Reklama

Chcesz mieć zdrowe dziecko? Świeć przykładem

Nie ma dla rodzica nic gorszego niż czas, kiedy dziecko choruje. I tata, i mama zamartwiają się o swoją pociechę, zastanawiając się, co zrobić, by częste infekcje nie wracały.

Nie ma jednego pomysłu na wzmocnienie odporności dziecka, bo działać należy na wielu płaszczyznach, ale podjąć wyzwanie warto, bo są działania, które z pewnością przyniosą odpowiedni efekt. Na pierwszym miejscu jest na pewno dieta, która sprawia, że rozwijający się organizm będzie mógł wzmacniać swoje zasoby.

Bez śniadania nie wychodźcie z domu

Poranki są newralgiczną porą dnia - zazwyczaj spieszy się cała rodzina. Ileż razy zdarzało się nam wybiec z domu bez śniadania? Czasu może trochę zaoszczędziliśmy, ale na pewno nie zdrowia. Wielu dietetyków uważa, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu całego dnia. Nie tylko dodaje nam energii, ale także wzmacnia nasz układ odpornościowy. Zrobiona co rano owsianka będzie znakomitym źródłem błonnika, witamin i minerałów. Można przyrządzić ją na wiele sposobów - z owocami lub porcją warzyw. I jeszcze jedno: wspólny posiłek będzie miłym początkiem dnia. Wzmocni nie tylko naszą odporność, ale także więzy rodzinne.

Reklama

Dziecko zagląda do talerza

Śniadanie niechaj będzie waszym preludium do rozpoczęcia dnia. Pozostałe posiłki często jemy osobno - rodzice w pracy, dzieci w przedszkolu bądź w szkole. Bywa, że na rodzinny obiad możemy pozwolić sobie dopiero w weekend, kiedy najwięcej czasu spędzamy razem. Wykorzystajmy go więc jak najlepiej. Wspólne gotowanie albo biesiadowanie w restauracji niechaj będzie kolejną okazją do uczenia dziecka, jaki posiłek powinno wybrać. Jednak jeśli naprawdę chcemy nauczyć swojego potomka dbania o zdrowie, nie wystarczą mądre opowieści. Dziecko nic z nich pamiętać nie będzie, ale na sto procent zapamięta to, co widzi. Czy mama i tata omijają chipsy szerokim łukiem? Czy stronią od słodyczy, czy tylko mówią, że są niezdrowe? Dla dziecka rodzice są największym autorytetem, będzie chciało być takim, jak oni.

Trzymaj się od nich z daleka

Dobrze, jeżeli damy dziecku dobry przykład i nie będziemy przy nim jedli słodyczy. Objadanie się cukrami prostymi nie przynosi naszemu  organizmowi niczego dobrego. Gwałtowny skok insuliny spowodowany spożyciem cukru, sprawia, że za jakiś czas będziemy chcieli sięgnąć po kolejną słodycz. A przecież jest tyle innych możliwości zaspokajania potrzeby kontaktu ze słodkim smakiem! Wystarczy skosztować owoców, w których oprócz fruktozy - naturalnego cukru owocowego - występuje mnóstwo witamin i wartości odżywczych, niezbędnych do tego, by nasz organizm dobrze funkcjonował. Owoce pomagają w utrzymaniu odpowiedniej wagi, zawierają ważne dla naszego zdrowia enzymy, sole mineralne, błonnik i antyoksydanty, czy flawonoidy. Wybór ich jest ogromny, począwszy od naszych rodzimych jabłek, a skończywszy na egzotycznych - jak mango, ananas, czy te z rodziny cytrusów. Dzieci chcą próbować tego, co jedzą dorośli. Skuśmy je smakołykami, które zaprocentują w przyszłości. W końcu czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.

Na kanapie leży... kot

Zdrowa dieta jest na pewno na pierwszym miejscu, jeśli mamy zadbać o swoje zdrowie i zdrowie naszej pociechy. Na drugim będzie... hartowanie. Dobrze się dzieje, jeśli cała rodzina uprawia sport, najlepiej kilka dyscyplin - zimą jeździ na nartach, a latem na przykład pływa. Zdarza się to jednak zazwyczaj podczas urlopów, a co robić w pozostałym czasie? Nie musicie uprawiać sportów ekstremalnych, by cieszyć się dobrym zdrowiem, ale powinniście fundować sobie codzienną dawkę ruchu. Spacer niechaj stanie się waszym rytuałem, niezależnie od tego, czy za oknem świeci słońce, czy pada deszcz. Dzieci zresztą uwielbiają spacery w deszczu - wystarczy odpowiedni ubiór by zabezpieczyć się przed przemoczeniem. Kalosze i płaszcze przeciwdeszczowe powinny spełnić swoje zadanie. A brodzenie w kałużach stanie się doświadczeniem bezcennym i długo pamiętanym.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy