Ból głowy u dziecka
O ile dorosłym trudno funkcjonować z bólem w tle, dla dziecka sytuacja jest zdecydowanie trudniejsza do zniesienia. Jak się skoncentrować na nauce, jak czerpać radość z zabawy, gdy głowa nie pozwala nawet na jeden bezbolesny oddech?
Przyczyn bólu głowy jest więcej niż możemy sobie to wyobrazić. Jeśli nawracają, konieczna jest konsultacja z lekarzem pediatrą i wykonanie zleconych badań. Wiadomo jednak, że ból wymaga natychmiastowego działania. Jak go uśmierzyć zanim sięgniemy po preparaty farmaceutyczne?
Ostrożnie z lekami bez recepty
Skuteczność naturalnych metod nie jest jednoznacznie przesądzona u żadnego dziecka. Warto podjąć próby, by uchronić rozwijający się organizm od działań niepożądanych, jakie niesie ze sobą każdy lek, zarówno ten na receptę, jak i wydawany bez niej. Zwłaszcza w tym drugim przypadku trzeba zachować ostrożność. Zdecydowanie kupujmy leki, które mogą być wydawane bez recepty, w aptece. Mamy wówczas gwarancję dochowania należytych zasad transportu i przechowywania farmaceutyków. Można mieć wątpliwość czy warunki takie spełnione są dla preparatów oferowanych przez stacje benzynowe, czy sklepy spożywcze. Leki to nie cukierki, zarówno ich zażywanie, jak i przechowywanie wymaga szczególnej ostrożności.
Prewencja
Ból u dziecka mocno obciąża emocje dorosłych. Jeśli pociecha ma skłonność do nawracających bólów głowy, zróbmy to, co w naszej mocy, by im zapobiec. Kluczowe znaczenie ma tu dobrze dobrana, zbilansowana dieta, higiena snu i adekwatna do wieku dziecka dawka ruchu.
Eliminujemy czynniki podejrzane
"Jesteś tym, co jesz" zwykliśmy powtarzać niemal bezrefleksyjnie. Komórki naszego ciała regularnie obumierają, a nowe tworzą się z tego, co zjadamy. Wyeliminujmy, albo przynajmniej wyraźnie ograniczmy, w diecie malucha produkty, które mogą być odpowiedzialne za ból głowy. Należą do nich:
- napoje gazowane,
- żółte sery,
- słodkie i słone przekąski,
- czekolada,
- produkty zawierający glutaminian sodu i aspartam,
- żywność wysoko przetworzona,
- produkty typu fast food,
- sól.
Pracujmy nad nawykiem zastępowania soli ziołami. Utrwalajmy dziecku smak lubczyku, czosnku niedźwiedziego, oregano, bazylii - z nimi doskonale doprawimy dania, a sól stanie się zbędna.
Jeśli ból zaatakuje?
Pozwólmy dziecku położyć się w cichym i zacienionym pokoju. Podajmy wodę i napary ziołowe. Dobrze sprawdza się mięta, melisa, rumianek, szałwia. Nawadnianie jest szczególnie ważne, jeśli ból sprowokował wymioty. Ulgę przynosi również zimny okład na czoło - możemy do wody dodać kilka kropel octu. Jeśli konieczne jest podanie leku, a wymioty są silne, wybierzmy czopki.
Ewa Koza, mamsmak.com