Co zrobić, gdy przedszkolak jest mniej sprawny od rówieśników
Inne dzieci same już jeżdżą na rowerku, a twój maluch – mimo tylu prób – wciąż nie potrafi utrzymać na nim równowagi. Czy to powód do niepokoju?
Niektórym dzieciom opanowanie nowych umiejętności ruchowych przychodzi z niezwykłą łatwością: szybko biegają, są zwinne, dobrze jeżdżą na hulajnodze czy rowerze. To dzieci, które dobrze operują tzw. dużymi mięśniami.
Ale są też maluchy, które lepiej radzą sobie z tzw. drobnymi mięśniami. Takie dzieci lubią zabawy manualne: chętnie składają puzzle czy robią wycinanki z papieru. Smyk, który jest słabym rowerzystą, często należy do tej grupy.
Nawet jeśli twój malec nie jest typem sportowca, nie oznacza to, że nie należy wspierać jego rozwoju fizycznego. Chodzenie z dzieckiem na basen, wspólne spacery urozmaicone np. grą w piłkę czy wyścigami sprawią, że rozwój malca będzie przebiegał harmonijnie i z czasem smyk stanie się bardziej sprawny.
Jazdę na rowerku też w końcu opanuje, zwłaszcza przy odpowiedniej pomocy ze strony rodziców. Trzeba zaakceptować fakt, że nasz malec potrzebuje na naukę jazdy na rowerze nieco więcej czasu.
Nie wolno go zawstydzać, mówiąc np.: „No popatrz, Piotruś już sam jeździ, a ja ciągle muszę cię prowadzić!”. Takie porównywanie z rówieśnikami, w którym brzdąc wypada niekorzystnie, może osłabić u niego poczucie własnej wartości.
Nie należy też malca straszyć, wygłaszając komunikaty w stylu: „Tylko uważaj, żeby się nie przewrócić, bo jeszcze połamiesz nogi…”. Smyk może stwierdzić, że nie poradzi sobie z czyhającymi na niego niebezpieczeństwami i w ogóle zrezygnuje z jazdy na rowerze.
Warto natomiast motywować dziecko, chwaląc je za każdy sukces. Nawet jeśli będzie to przejechane samodzielnie kilka metrów od słupa do bramy.
Gdy brzdąc nie radzi sobie z jazdą na tradycyjnym rowerze, zacznijcie od czegoś prostszego, np. rowerka bez pedałów (tzw. laufrad) albo hulajnogi.
Inicjuj zabawy rozwijające sprawność fizyczną dziecka, np. zapasy, taniec, wyścigi, rzucanie piłką.
Spraw, by sport kojarzył się smykowi z zabawą, a nie przymusem i rywalizacją.