Reklama

Czynniki zwiększające ryzyko nadwagi i otyłości

Otyłość to epidemia XXI wieku. Już w 1974 r. Światowa Organizacja Zdrowia wpisała otyłość na listę chorób cywilizacyjnych, a jej eksperci słusznie przewidzieli, że będzie to najszybciej rozprzestrzeniające się zagrożenie współczesnego świata. W Polsce z tym schorzeniem zmaga się już ponad 25% ludzi, a liczba ta stale rośnie (nadwagę ma aż 68% Polaków i 53% Polek). Bardzo niepokojące jest też to, że nadmierne odkładanie się tkanki tłuszczowej coraz częściej dotyka nastolatków, a nawet kilkuletnich dzieci. Lekarze i naukowcy są zgodni: otyłość to przewlekła choroba zagrażająca zdrowiu, która skraca życie nawet o 14 lat. Prowadzi do ciężkich schorzeń serca, cukrzycy, niewydolności nerek i wątroby, sprzyja zwyrodnieniom stawów i powstawaniu nowotworów. Dlatego warto znać czynniki zwiększające ryzyko nadmiernego odkładania się tkanki tłuszczowej w organizmie i jak najszybciej rozpocząć walkę z nadwagą i otyłością.

Czym jest nadwaga, a czym otyłość?

Nadwaga i otyłość to nadmierne magazynowanie tkanki tłuszczowej w organizmie. Dzieje się tak, gdy dostarczamy do niego zbyt dużą liczbę kalorii w pożywieniu – większą, niż jesteśmy w stanie zużyć każdego dnia. Szczególnie groźne pod tym względem są węglowodany, które są największym i najlepszym źródłem energii dla organizmu. Jeśli jednak spożywamy ich za dużo, nadmiar energii magazynowany jest w postaci tkanki tłuszczowej. Nadwagę i otyłość rozróżnia się na podstawie wskaźnika BMI – to współczynnik, który oblicza się, dzieląc masę ciała przez wzrost do kwadratu. Z nadwagą mamy do czynienia, gdy BMI przekracza 25, ale jest niższe niż 30. Gdy wynosi 30 i więcej – oznacza otyłość. Ważny jest też pomiar talii, który pozwala wykryć groźną dla zdrowia otyłość brzuszną – u kobiet maksymalny zdrowy obwód nie powinien być większy niż 88 cm, a u mężczyzn 102 cm.

Reklama

Czynniki genetyczne a otyłość

Badania naukowców wykazały, że wpływ genów na naszą tendencję do tycia jest stosunkowo niski. Warto jednak pamiętać, że geny odgrywają bardzo dużą rolę w występowaniu chorób, które sprzyjają nadwadze i otyłości, np. cukrzycy typu 2., niedoczynności tarczycy czy chorób genetycznych. Zmagając się z tego typu schorzeniami, warto skonsultować się z lekarzem i dietetykiem, by uchronić się przed nadmiernym przybieraniem na wadze.

Społeczne czynniki ryzyka

Jednym z czynników ryzyka otyłości jest niski status społeczno-ekonomiczny, który zmusza wiele osób do kupowania wysokoprzetworzonej, tańszej żywności, a uniemożliwia np. częste spożywanie warzyw i owoców. Zagrożenie stanowi też niska świadomość dotycząca zdrowego trybu życia czy zasad zdrowego odżywiania się. Badania naukowców wykazały też, że nadwagą i otyłością znacznie bardziej zagrożone są osoby niepracujące i preferujące siedzący tryb życia. Co ciekawe, ryzyko otyłości wzrasta też u osób mieszkających w dużych miastach, w których znajduje się wiele lokali oferujących posiłki typu fast food.

Stres a tendencja do tycia

Badania naukowców potwierdziły również silny związek otyłości ze stresem i problemami emocjonalnymi. Szybkie tempo życia, brak dbałości o regularne spożywanie posiłków oraz silny stres powodują spowolnienie metabolizmu, prowadzą do bezsenności, a nawet zaburzeń hormonalnych i innych schorzeń. Czynnikiem ryzyka jest także niezadowolenie z życia prywatnego, problemy osobiste i niepanowanie nad emocjami, co często prowadzi do „zajadania” stresu.

Otyłość u dzieci i młodzieży

Naukowcy wyodrębnili też czynniki, które w głównej mierze odpowiedzialne są za otyłość u dzieci i młodzieży. Należą do nich zarówno niedowaga, jak i nadwaga u dziecka po urodzeniu. Ryzyko otyłości rośnie też, jeśli matka paliła w ciąży papierosy. Na nadmierne przybieranie na wadze szczególnie narażone są także dzieci żyjące w stresie i nieradzące sobie z problemami emocjonalnymi. Ryzyko otyłości jest również dwukrotnie wyższe u tych, które zbyt krótko śpią (poniżej 8 godzin na dobę we wczesnym dzieciństwie). Co ciekawe, nadwaga i otyłość częściej występuje u dzieci, których rodzice mają zbyt wysoki wskaźnik BMI, ale stosują restrykcyjne zasady żywieniowe względem swoich pociech. Dzieci, które w domu w ogóle nie mogą spożywać słodyczy czy słonych przekąsek, jedzą je przy każdej możliwej okazji, np. w szkole czy u znajomych. Bardzo ważne są także dobre nawyki wpajane dzieciom od najmłodszych lat (spożywanie dużej ilości warzyw i owoców, a słodyczy tylko przy szczególnych okazjach, aktywność fizyczna itp.), muszą być one jednak praktykowane przez samych rodziców.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy