Czy powinniśmy się bać fruktozy?

Ostatnimi czasy coraz częściej staramy się zastępować biały cukier innymi słodkimi substancjami, które mają być zdrowsze – i dobrze. Nie od dziś wiadomo, że sacharoza jest bardzo szkodliwa - silnie uzależnia i powoduje wiele chorób. W trosce o zdrowie rezygnujemy ze słodzenia kawy i herbaty oraz jedzenia słodyczy, jednak nie odmawiamy sobie owoców czy soków owocowych, które często „pochłaniamy” bez umiaru. Czy jest to dobre wyjście?

Czy powinniśmy się bać fruktozy?

Negatywne skutki spożywania fruktozy mogą więc wystąpić, gdy spożywamy ją w dużych stężeniach, a także w towarzystwie nadmiaru kalorii i innych cukrów. Kluczowe jest to, by wyrobić w sobie nawyk czytania etykiet – nie tylko na słodkościach, ale wszystkich produktach, które kupujemy w sklepie. Jeśli znajdziemy w składzie syrop fruktozowy lub glukozowo-fruktozowy, odłóżmy produkt z powrotem na półkę. Nie odmawiajmy sobie jednak fruktozy w formie owoców, których spożywanie jest zalecane i bezpieczne. Warto jednak pamiętać, by z nimi nie przesadzać – wystarczą dwie-trzy porcje dziennie, spożywane najlepiej w pierwszej połowie dnia. Osoby będące na diecie powinny wybierać te mniej kaloryczne, jak np. jabłka czy grejpfruty i starać się nie jeść ich na podwieczorek czy kolację.
Należy zaznaczyć, że fruktoza faktycznie jest szkodliwa, ale tylko wtedy, gdy spożywa się ją w dużych ilościach. W przypadku owoców, aby sobie zaszkodzić, trzeba byłoby zjeść ich kilogramy. Znajdziemy w nich bowiem rozwodnioną fruktozę, dlatego nie zawierają tak dużego jej stężenia jak w przypadku produktów słodzonych syropem fruktozowym. Trzeba też wiedzieć, że owoce to źródło błonnika, który pozwala szybciej wydalać pokarmy i nie dopuszcza do odkładania się szkodliwych substancji. Najlepiej jeść owoce surowe, nieprzetworzone, gdyż w takiej postaci zawierają wiele dobroczynnych składników i witamin. Podobnie jest w przypadku obfitującego w fruktozę miodu, bo poza cukrami zawiera szereg cennych substancji i korzystnie działa na zdrowie.
Każda komórka ludzkiego ciała używa i potrzebuje glukozy jako energii, zaś fruktoza jest przetwarzana tylko przez wątrobę. Kiedy dieta obfituje w duże ilości fruktozy, organ ten jest przeciążony i zaczyna przekształcać cukier w tłuszcz. Ten z kolei jest siłą napędową wielu poważnych i powszechnych dziś schorzeń – otyłości, chorób serca, cukrzyca typu 2, a także nowotworów. Często mylnie myślimy, że tyjemy i chorujemy od tłuszczów, dlatego staramy się je ograniczać kupując produkty typu „light”. Prawda jest taka, że to słodkości są głównym winowajcą.
Najbardziej popularne substancje słodzące, które możemy znaleźć w większości napojów składają się z dwóch prostych cukrów: glukozy i fruktozy. O ile glukoza jest cukrem produkowanym przez każdą komórkę naszego ciała, a przez to substancją niezbędną do życia, o tyle fruktoza jest nam całkowicie zbędna. Organizm człowieka jej nie produkuje, a w historii ewolucji cukier ten nie był spożywany jedynie w postaci dojrzałych owoców.
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?