Mycie rąk to pozornie najprostsza czynność na świecie, w końcu każdy z nas powtarza ją przynajmniej kilka razy w ciągu dnia. Okazuje się, że nie jest to do końca prawda. Badania dowodzą, że aż 95 proc. populacji myje dłonie w taki sposób, że nadal pozostają one brudne. Tymczasem na centymetrze kwadratowym skóry brudnych dłoni znajduje się nawet miliard różnych bakterii.
Fakty mówią same za siebie: myjąc ręce regularnie i dokładnie obniżamy o 20 proc. ryzyko zachorowania na grypę czy złapania infekcji wirusowej. To jednak dopiero początek długiej listy zagrożeń, bo brudne ręce przenoszą nawet 80 proc. chorób takich, jak różnego typu zatrucia, salmonella, tasiemiec, wirusowe zapalenie wątroby typu A, opryszczka i wiele, wiele innych. Tymczasem mycie rąk jest w stanie usunąć z naszych dłoni nawet 90 proc. bakterii, wirusów, grzybów i drobnoustrojów. Pod warunkiem, że myjemy ręce odpowiednio często i robimy to prawidłowo. Czyli jak?
Dokładnie i z każdej strony
Myjąc ręce w pośpiechu, zwykle ograniczamy się do wnętrza dłoni. Tymczasem dokładne mycie oznacza także namydlenie palców i przestrzeni między nimi (krzyżując ręce, jak do modlitwy), okolic paznokci, zewnętrznej części dłoni i nadgarstków.
W odpowiedniej kolejności
Najpierw zwilż ręce, potem nałóż na nie mydło. Jeśli używasz kosmetyku w płynie lub piance, nałóż na dłonie mydło o wielkości monety. Potem dokładnie namydl wszystkie strony dłoni, na końcu spłucz. Rób to w spokoju i skupieniu.
Wystarczająco długo
Mycie rąk w pośpiechu da odwrotny skutek - brud nie zostaje usunięty, ale jest rozmazany na całe dłonie. Dlatego mycie powinno trwać minimum 20, a optymalnie 30 sekund. Jeśli dłonie są bardzo brudne, należy umyć je dwa razy.