Jeśli czarna, to nie z cytryną
W długie jesienne wieczory lubimy się rozgrzać czarną herbatą z dodatkiem cytryny. Takie połączenie jest już niemal klasyką, jeśli chodzi o nasze przyzwyczajenia. Czasami jednak warto zrezygnować z tego, co lubimy, by zadbać o swoje zdrowie.
To, że teraz jesteśmy w pełni sił, nie gwarantuje nam, że będzie tak zawsze. Pokarmy i napoje są naszym paliwem nie tylko w dniu dzisiejszym, ale też rzeczą, która buduje nasze samopoczucie w przyszłości.
Czarna herbata z cytryną i łyżeczką domowej roboty soku malinowego nie ma żadnych walorów, prócz smakowych. Nie jest to szczególnie korzystne połączenie: w liściach herbaty znajduje się glin, który pod wpływem kwasów zawartych w cytrynie zmienia się w niekorzystny dla nas cytrynian glinu. Ten z kolei sprzyja rozwojowi choroby Alzheimera i zwiększa kruchość kości.
Aby minimalizować negatywne skutki cytrynę warto dodać dopiero, gdy herbata się już dobrze zaparzy. Alternatywą dla soku z malin może być miód naturalny, ten dodajemy dopiero do przestudzonej herbaty.