Dla zdrowia i urody
Jesień w pełni. Listopad rozdaje karty. Ciało oswaja się z chłodem i deszczem na zewnątrz, a równolegle z konsekwencjami ogrzewania naszych mieszkań i miejsc pracy.
Niełatwe to wyzwanie dla całego organizmu. Testujemy nie tylko nasz system odpornościowy, ale również skórę - narząd, który u dorosłego człowieka może osiągnąć powierzchnię nawet dwóch metrów kwadratowych.
Jego stan potrafi dużo powiedzieć o naszej kondycji zdrowotnej. Olej kokosowy - produkt zarówno spożywczy, jak i kosmetyczny, na pewno przyjdzie nam z pomocą. Dużo zostało już powiedziane o jego właściwościach odżywczych. Jest jednym z najlepszych wyborów jeśli mowa o smażeniu - ma wyższą temperaturę spalania.
Polecany jest osobom borykającym się z notorycznymi zaparciami. Jedna do dwóch łyżeczek tego oleju na dobę usprawnia pasaż jelitowy i pomaga pozbyć się zalegających mas kałowych.
Świetnie sprawdza się przy infekcjach górnych dróg oddechowych. Wystarczy ssać łyżkę oleju dwa razy na dobę po około dwadzieścia minut. Dzięki właściwościom antyseptycznym pożegnamy ból gardła.
Dobry dla zębów i dziąseł
Ta metoda jest zalecana również przy nawracających aftach czy krwawieniu dziąseł. Pozytywny efekt uboczny to bielsze zęby. Aby jednak był on zauważalny warto taką kokosową kurację prowadzić codziennie przez około trzy miesiące. Uszczelnimy śluzówki, wybielimy zęby i będziemy odporniejsi na jesienne infekcje.
Co ważne - nie możemy połykać oleju, którym płuczemy usta. Po dwudziestu minutach wyplujmy wszystko i porządnie wypłuczmy jamę ustną ciepłą wodą. Wybierajmy zawsze olej kokosowy tłoczony na zimno, nierafinowany. Oprócz licznych właściwości odżywczych i zdrowotnych może stać się ulubionym jesiennym kosmetykiem nie tylko dla kobiet.
Dla alergików
Twoje dziecko ma alergię na większość produktów w pięknych flakonikach? Zacznij nawilżać jego skórę właśnie olejem kokosowym. W temperaturze pokojowej ma konsystencję stałą, ale rozcierany na ciepłej skórze szybko się rozpuszcza. Wchłania się dłużej, jednak warto poczekać.
Nie ma potrzeby nakładania grubej warstwy - jest wydajny i nie podrażni nawet najbardziej delikatnej skóry. U kobiet sprawdzi się nie tylko do nawilżenia skóry, ale również przy depilacji.
Daje maszynce lepszy poślizg, ale dzięki właściwościom antybakteryjnym zapobiega powstawaniu nieestetycznych czerwonych krostek. Nie jest tajemnicą, że oprócz właściwego działania oczekujemy, aby kosmetyk miał ciekawy zapach.
Kosmetyk idealny
Olej kokosowy tłoczony na zimno przepięknie pachnie kokosami i jest zazwyczaj zapakowany w gustowny szklany słoiczek. Z powodzeniem może zastąpić najbardziej wymyślne płyny do demakijażu.
Wystarczy nałożyć niewielką ilość oleju na wacik zwilżony ciepłą wodą. Olej szybko się rozpuści i usunie bez zbędnego pocierania nawet wodoodporny makijaż. Na noc możemy go nałożyć zamiast kremu pod oczy.
Jeśli chcemy sprawdzić efekt na całej twarzy - warto rozpocząć od próby na małej powierzchni. Potrafi bowiem sprowokować wysyp trądzikowy nawet na dojrzałej skórze. Jeśli jednak cera się nie zbuntuje, a jest sucha i podrażniona - olej kokosowy może stać się twoim kremem do twarzy do stosowania na noc.
Bez obaw możemy nim smarować suche stopy i przesuszoną zwłaszcza jesienią skórę rąk. Włosy również ponoszą konsekwencje ogrzewania i wełnianych jesiennych czapek. Przesuszone i elektryzujące się włosy są twoim listopadowym koszmarem. Na godzinę przed myciem nałóż na wilgotne końcówki olej kokosowy. Zawiń włosy ręcznikiem, a po godzinie umyj. Włosy będą bardziej miękkie i błyszczące.
Listopad to taki specyficzny miesiąc, który nie ma rzeszy fanów. Z założenia na niego narzekamy. Spróbujmy go trochę odczarować. Każdy ma na to swoje sposoby.
Ewa Koza, dietetyk, autorka bloga mam smak.com, MAM s’MAK na życie
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***