Reklama

Czy naprawdę krople do nosa można stosować maksymalnie przez siedem dni?

​Tak, to prawda: kropli do nosa nie powinno się stosować dłużej niż przez kilka dni.

Najlepiej, by taka kuracja trwała maksymalnie 5 dni. Krytyczną granicą jest 7 dni. Każdy, kto nie przestrzega tego zalecenia, naraża się na wystąpienie tzw. kataru polekowego. Gdy przez zbyt długi czas składniki leku oddziałują na błonę śluzową w nosie, przestaje ona na nie reagować. 

Najbardziej zdradliwe są krople zawierające składniki takie, jak: efedryna, fenylefryna, ksylometazolina, oksymetazolina, pseudoefedryna. 

Co więcej, pojawia się efekt odwrotny do zamierzonego. Znajdujące się w śluzówce nosa naczynia krwionośne zamiast być obkurczone, ulegają rozkurczowi. Śluzówka staje się przez to obrzęknięta i pojawia się uczucie niedrożności nosa. Wiele osób zaczyna wtedy... jeszcze częściej sięgać po krople. A to tylko nasila dolegliwości. To, co należy w tej sytuacji naprawdę zrobić, to całkowicie odstawić krople do nosa. Równocześnie można płukać jamy nosowe chłodnym (o temperaturze pokojowej) hipertonicznym roztworem chlorku sodu lub wody morskiej (bez recepty, od 50 gr.). Najlepiej robić to 3-4 razy dziennie, przyjmując pozycję leżącą na plecach z głową opuszczoną za krawędzią łóżka. 

Reklama

Jeśli niedrożność nosa nadal będzie dokuczała, należy zgłosić się do lekarza laryngologa. Może on przepisać donosowe glikokortykosteroidy. Zwykle stosuje się je przez co najmniej 6 tygodni. Jeśli i ta metoda zawiedzie, lekarz może zdecydować o doustnej terapii glikokortykosteroidami lub skierować na zabieg ukształtowania obrzękniętej, przerośnietej śluzówki (tzw. konchoplastykę nosa).

Czym jeszcze grozi nadużywanie kropli

Gdy rozwinie się katar polekowy, może on powodować chrapanie i bezdechy w nocy. Skutkiem jest niedotlenienie organizmu, poranny ból głowy, uczucie zmęczenia i senność w ciągu dnia.

Naj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy