Reklama

Idealne przedszkole dla malucha

Jakie powinno być idealne przedszkole? Rodzice odpowiedzą, że nowoczesne, bezpieczne, wspierające rozwój dziecka w każdej sferze.

Maluchy będą przekonywały, że najlepiej, gdy jest kolorowe i wesołe. Trudno o jedną odpowiedź na tak postawione pytanie. Bardzo prawdopodobne, że w ogóle takiej nie znajdziemy, bo chyba nie ma placówek idealnych. Dobre przedszkole pobudza rozwój poznawczy, społeczny i emocjonalny maluchów. Jest otwarte na indywidualne potrzeby kilkulatków, ale także ich rodziców. Wspomaga w wychowaniu, propaguje postawę kreatywnej otwartości, adekwatnego poczucia własnej wartości i samodzielności. Odpowiednia placówka zatrudnia profesjonalną kadrę, zapewnia twórcze pomoce do zabawy i nauki. Ale to dopiero początek recepty na doskonałe przedszkole dla naszej pociechy.

Reklama

Recepta na doskonałe przedszkole

No właśnie - rodzice przeglądający oferty, słuchający porad znajomych i biegający od jednej instytucji do drugiej stoją przed nie lada wyzwaniem. Ważne, żeby ani na chwilę nie zagubili się w tych poszukiwaniach najmłodsi, bo przecież to właśnie oni są najważniejsi. Wybierając ofertę zajęć, profil instytucji zawsze trzeba brać pod uwagę potrzeby, osobowość, zainteresowania i predyspozycje dziecka oraz nasze możliwości finansowe (szczególnie w przypadku przedszkoli prywatnych), czasowe (szczególnie w aspekcie wymogu angażowania się rodziców w życie przedszkola), organizacyjne (szczególnie, jeżeli konieczny będzie daleki dojazd do placówki). Problem odpowiedniego wyboru nie jest wyolbrzymiony. Z jednej strony przedszkola zachęcają rozmaitą i bardzo interesującą ofertą zajęć dodatkowych, specjalizacji, nowoczesnych metod i autorskich programów; z drugiej być może przyjdzie nam stoczyć ostrą walkę o miejsce w wybranej placówce, bo te najlepsze cieszą się zwykle dużym powodzeniem.

A gdzie współczesne przedszkola szukają inspiracji, żeby przyciągać ciekawą ofertą rodziców i zaspokajać potrzeby maluchów?

Czasami inspiracją są koncepcje, które powstały blisko 100 lat temu. W tym momencie można z zaskoczeniem zapytać, czy to nie jest niebezpieczne, bo przecież w trakcie ostatniego stulecia tak wiele się zmieniło: zmianom uległa struktura społeczna, obyczaje, specyfika gospodarek narodowych, pojawiło się wiele osiągnięć technicznych i nowych technologii? Czy w epoce społeczeństwa informacyjnego można wzorować się na koncepcjach z czasów, gdy rzeczywistość, w której każdy posiada komputer i telefon komórkowy - mało komu się śniła? A jednak tak się dzieje. Idee, które zrodziły się niemal przed wiekiem zostają na nowo odkrywane, weryfikowane i dostosowywane do współczesnych warunków.

W Polsce coraz większą popularnością cieszą się placówki wychowania przedszkolnego

realizujące program według myśli Marii Montessori i Rudolfa Steinera. Spróbujmy zatem sięgnąć do korzeni i przypatrzeć się wybranym elementom tych właśnie koncepcji. Już na samym początku warto uświadomić sobie, że czym innym jest placówka działająca stricte według danej koncepcji (np. przedszkole motessoriańskie, przedszkole waldorfskie), a czym innym przedszkole, które czerpie tylko z pewnych elementów metody. Jeżeli mamy wątpliwości przy wyborze, dobrze jest dokładnie wypytać, jaki profil ma dana instytucja. Te pierwsze funkcjonują w Polsce raczej, jako podmioty prywatne. Z elementów metody, ciekawszych pomysłów czy proponowanych pomocy czerpią w mniejszym lub większym stopniu zarówno przedszkola publiczne, jak i niepubliczne, a także inne ośrodki opiekuńczo - wychowawcze. W centrum koncepcji pedagogicznej Marii Montessori leży wszechstronny rozwój dziecka: fizyczny, duchowy, społeczny i emocjonalny oraz jego kreatywna i twórcza aktywność.

Case dei Bambini

Pierwsze placówki, w których realizowała ona swoją ideę tzw. Case dei Bambini - Domy Dziecięce powstały w robotniczych dzielnicach Rzymu. To tam słynna lekarka dokonywała obserwacji i weryfikowała pomysły pracy wychowawczo - edukacyjnej, tam powstał praktyczny zrąb pedagogiki, która z czasem miała stać się bardzo popularna w całej Europie. Maria Montessori podkreślała indywidualność każdego dziecka. Maluchy uczyły się i ćwiczyły umiejętności poprzez własne działanie, wychowawcy niczego im nie narzucali. Obowiązywała zasada swobodnego wyboru czasu i miejsca pracy. To podopieczni decydowali: czym chcą się zajmować, a także: czy chcą pracować sami czy z partnerem. W taki sposób zaobserwowano ich naturalne zainteresowanie materiałem dydaktycznym. Rola nauczyciela - wychowawcy zmieniła się. Jego inicjatywa została nieco ograniczona na rzecz samodzielności dzieci. Także one decydowały o tempie i czasie podejmowania nowych zadań. Montessori przekonywała, że maluch sam stawi czoła wyzwaniom, gdy będzie na to gotowy. Ograniczono stosowanie kar i nagród. Placówki Montessori zostały z czasem wyposażone w specjalne meble dostosowane do wzrostu i sprawności podopiecznych. Dzisiaj małe mebelki, łazienki dostosowane do wzrostu już nikogo nie dziwią, wydają się koniecznością, wtedy nie było to takie oczywiste. Do tej pory w placówkach montessoriańskich podkreślana jest waga środowiska, otoczenia społeczno - materialnego. Powinno ono cechować się ładem, porządkiem, możliwością kontaktu z naturą, pięknem i wolnością. Ogromnie ważne są pomoce dydaktyczne. Na podstawie koncepcji włoskiej lekarki powstały zestawy specjalnych przedmiotów, które ułatwiają naukę i zabawę. Zabawki nie są tutaj najważniejsze, lepszy skutek odnoszą specjalne materiały, które ułatwiają czynności związane z samoobsługą i utrzymaniem porządku, takie jak na przykład:

materiał do ćwiczeń życia praktycznego i samoobsługi - maluch uczy się wiązać sznurowadła, zapinać guziki, sprzączki, nakrywać do stołu itp.

materiał sensoryczny służący rozwijaniu zmysłów - maluch dotyka ucząc się struktur, kształtów; smakuje, wącha, rozróżnia temperatury, poznaje dźwięki itp.

materiał szkolny, ćwiczący umiejętności związane z matematyką, językiem itp.

materiał artystyczny - pobudza naturalną ekspresję dziecka.

Swoją uwagę Montessori poświęciła również pomocom ułatwiającym wychowanie religijne. Co charakterystyczne w danej placówce zestawy narzędzi, przedmiotów danego rodzaju nie powtarzają się. Pojedyncza sztuka danego materiału uczy pociechy dzielenia się i cierpliwości. Specjalnie zainicjowane środowisko ma sprzyjać koncentracji dziecka na zadaniu. Koncentracji miały sprzyjać także tzw. lekcje ciszy. Ciekawostką jest łączenie w jednej grupie dzieci w różnym wieku. Maluchy od trzeciego do szóstego roku pracowały i uczyły się razem.

Szkoły i przedszkola waldorfskie

to kolejne instytucje, które swoimi korzeniami sięgają poprzedniego stulecia. Dlaczego "waldorfskie" skoro oparte o koncepcję Rudolfa Steinera? Pierwsza placówka oparta o tą koncepcję powstała w 1919 roku z myślą o dzieciach pracowników fabryki papierosów "Waldorf - Astoria". Placówki w założeniu twórcy opierają się na antropozoficznym spojrzeniu na człowieka. Proces wychowania i nauczania jest odzwierciedlaniem naturalnego rytmu: czuwania i snu, zapamiętywania i zapominania. Plan dnia dzieli się zwykle na trzy fazy: najpierw zajęcia wymagające największej uwagi i koncentracji, następnie ćwiczenia techniczne oraz wymagające rytmicznego powtarzania, na końcu aktywności rzemieślniczo - artystyczne. W placówkach waldorfskich preferowane było zniesienie tradycyjnego systemu oceniania, na rzecz oceny opisowej np. listu skierowanego do wychowanka. Ściśle współpracowano z rodzicami podopiecznych i tak właściwie jest do dzisiaj. Obecnie funkcjonujące przedszkola waldorfskie są w ogromnej większości placówkami prywatnymi, często zakładanymi przez stowarzyszenia. W pracy z dziećmi kładzie się nacisk na zabawę, naśladowanie i kontakt z przyrodą. Raczej nie znajdziemy tam plastikowych zabawek - wszystkie przedmioty zostały zrobione z materiałów naturalnych, wiele jest dziełem samych dzieci, ich rodziców i nauczycieli. Część to po prostu dary natury: szyszki, kasztany itp. Rodzice nie stoją z boku, mogą się angażować w życie instytucji podczas rodzinnych spotkań i innych aktywności. Przedszkola tego typu są alternatywą dla mało kreatywnej plastikowej rzeczywistości, która coraz częściej nas otacza. Czy przedszkole zainspirowane, którąś z powyższych koncepcji jest dobre dla naszego malucha? Propozycji może być wiele, wybór zwykle jest jeden i należy do rodziców.

Kim była Maria Montessori?

Lekarka, psycholog, pedagog żyjąca w latach 1870 - 1952. Pierwsza kobieta we Włoszech, która ukończyła studia medyczne i uzyskała tytuł lekarza medycyny. Uważana za reformatorkę edukacji wczesnoszkolnej. Jej koncepcja zyskała sławę ogólnoświatową. Kilkukrotnie nominowana do pokojowej nagrody Nobla.

Kim był Rudolf Steiner?

Filozof, wizjoner pochodzenia austriackiego żyjący w latach 1861 - 1925. Twórca tzw. antropozofii. Poszukiwał w świecie otaczającej go przyrody odpowiedzi na pytania o istotę człowieka. Założyciel tzw. Waldorf Schule - ruchu oświatowego, którego zadaniem było wychowywanie dzieci i młodzieży poprzez rozwój ciała, duszy i ducha.

Candypress
Dowiedz się więcej na temat: placówka | maluch | maluchy | rodzice | placówki | przedszkola | rozwój dziecka | przedszkole
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy