Dlaczego warto sięgnąć po kaszę orkiszową?

O orkiszu pewnie nie raz, nie dwa słyszeliśmy, bo często wspominany jest w kontekście zdrowego odżywiania i słusznie. Jednak rzadziej jest wykorzystywany w kulinariach. Mało kto zdaje sobie sprawę, że to nie egzotyczny produkt, tylko podgatunek pszenicy. Orkisz i kasza z niego pozyskiwana znane już były starożytnym, a św. Hildegarda - znana średniowieczna propagatorka zdrowia - polecała je na wiele dolegliwości. Kasza orkiszowa może nie jest szczególnie masowo uprawiana w Polsce, ale przez wiele lat doczekaliśmy się kilku, ciekawych odmian orkiszu. 

Bogaty skład kaszy orkiszowej sprawia, że nie sposób wymienić wszystkich dobroczynnych substancji w niej zawartych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wymienić te najistotniejsze. Znaleźć w niej można witaminy, takie jak E oraz A, które w duecie korzystnie wpływają na nasz wygląd. To właśnie one pomagają utrzymać kondycję skóry w nienagannym stanie, a także np. wygładzić zmarszczki lub zapobiegać ich powstawaniu. Zawarte w kaszy orkiszowej witaminy sprawiają, że chronimy nasze ciało przed szkodliwym promieniowaniem UV. Oczywiście w tym wdzięcznym produkcie znaleźć można także witaminy z grupy B. One całościowo działają na organizm, a szczególnie na pracę układu krążenia, trawienia czy odpornościowego.

Polecamy także: Masło ze smakiem. 7 sprawdzonych przepisów na domowe masło z dodatkami

Kasza orkiszowa to także bogactwo minerałów. Co można w niej znaleźć? Przede wszystkim potas i magnez, które najlepiej działają na pracę serca: minimalizują ryzyko wystąpienia nadciśnienia, miażdżycy, a także zawału oraz udaru. Magnez jest także szczególnie potrzebny dla ludzi podejmujących się wytężonego wysiłku fizycznego. Ponieważ to on wspiera pamięć, koncentrację i łagodzi skutki długotrwałego stresu. Nie wolno zapominać, że kasza orkiszowa to także źródło żelaza (przydatne w zapobieganiu anemii), fosforu (wspiera mineralizację kości i ma czynny udział w odporności), a także selenu (ma duży udział w prawidłowym działaniu tarczycy).

Dlaczego kasza orkiszowa powinna znaleźć się w codziennej diecie? Bo to bardzo cenne źródło pełnowartościowego białka oraz błonnika. Pierwsza substancja to cenny surowiec energetyczny, składnik płynów ustrojowych, a także katalizator odporności. Natomiast błonnik niezbędny jest dla prawidłowego funkcjonowania jelit, a także ich oczyszczania i usuwania zbędnych produktów przemiany materii. Niestety, surowa kasza orkiszowa jest bardzo kaloryczna, ponieważ w 100 gramach znajduje się ponad 100 kcal. Na szczęście kaszę można ugotować, co jest zbawienne w kontekście odchudzania, ponieważ obróbka cieplna zmniejsza ilość kalorii aż trzykrotnie (nieco ponad 100 kcal).

Wiele osób zastanawia się, jaki posiada kasza gryczana indeks glikemiczny. Dla tych, którym doskwiera cukrzyca, mamy dobrą wiadomość. IG kaszy orkiszowej wynosi 45, więc jest ona bezpieczna dla diabetyków.

Jednak trzeba pamiętać o jednym fakcie. Kasza orkiszowa, jako silnie spokrewniona z pszenicą, zawiera gluten. Oczywiście, jest go zdecydowanie mniej niż w innych kaszach, ale mimo wszystko orkisz nie jest wskazany dla chorych na celiakię czy borykających się z nietolerancją glutenu. 

Zobacz też: Dlaczego warto jeść rzeżuchę?

Jeśli mamy wątpliwości, czy kasza orkiszowa wpisze się w nasze kulinarne gusta, trzeba je jak najszybciej rozwiać. To właśnie ona zastąpi klasyczny dodatek do głównych dań, czyli poczciwe ziemniaki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby troszkę z nią poeksperymentować. Kasza orkiszowa może być dodawana także do zup (to idealny zagęstnik), stanowić bazę do wegetariańskich i wegańskich kotletów, czy uratować niejeden poranek, kiedy znudziła nam się poczciwa owsianka. Kasza gryczana może być także podstawą różnych deserów: idealnym dodatkiem do kawy będą orkiszowe ciasteczka, które są nie tylko smaczne, ale i także zdrowe.

Sprawdź także:  Wszystko, co warto wiedzieć o cukrzycy