nadmiernego objadania się, a potem prób pozbycia się zjedzonego pokarmu lub zawartych w nim kalorii przez prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających lub intensywne ćwiczenia.
Warto pamiętać, że osoba, u której rozwija się anoreksja, będzie najczęściej zaprzeczać, że dzieje się z nią coś złego, i przekonywać, że jej działania to przejaw zdrowego trybu życia czy też dążenia do uzyskania optymalnego wyglądu.
Dr hab. Katarzyna Kucharska, psychiatra z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, podkreśla, że przyczyny anoreksji są bardzo złożone. Są wśród nich zarówno czynniki biologiczne (predyspozycje genetyczne), jak też pozabiologiczne (psychologiczne, socjologiczne i kulturowe).
- Istnieje kilka genów warunkujących cechy związane ze skłonnością do przybierania bądź tracenia na wadze. Geny te, w połączeniu z właściwymi dla zaburzeń odżywiania cechami osobowości, tworzą kombinację predysponującą daną osobę do wystąpienia choroby" - tłumaczy dr Katarzyna Kucharska.
Tak więc, u osób z jadłowstrętem psychicznym, zaburzony obraz własnego ciała może występować zarówno przed chorobą, w trakcie choroby, jak i po chorobie, co ma związek z pewnymi trwałymi cechami ich osobowości i sposobem funkcjonowania ich mózgu. Takie predyspozycje, wzmacniane dodatkowo przez modę na bycie "fit" i/lub komunikaty otrzymywane w domu czy w grupie rówieśniczej, przyczyniają się do nasilonego występowania natrętnych myśli dotyczących jedzenia, wagi i kształtu ciała u osób z zaburzeniami odżywiania. Na tym jednak nie koniec.
"Istnieją dowody na genetyczne podłoże anoreksji, jednak jej pełnoobjawowy przebieg jest najczęściej konsekwencją działania niekorzystnych czynników emocjonalnych, głównie trudnej sytuacji rodzinnej" - podkreślają profesorowie Piotr Gałecki i Agata Szulc w napisanym dla lekarzy podręczniku z zakresu psychiatrii.
O jakie konkretne trudności rodzinne chodzi? Okazuje się, że na anoreksję bardziej narażone są m.in. osoby z rodzin nadopiekuńczych (uniemożliwiających rozwój autonomii i samodzielności dziecka), tzw. rodzin zasznurowanych (z dominującą, wymagającą podporządkowania matką), a także rodzin sztywnych (unikających wewnętrznych konfliktów i napięć).
Jeśli zaś chodzi o konkretne cechy osobowości, które zwiększają ryzyko zachorowania na anoreksję, to eksperci wskazują przede wszystkim na tzw. typ anankastyczny (chodzi o osoby bardzo skupione, sumienne i dokładne, starające się mieć wszystko pod kontrolą, lubiące porządek, cechujące się perfekcjonizmem).
Dr hab. Katarzyna Kucharska wskazuje ponadto, że u osób cierpiących na anoreksję często stwierdza się występowanie (zarówno przed, w trakcie, jak i po chorobie) różnego rodzaju deficytów w funkcjonowaniu psychospołecznym, takich jak np.: sztywność myślenia, upośledzone procesy percepcji i ekspresji emocji czy też zaburzenia w zakresie empatii.
W świetle powyższych faktów nie powinno nikogo dziwić to, że zaburzenia odżywiania, w tym anoreksja, należą do zaburzeń psychicznych najtrudniejszych do leczenia. I na pewno nie chodzi tu o nastoletni kaprys czy bunt.
- Chorzy na jadłowstręt psychiczny przejawiają silny opór wobec leczenia, a powikłania zdrowotne często zmuszają do wycofania się z procedur leczenia zgodnych z protokołem badawczym - przyznaje dr hab. Katarzyna Kucharska.
Podstawową metodą leczenia anoreksji jest psychoterapia, przede wszystkim terapia rodzinna (systemowa, co oznacza, że do terapii zakwalifikowana jest nie tylko osoba, która choruje na anoreksję, ale i jej najbliżsi), a także terapia poznawczo-behawioralna. W tym długotrwałym procesie bardzo pomocne są też formalne i nieformalne grupy wsparcia.
W cięższych przypadkach (gdy doszło już do dużego wyniszczenia organizmu), wskazana lub też konieczna może być hospitalizacja i wielokierunkowe leczenie internistyczne.
Generalnie, podobnie jak w przypadku otyłości, w skutecznym leczeniu anoreksji i innych zaburzeń odżywiania, najlepiej sprawdza się kompleksowe podejście i wielodyscyplinarny zespół terapeutyczny, w skład którego powinni wchodzić oprócz lekarzy (psychiatry, internisty, pediatry), także: psycholog (psychoterapeuta), dietetyk oraz fizjoterapeuta.
Najlepiej jednak dmuchać na zimne i starać się do rozwoju choroby w ogóle nie dopuścić. Aby sprawdzić swoje BMI, a także dowiedzieć się, czy i w jakim stopniu jest się zagrożonym anoreksją można wykonać bezpłatne testy, opracowane przez specjalistów z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, które są dostępne na stronie internetowej poświęconej profilaktyce zaburzeń odżywiania.
Na wspomnianej stronie internetowej, można też znaleźć wiele praktycznych informacji na temat leczenia anoreksji i innych zaburzeń odżywiania. Eksperci zamieścili tam m.in. odpowiedzi na najczęściej zadawane w tych sprawach pytania (np. co zrobić, gdy bliska mi osoba ma niepokojące objawy, ale twierdzi, że nic złego się z nią nie dzieje albo jak wygląda konsultacja u lekarza psychiatry).
Na koniec, w kontekście anoreksji, trzeba jeszcze wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Chodzi o problem stygmatyzacji, dotyczącej zarówno osób chorych, jak i ich rodzin. W sytuacji wystąpienia u kogoś tego rodzaju choroby bardzo często niestety, osoby z najbliższego lub dalszego otoczenia ulegają pokusie napiętnowania chorego czy też jego rodziny, np. poprzez obarczanie ich winą za zaistniałą sytuację, niesprawiedliwe ocenianie i krytykowanie, najczęściej za pomocą krzywdzących stereotypów.
Dlatego psychiatrzy i psycholodzy apelują do wszystkich o dużą wstrzemięźliwość i delikatność w podejściu do chorych i ich rodzin, tak by niepotrzebnie nie pogarszać ich sytuacji i zarazem ułatwić im radzenie sobie z tym złożonym problemem.
"Ani osoba z zaburzeniami jedzenia, ani jej rodzina nie są odpowiedzialni za rozwój zaburzenia. Mogą natomiast skutecznie wspierać się w szukaniu pomocy, tym samym przyspieszając proces postawienia odpowiedniej diagnozy i rozpoczęcia właściwego leczenia, co jest warunkiem powrotu do zdrowia" - czytamy na stronie internetowej stworzonej przez specjalistów z Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
Wiktor Szczepaniak