Jak uniknąć wakacyjnych infekcji?
Ze statystyk wynika, że co czwarta osoba zapada podczas urlopu na jakąś infekcję. Są jednak sposoby na to, by ryzyko zachorowania ograniczyć.
Lato to czas, kiedy chcemy się czuć jak najlepiej. Niektóre choroby przydarzają nam się jednak właśnie o tej porze roku. W czasie wakacyjnych wyjazdów łatwo na przykład o zatrucie pokarmowe, bo podczas urlopu mamy mniejszą możliwość kontrolowania tego, co jemy.
Czynnikiem przyczyniającym się do zakażeń przewodu pokarmowego jest też wysoka temperatura, w której łatwiej mnożą się bakterie i wirusy. W czasie wakacji ulegamy też często zakażeniom wywołanym ukąszeniami owadów. Skutki takich zachorowań mogą być poważne, dlatego warto wiedzieć, jak ich unikać.
Jeśli spędzasz wakacje na łonie natury, nie unikniesz spotkań z owadami. Niektóre z nich mogą przenosić groźne choroby. Podobnie jest w przypadku ukąszeń przez kleszcze, które bywają nosicielami wirusowego zapalenia mózgu oraz wywoływanej przez bakterie (krętki Borrelia) boreliozy. Przed wakacjami warto więc zaszczepić się przeciw odkleszczowemu zapaleniu mózgu (cena takiej szczepionki to około 100 zł).
Gdy dojdzie do zakażenia boreliozą, leczy się ją antybiotykami (penicyliną, cefalosporyną, tetracykliną). W przypadku ukąszenia przez kleszcza należy obserwować skórę wokół miejsca ugryzienia i jeśli pojawi się rumień, jak najszybciej wybrać się do lekarza. Im wcześniej zaczniemy brać leki, tym mniejsze ryzyko powikłań po boreliozie. W niektórych przypadkach mimo szybkiego podania leku, przez kilka miesięcy mogą się utrzymywać takie objawy jak uczucie ciągłego zmęczenia oraz bóle stawów i mięśni.
Przed ukąszeniami owadów możemy się chronić dodatkowo, stosując spraye i kremy o zapachu, który odstrasza insekty.
Najczęstszą przyczyną letnich zatruć jest zakażenie bakteriami – Campylobacter i salmonellą. Jedną i drugą możemy się zarazić, jedząc np. niedogotowane mięso drobiowe (rzadziej wołowe).
Zatrucie salmonellą może też być związane ze spożyciem skażonych nią jajek (uwaga na lody!). Pierwsze objawy (biegunka, wymioty, ból brzucha) zakażeń bakteryjnych pojawiają się po kilku, kilkunastu godzinach od chwili, gdy mikroby dostaną się do naszego organizmu. Przy zatruciu, by nie dopuścić do odwodnienia, należy dużo pić (przegotowaną wodę albo herbatki ziołowe, np. z rumianku).
Leczenie zatrucia salmonellą na ogół nie wymaga stosowania antybiotyków. Jeśli przebiega ono z biegunką (a zwykle tak właśnie jest), należy pamiętać o probiotykach, które regulują pracę jelit i pomagają odbudować prawidłową florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym. Leczenie tymi preparatami powinno być kontynuowane przez przynajmniej 10 dni od chwili ustąpienia objawów.
Nie tylko jedzenie może być źródłem zakażenia chorobotwórczymi drobnoustrojami. Siedliskiem mikrobów jest piasek. Niektórymi z nich (np. wywołującym chorobę jelit pasożytem o nazwie wylęgotek) możemy się zakazić przez odbyt.
Na plaży nie siadajmy więc bezpośrednio na piasku. Małe dziecko podczas plażowania powinno nosić majteczki albo pieluchę.
Przyczyną chorób przewodu pokarmowego bywają również zakażenia wirusowe. Najczęściej zarażamy się rotawirusem choroby potocznie zwanej grypą jelitową. Rzadziej dochodzi do zakażenia wirusem RNA, który wywołuje zapalenie wątroby typu A, zwane potocznie żółtaczką zakaźną. Symptomy zatrucia wirusowego mogą wystąpić nawet po kilkudziesięciu dniach.
Rotawirus i WZW typu A są przenoszone drogą pokarmową. Najczęstsza przyczyna zakażenia to zapominanie o myciu rąk.
Tekst: Katarzyna Strzała