Geny kontra rak szyjki macicy
Kobiety z pewnymi wariantami genu, który chroni ludzi przed infekcjami wirusowymi, są mniej narażone na raka szyjki macicy - informuje pismo "Clinical Cancer Research".
Za 99,7 proc. przypadków raka szyjki macicy odpowiada przewlekła infekcja wirusem brodawczaka ludzkiego - HPV. Jest on najbardziej rozpowszechnionym wirusem przenoszonym drogą płciową. Od 50 do 80 proc. ludzi na świecie przechodzi zakażenie HPV w którymś momencie swojego życia. Z szacunków WHO wynika, że ok. 29 proc. Polek jest zakażonych tym wirusem. Jednak tylko niewielki odsetek z nich zachoruje na raka szyjki.
"Organizm niektórych osób jest w stanie lepiej hamować rozwój infekcji wirusem HPV" - wyjaśnia biorący udział w badaniach Mark H. Einstein z Collegium Medycyny Alberta Einsteina na Uniwersytecie Yeshiva w Nowym Jorku. "Podejrzewaliśmy, że ta przewaga jest związana z wariantami genów, które odgrywają ważną rolę w obronie naszego organizmu przed infekcjami" - dodaje badacz.
Aby to sprawdzić, naukowcy zaprosili do badań 480 kobiet i podzielili je na dwie grupy: w jednej znalazły się panie, które miały nowotworowe zmiany w nabłonku szyjki grożące rozwojem raka, a w drugiej (kontrolnej) - kobiety zarażone HPV, ale bez niebezpiecznych zmian w nabłonku szyki.
Pobrano też komórki pacjentek do testów genetycznych. Naukowcy skupili się zwłaszcza na genach TAP1 i TAP2, które pomagają m.in. rozpoznawać układowi odporności wirusy w naszym organizmie i eliminować je.
Okazało się, że badane kobiety różniły się pod względem wariantów genu TAP 1. Dwa z nich szczególnie dobrze chroniły przed rozwojem infekcji HPV i zmianami przedrakowymi w szyjce - panie, które miały któryś z nich były niemal o połowę mniej narażone niż inne kobiety na niebezpieczne zmiany. Dotyczyło to również tych szczepów wirusa HPV, które są najsilniej związane z ryzykiem raka szyjki.
Autorzy pracy liczą, że w przyszłości uda się opracować test genetyczny pomocny w przewidywaniu, które kobiety z przewlekłym zakażeniem HPV są najbardziej narażone na ten nowotwór. Test ten można będzie wykorzystać przy indywidualnym dobieraniu terapii dla każdej pacjentki.