Groźny poniedziałek
Stres spowodowany koniecznością powrotu w poniedziałek do pracy, po dwóch dniach weekendu i kompletnego wyłączenia się z kieratu tygodnia, może przyczynić się do nagłego wzrostu ciśnienia krwi.
Taki znaczny skok ciśnienia jest notowany najczęściej właśnie w poniedziałkowe poranki i nie występuje w żadnym innym dniu tygodnia. To wyjaśniałoby, dlaczego do większości zawałów i wylewów dochodzi w poniedziałki - aż o 20 proc. więcej przypadków niż w jakikolwiek inny dzień tygodnia.
W wielu krajach nadciśnienie i choroby serca są najczęstszymi zabójcami. Np. w Wielkiej Brytanii co roku ok. 270 tys. osób doświadcza ataku serca, z czego jedna trzecia nie zdąża nawet do szpitala.
W Polsce w powszechnym mniemaniu choroby serca i układu krążenia zagrażają głównie mężczyznom i ci zapadają na nie statystycznie o 10 lat wcześniej niż panie.
Niektórzy pacjenci mogą obniżyć ciśnienie krwi zmieniając styl życia, innym zostają pigułki do końca życia. Czy jest skuteczna metoda na zbicie stresu - najczęstszego i najgroźniejszego czynnika powodującego atak serca? Może wystarczy... przedłużyć weekend do wtorku?