Jesienna choroba
Zapchany nos, zupełnie jakby go ktoś wypełnił cementem, ucisk w skroniach i ból głowy - to może być przeziębienie, jednak znacznie częściej to są zatoki. Ale można sobie z tym poradzić także w domu!
Jesień to taka pora, kiedy wrażliwe zatoki szczególnie często dają o sobie znać i kiedy wyjątkowo łatwo zatokowe dolegliwości pomylić z przeziębieniem, grypą albo migreną. Dla wszystkich chorób charakterystyczny jest ten ból i ucisk na skroniach, wrażliwość na chłód i na ciepło. Jedynie zapchany nos może wykluczyć migrenę.
Jesienią, kiedy temperatury zmieniają się jak w kalejdoskopie, wyjątkowo łatwo nawet będąc odpowiednio ubranym, złapać wirusa, który zainfekuje błonę śluzową tych delikatnych kanalików.
A wtedy wywiązuje się opuchlizna, która utrudnia oddychanie i odprowadzanie śluzu, zmusza nas do oddychania ustami, co - ponieważ powietrze jest już chłodne - może się skończyć także infekcją gardła.
Co można zrobić? Oczywiście wziąć tabletkę, ale jak wiadomo to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę choćby ze względu na wątrobę. Warto sięgnąć po domowe sposoby - na przykład inhalacje. Wystarczy kilka kropli olejku eukaliptusowego, sosnowego, miętowego, lawendowego lub herbacianego wlać do garnka gorącej wody, ustawić w zamkniętym pomieszczeniu i usiąść obok, oddychając powoli i głęboko. Olejek można też wlać do ceramicznego kominka, pod którym stawia się świeczkę - podgrzewacz. Też zadziała. Taką kurację najlepiej przygotować sobie tuż przed pójściem spać, w porządnie wywietrzonym pokoju.
Można też, gdy woda nieco ostygnie, nakryć głowę ręcznikiem, pochylić się nad garnkiem i wdychać pachnącą parę najmocniej, jak się da.
Można taką kurację powtórzyć w wannie z gorącą wodą, do której dodajemy kilka kropli olejku eterycznego. Tu również będzie on parował razem z wodą, a kuracja może być nawet skuteczniejsza o tyle, że będziemy bliżej źródła pary. Łazienka jest zazwyczaj mniejsza niż pokój, więc para się tak szybko nie ulotni, no i przy okazji nawilżymy sobie solidnie błonę śluzową nosa i zatok, co utrudni rozwój bakteriom czy wirusom, które wywołały zakażenie.
W sklepach zielarskich można także znaleźć gotowe mieszanki ziołowe lub zestawy olejków na konkretne dolegliwości. Warto z nich również skorzystać, są bardzo skuteczne.
Jedz czosnek i cebulę, zwłaszcza ostrą! Olejki eteryczne zawarte w tych warzywach również "przewietrzą" ci zatoki, a przy tym czosnek zawiera naturalny antybiotyk, który dodatkowo wzmocni organizm. Możesz także skorzystać z pasty imbirowej - wymieszaj łyżkę imbiru z niewielką ilością wody tak, by powstała gęsta pasta. Pastę nałóż na nasadę nosa i skronie i posiedź kwadrans z zamkniętymi oczami, nawet jeśli będzie trochę piekło - to nic nie szkodzi. Po pół godzinie ból powinien ustąpić. Dwie łyżeczki sproszkowanego imbiru zalanego szklanką wrzącej wody to doskonała herbatka na zatoki, zwłaszcza gdy osłodzimy ją miodem.
Można sobie także zrobić okład z soli - sporą ilość w lnianym woreczku rozgrzewamy w piekarniku i gdy jest gorąca, ale nie parzy - kładziemy na czoło. Ta kuracja pozwoli pozbyć się zalegającego w zatokach śluzu, ale należy pamiętać o tym, by jej nie przeprowadzać tuż przed wyjściem na dwór. A zwolennicy medycyny naturalnej powinni o tej porze roku nosić bursztyny, i to najlepiej te nieoszlifowane. Są one doskonałym lekarstwem na choroby górnych dróg oddechowych.
el