Detergenty w saszetkach nadal szkodzą dzieciom i dorosłym
Mimo wdrożonych standardów bezpieczeństwa, wypełnione detergentami saszetki do prania stanowią coraz większe zagrożenie dla starszych dzieci, ale także niektórych dorosłych – informuje pismo "Pediatrics”.
Naukowcy z Nationwide Children`s Hospital oraz Central Ohio Poison Centre przeanalizowali telefoniczne trendy dotyczące narażenia na działanie saszetek z płynnymi detergentami w ośrodkach kontroli zatruć całego kraju. Po przyjęciu w roku 2015 norm bezpieczeństwa dla tego produktu, odnotowali niewielki spadek liczby przypadków u dzieci w wieku poniżej 6 lat. Wzrosła natomiast liczba konsultacji dotyczących starszych dzieci i osób dorosłych.
Od stycznia roku 2012 do grudnia 2017 r. ośrodki kontroli zatruć w USA otrzymały 72 947 zgłoszeń dotyczących narażenia na płynne detergenty do prania w saszetkach. W roku w 2017 takie zgłoszenie wpływało średnio co 42 minuty. Większość przypadków ekspozycji dotyczyła dzieci w wieku poniżej 6 lat (91,7 proc.), jednej substancji (97,5 proc.) i wystąpiła w miejscu zamieszkania (98,5 proc). Około 6,4 proc. ekspozycji na jedną substancję spowodowało poważne skutki medyczne. W analizowanym okresie odnotowano osiem zgonów związanych z połknięciem saszetek z detergentami do prania. Dwa z nich dotyczyły dzieci w wieku 7 i 16 miesięcy, zaś pozostałe sześć - osób dorosłych w wieku 43 lat i starszych z otępieniem, chorobą Alzheimera lub niepełnosprawnością rozwojową.
Aby zmniejszyć ryzyko niezamierzonego narażenia na zawartość saszetek z płynnymi detergentami do prania, Amerykańskie Stowarzyszenie Badań i Materiałów (ASTM) opublikowało dobrowolną Standardową Specyfikację Bezpieczeństwa w roku 2015. Jednak niektórzy eksperci uważają, że nie poszła ona wystarczająco daleko. Czołowy amerykański producent detergentów rozpoczął wdrażanie szeregu zmian dotyczących produktu i jego opakowań już w roku 2013 r. Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) i inne organizacje prowadziły kampanie świadomości społecznej na temat zagrożeń dla małych dzieci związanych detergentami do prania w saszetkach.
Jak jednak wynika z nowego badania, wpływ tych interwencji dotyczących bezpieczeństwa był niewielki - liczba ekspozycji wśród dzieci poniżej 6 lat spadła o zaledwie 18 proc. po przyjęciu normy bezpieczeństwa ASTM w roku 2015.
- Dobrowolny standard, kampanie uświadamiające społeczeństwo oraz dotychczas wprowadzone zmiany produktów i opakowań to dobre pierwsze kroki, ale liczby są nadal niedopuszczalnie wysokie - powiedział dr Gary Smith, główny autor badania i dyrektor Center for Injury Research and Policy w Nationwide Children`s Hospital. - "Możemy zrobić więcej".
Prawdopodobnie jedną z przyczyn mniejszego niż oczekiwano spadku narażenia wśród małych dzieci jest to, że dobrowolny standard bezpieczeństwa pozwala producentom spełnić wymóg zabezpieczenia pojemników przed dziećmi na sześć różnych sposobów, zamiast wymagać od nich zgodności z Ustawą o opakowaniach zapobiegających zatruciom (PPPA) z 1970 r., która okazała się wysoce skuteczna w zapobieganiu dostępu dzieci do trucizn. "Wymaganie, aby wszystkie opakowania z płynnym detergentem do prania były zgodne z PPPA, byłoby kolejnym ważnym krokiem w ograniczaniu dostępu dzieci do tych produktów" - wskazał dr Smith. Ponadto każda saszetka do prania powinna być indywidualnie zapakowana.
Saszetki z ciekłym detergentem do prania są bardziej toksyczne, niż tradycyjny detergent do prania w płynie i proszku. Przyczyny zwiększonej toksyczności nie są w pełni zrozumiałe. Potrzebne są dalsze badania - aby ustalić, jak sprawić, by zawartość opakowań była mniej toksyczna.
Eksperci zalecają, aby opiekunowie dzieci w wieku poniżej 6 lat i dorosłych z demencją, chorobą Alzheimera lub niepełnosprawnością rozwojową stosowali tradycyjny detergent do prania zamiast saszetek.
- Wiele rodzin nie zdaje sobie sprawy, jak toksyczne są te wysoce skoncentrowane saszetki z detergentami do prania - powiedział dr Henry Spiller, współautor badania i dyrektor Central Ohio Poison Center. - Używaj tradycyjnego detergentu do prania, gdy masz w domu małe dzieci lub wrażliwe osoby dorosłe. Nie warto ryzykować, jeśli dostępna jest bezpieczniejsza i skuteczniejsza alternatywa.
Paweł Wernicki