Cisi zabójcy znad morza. Każdy może paść ich ofiarą
O wtórnym i suchym utonięciu zrobiło się głośno przed kilkoma laty, gdy media rozpisywały się na temat ofiar tych zjawisk wśród dzieci. Okazuje się jednak, że taki wypadek może spotkać każdego, a wokół problemu narosło wiele mitów. W okresie, gdy każdy szuka przyjemnego chłodu w wodzie, warto wiedzieć, jak rozpoznać objawy tonięcia i w jaki sposób można się ustrzec wtórnego i suchego utonięcia.
Światowa Organizacja Zdrowia definiuje tonięcie jako proces występowania niewydolności oddychania, który rozpoczyna się, gdy drogi oddechowe poszkodowanego znajdą się pod powierzchnią cieczy lub gdy woda polewa twarz, uniemożliwiając oddychanie. Jeśli proces zostanie przerwany mowa o tonięciu, zaś jeśli zakończy się śmiercią — o utonięciu. Według policyjnych statystyk w 2021 r. w Polsce tonęło 422 osoby i tylko 14 z nich udało się uratować. Wśród 408 ofiar utonięcia ponad 50% stanowiły osoby po 50 roku życia. Tonięcie jest procesem, który przebiega w kilku etapach, nie zawsze kończy się ono natychmiastową śmiercią. Niekiedy objawy tonięcia pojawiają się później, wówczas mówi się popularnie o wtórnym lub suchym utonięciu.
Statystyki pokazują, że najczęściej do utonięć dochodzi w miejscach, gdzie kąpiele nie są zabronione, ale nie są też strzeżone przez ratowników. Dlatego każdy, kto kocha spędzać latem czas nad wodą, powinien wiedzieć: jak rozpoznać tonącego? Szczególnie że sceny kreowane przez kino dalekie są od rzeczywistych objawów tego zjawiska, a tonący nie ma możliwości wołać o pomoc. Należy natychmiast zareagować, jeśli osoba przebywająca w wodzie ma:
- zanurzoną głowę i usta na poziomie lustra wody lub głowę odchyloną do tyłu i otwarte usta,
- zamknięte lub szeroko otwarte oczy, a jej spojrzenie jest puste,
- włosy opadające na czoło i oczy,
- bezwładne nogi pomimo pozostawania w pozycji pionowej,
- bezwładne ręce rozpostarte na powierzchni wody, a jej ciało dryfuje,
- trudności z płynięciem w określonym kierunku,
- problemy z zaczerpnięciem tchu,
- bezskutecznie usiłuje płynąć na plecach,
- wykonuje ruchy przypominające próby wspinania się po ścianie.
Widząc tego typu objawy należy jak najszybciej powiadomić ratownika, zadzwonić pod numer alarmowy 112 oraz podać tonącemu coś, czego mógłby się złapać. Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić do wody, jeśli na brzegu nie ma kogoś, kto mógłby nas asekurować.
Należy podkreślić, że wtórne i suche utonięcie nie są terminami medycznymi, to nazwy popularyzowane przez media, aby ułatwić zrozumienie zjawisk. Trzeba także dodać, że wtórne i suche utonięcie nie są synonimami. Oba zjawiska różnią się od siebie.
Suche utonięcie to termin stosowany w przeszłości, gdy podczas sekcji zwłok osób, które znaleziono martwe w wodzie, nie stwierdzono obecności płynu w płucach. Tego typu zgony stanowią około 10 - 15% wszystkich przypadków śmierci w wodzie. Jak podkreślają autorzy artykułu “Suche utonięcie i inne mity" opublikowane w czasopiśmie “Cleveland Clinic Journal of Medicine", nie ma medycznych podstaw do rozróżniania “mokrego" i “suchego" utonięcia. Bywa, że lekarze stawiający diagnozę, mylą objawy utonięcia z nagłą śmiercią, która może mieć inne przyczyny.
Do najczęstszych przyczyn tak zwanego suchego utonięcia specjaliści zaliczyli nagłe zawały serca oraz skurcz krtani. Gdy niewielka ilość wody dostanie się do nosa i gardła, może nastąpić skurcz krtani, dochodzi wówczas do niedotlenienia, utraty przytomności, a nawet śmierci. Jak podają autorzy artykuły, tego typu skurcze są przyczyną mniej niż 2 proc. zgonów nazywanych suchymi utonięciami.
Wtórne utonięcie to kolejny niemedyczny, historyczny termin. Do dziś jest on popularnie używany w przypadku ludzi, których stan pogarszał się z powodu obrzęku płuc wywołanego zachłyśnięciem się niewielką ilością wody.
Tonięcie zaczyna się z reguły od aspiracji, czyli zachłyśnięcia, przypadkowego pobrania płynu wraz ze wdychanym powietrzem. Jednak jeśli ofiara zostanie szybko wyciągnięta z wody, mogą wystąpić jedynie łagodne objawy. Niewielka ilość wody, która dostała się do płuc, zostaje wchłonięta i nie powoduje żadnych skutków.
W niewielu przypadkach może dojść jednak do stopniowego pogarszania się stanu osoby tonącej w kilka godzin po wypadku. Jak podkreślają autorzy “Suchego utonięcia i innych mitów", nigdy nie stwierdzono klinicznego przypadku pacjenta, który nie miałby symptomów i zmarł więcej niż 8 godzin po wypadku. Najczęściej u osób z lekkimi objawami polepszenie lub pogorszenie stanu zdrowia następuje w ciągu 4 - 8 godzin od zachłyśnięcia wodą.
Przyczyną tak zwanego wtórnego utonięcia jest obrzęk płuc. Woda, która nie została wchłonięta, może doprowadzić do zapalenia pęcherzyków płucnych i uszkodzenia błony pęcherzykowo-włośniczkowej. Do “wtórnego utonięcia" często dochodzi po kąpielach morskich. Sól, która pozostaje w płucach, drażni je i wywołuje obrzęk.
Warto dodać, że do tego rodzaju “utonięcia" może dojść nie tylko w rzece, jeziorze czy morzu. Czasem zachłyśnięcie się wodą w wannie czy podczas kąpieli w małym basenie może wywołać tragiczne w skutkach symptomy.
Poznaj sześć przyczyn gromadzenia się wody w płucach
Do śmierci w wyniku obrzęku nie dochodzi jednak nagle. Objawy wtórnego i suchego utonięcia występują o wiele wcześniej i z czasem ulegają nasileniu. Symptomy, które powinny zaniepokoić i skłonić do natychmiastowej wizyty u lekarza to:
- kaszel,
- ból w klatce piersiowej,
- problemy z oddychaniem,
- senność,
- poirytowanie i nerwowość lub zniechęcenie i apatia,
- otumanienie,
- brak sił i wyczerpanie.
Mówiąc obrazowo, jeśli mamy uczucie podobne do tego, gdy zakrztusimy się napojem podczas picia, a objawy do 8 godzin po kąpieli zaczną się nasilać, należy skonsultować się z lekarzem.
Utonięcia to prawdziwe i poważne zagrożenie, które dotyczy ludzi w każdym wieku. Jednak jest to przyczyna zgonów, której można skutecznie zapobiegać. Woda jest żywiołem, przed którym nawet najlepsi pływacy zawsze powinni czuć respekt.
Nowe zasady i stawki w sanatoriach. Ile kosztuje pobyt w 2022 roku?