Ból głowy - jaki ma związek z dietą?
To, co jemy, może prowokować dolegliwości lub je łagodzić. Dlatego na niektóre produkty i składniki lepiej uważać, a po inne warto sięgać.
Sery pleśniowe i długo dojrzewające typu camembert, gouda, parmezan - choć są smakowitym składnikiem kanapek i sałatek, zawierają dużo tzw. histaminy. To substancja, która w nadmiarze dla każdego jest szkodliwa. Dla bezpieczeństwa lepiej nie jeść na raz więcej, niż 1-2 plasterki camemberta lub goudy albo 1-2 szczypty parmezanu.
Ketchup - nie warto przesadzać z jego ilością np. podczas biesiady przy grillu. To... histaminowy potentat. Podobnie jak pomidory. Dla zdrowia poprzestań na łyżeczce przyprawy lub kilku plasterkach warzywa.
Sos sojowy, chińskie zupki, dania typu instant - mało które produkty zawierają tyle glutaminianu sodu i w tak dużym stopniu sprzyjają bólom głowy. Najlepiej w ogóle ich nie jeść!
Czekolada zawiera znaną winowajczynię ataków migreny, tzw. tyraminę. 2-3 kostki z tabliczki to maksimum!
Cytrusy, banany, ananasy - ból głowy to sprawka serotoniny i tyraminy. Jeśli sięgasz po owoc, to wybierz mało dojrzały.
Kawa - gdy na co dzień dużo jej pijesz i nagle ją odstawisz, organizm może zareagować na brak kofeiny bólem głowy. Dodawanie do małej czarnej sztucznych substancji słodzących sprzyja jeszcze wcześniejszym dolegliwościom.
Piwo i wino (białe, czerwone) - nie dość, że zawierają histaminę, to jeszcze pozbawiają cię enzymu, który ją unieszkodliwia. Dla zdrowia warto poprzestać na jednym kufelku lub 1-2 lampkach.
Kasza gryczana - mimo że zwykle nie myślisz o posiłku, gdy boli cię głowa, postaraj się przemóc i zjedz porcję gotowanych ziarenek. Dostarczą ci dużo magnezu (ok. 250 mg w 100 g). Pierwiastek ten jest uznawany za leczniczy w przypadku bólów głowy. Zbadano, że jego niedobór jest powszechny wśród osób uskarżających się na migreny oraz tzw. klasterowe bóle głowy.
Imbir - pod jego wpływem maleje w organizmie ilość tzw. prostaglandyn, które odpowiadają za to, że dokucza ci ból. Aby poczuć ulgę, warto wypić ciepły (ale nie gorący) napar z kilku plasterków ukrojonych ze świeżego korzenia i zalanych szklanką wrzątku.
Otręby i płatki owsiane - jeśli po nie sięgniesz (dodając np. do kaszy gryczanej), zapewnisz sobie dawkę (ok. 0,1 mg w 2 łyżkach) miedzi. Ten niepozorny pierwiastek może cię ochronić przed silnymi dolegliwościami i zapobiec ich napadom w przyszłości. Sprawdzono, że wspomaga korzystne przemiany biochemiczne w mózgu.
Papryczka chili - choć pali w język, może okazać się prawdziwym dobrodziejstwem dla twojej biednej, bolącej głowy... Sprawdzono, że skutecznie blokuje pewne miejsca w mózgu, które są nadajnikami bólu. Wystarczy zjeść malutki kawałek (np. w kaszy lub sałatce).
Twarożek lub jogurt naturalny to dobre źródła wit. B2 (ok. 0,5 mg w 100 g). Jej niedobór naraża cię na bóle głowy.
Tran - wykazano, że jego słynny składnik kwasy omega-3 może chronić przed atakami migreny.
Unikaj bycia głodną (np. wskutek niezjedzenia śniadania lub czekania z obiadem do wieczora, gdy wrócisz z pracy do domu). Zbyt niski poziom glukozy jest wyzwalaczem bólów głowy (także migrenowych).
Pilnuj, by co dnia wypijać odpowiednio dużo wody. Minimum to 8 szklanek. Jednym z pierwszych objawów odwodnienia jest właśnie ból głowy.
Gdy robisz zakupy żywnościowe, kieruj się zasadą, że im mniej składników na opakowaniu, tym lepiej.