Reklama

Jak polubić zdrowe jedzenie?

Początek roku to dla wielu osób czas realizacji postanowień. Często dotyczą one aktywności fizycznej i odchudzania. To właśnie wtedy kluby fitness pękają w szwach, a dietetykom "robota" pali się w rękach. Są tacy, którzy osiągają zamierzone cele, gubią kilogramy i na stałe wprowadzają zmiany w żywieniu. Jednak dla wielu osób coroczne postanowienia kończą się niepowodzeniem. Już po kilku tygodniach poddają się, bo zdrowe jedzenie jest czymś, co, jak twierdzą, nie przechodzi im przez gardło. Czy jest jakiś sposób na to, byśmy zdali sobie sprawę, że gotowana marchewka czy szpinak może cieszyć podniebienie?

Warto wiedzieć, że zmiana nawyków żywieniowych to nie to samo, co dieta. To drugie kojarzy się zazwyczaj z krótkotrwałymi zmianami w jadłospisie, po których będziemy mogli bezkarnie wrócić do dawnych przyzwyczajeń. Każdy, kto walczy z otyłością, ma problemy zdrowotne lub po prostu chce mieć więcej energii oraz zachować młodość na długie lata, nie powinien używać stwierdzenia: "jestem na diecie", ale zamienić je na "kształtuję zdrowe nawyki żywieniowe". Tylko takie działanie przyniesie długotrwałe efekty. Ważne, aby uświadomić sobie również, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. To, że teraz nie możesz patrzeć na gotowane warzywa nie oznacza, że za jakiś czas nie staną się one obowiązkowym i, co najważniejsze, smacznym elementem codziennego jadłospisu.

Reklama

Styl odżywiania każdego z nas wynika z nabywanych przez lata nawyków. Nie możemy więc oczekiwać, że po kilku dniach zdrowej diety nagle zaczniemy objadać się brukselką czy jarmużem. To, jak wiele innych rzeczy, wymaga czasu i cierpliwości. Na szczęście istnieje kilka sztuczek, które pomogą "oszukać" kubki smakowe, by szybciej polubiły zdrowe produkty. 

Ogranicz do minimum niezdrowe przyjemności

Często jadasz słodkie, tłuste lub słone potrawy? Nic dziwnego, że twoje kubki smakowe zobojętniały już na te bodźce. Aby poczuć satysfakcję z jedzenia potrzebujesz więcej niezdrowych przekąsek. Na szczęście ta sama zasada działa też w drugą stronę - im mniej szkodliwych produktów jesz, tym mniej z czasem będziesz ich potrzebować. W odzwyczajaniu się od "śmieciowego" jedzenia pomoże metoda małych kroków. Jeśli do słodzenia herbaty czy kawy używasz dwóch, trzech łyżeczek cukru, to zacznij słodzić o połowę mniej. W kolejnych tygodniach zmniejszaj tę ilość stopniowo, aż w końcu napoje te zaczną ci smakować bez słodzących dodatków. Podobnie jest ze słodyczami czy słonymi przekąskami. 

Próbuj, testuj

Gust kulinarny kształtuje się od dzieciństwa. Badania pokazują, że u dzieci, które regularnie próbują nielubianych pokarmów, awersja do zdrowego żywienia w końcu mija. Jeśli od wczesnego dzieciństwa podaje się dzieciom zróżnicowane produkty, to bardzo prawdopodobne, że kiedy dorosną, będą bardziej otwarte na nowe smaki. Upodobania kulinarne można również kształtować w wieku dorosłym. Pomyśl o jakimś warzywie, za którym nie przepadasz, ale jest dla ciebie "zjadliwe". Przez jakiś czas jedz je codziennie, lub co drugi dzień. Zobaczysz, jak szybko zmienisz zdanie na temat jego smaku. Podobno wystarczy już pięć, sześć porcji nielubianego pokarmu, by się do niego przekonać. 

Łącz smaki

Staraj się tak łączyć posiłki, żeby znalazły się w nich zarówno produkty, które lubisz, oraz te, za którymi nie przepadasz. Buraki czy szpinak połącz z serem feta, do owsianki dorzuć ulubione owoce oraz orzechy, mięsną zapiekankę możesz urozmaicić brukselką czy brokułami. 

Nie ufaj węchowi

Często zdarza się tak, że to nie smak budzi niechęć do jedzenia, a jego zapach. Przykład?  Podczas gotowania kalafiora czy brokułów wydziela się charakterystyczny aromat, który dla wielu osób jest równoznaczny ze złym smakiem tych warzyw. Co zrobić, aby zapach posiłków nie stał na przeszkodzie do zmiany nawyków żywieniowych? Zmysł węchu jest najmniej wrażliwy wieczorem, dlatego kolacja to najlepszy moment na eksperymentowanie z mniej lubianymi warzywami. 

Stwórz przyjemną atmosferę

Udowodniono, że jedzenie ładnie podane i udekorowane, spożywane w miłej atmosferze smakuje lepiej. Mówi się, że nie jemy tylko ustami, ale też oczami. To, w jakich warunkach jesz, może zmienić twoją opinie na temat konkretnych produktów. Na podstawie badań stwierdzono też, że po to, co na talerzu znajduje się po prawej stronie, dużo chętniej wyciągamy widelec. Na nasze kubki smakowe ma też wpływ... muzyka. Głośne i męczące dźwięki, których słuchamy podczas posiłku sprawiają, że jedzenie mniej smakuje. Atrakcyjność produktów spożywczych podniesiesz, jeśli włączysz w czasie posiłku łagodną, spokojną muzykę, którą lubisz.

Przyrządzaj dania w inny sposób

Zrób listę swoich ulubionych potraw. Pomyśl, czy nie da się ich przygotować w zdrowszy sposób - np. majonez zastąp jogurtem, makaron biały zamień na pełnoziarnisty, ser żółty na mozzarellę, a wieprzowinę na mięso z indyka. Postaraj się sprytnie przemycać warzywa do codziennych posiłków. Do jajecznicy dołóż warzywa pokrojone w słupki. Dodawaj je też do zup, sosów, zapiekanek, gulaszy. Warzywa i owoce rozdrabniaj w blenderze na pożywne koktajle. 

Nie bój się przypraw

"Zaprzyjaźnij się" z pieprzem, solą morską, ziołami, imbirem, cynamonem czy curry, które potrafią zmienić smak każdej potrawy. Zamiast smażyć - piecz, gotuj lub grilluj. Dzięki temu posiłek będzie nie tylko mniej kaloryczny, ale również lekkostrawny. Często to własnie sposób przygotowania, a nie produkt, decyduje o tym, czy dana potrawa jest zdrowa. 

Na zmiany nigdy nie jest za późno. Produkty znienawidzone w dzieciństwie można polubić, oszukując nieco kubki smakowe, a zmiana nawyków żywieniowych to kwestia przyzwyczajenia. Warto eksperymentować w kuchni. Dzięki prostym modyfikacjom, produkty na pozór niesmaczne mogą okazać się jednymi z ulubionych. Zdrowa żywność jest na wyciągnięcie ręki, więc odkrywaj nowe smaki, a być może za jakiś czas okaże się, że schabowy z frytkami nie jest już najlepszym obiadem pod słońcem. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy