Reklama

Kawa - leczy migreny czy im sprzyja?

Poprawia koncentrację, pobudza, zachwyca smakiem i aromatem - kawa to dla wielu z nas nieodzowny element codziennego jadłospisu. Ma ona także szereg zdrowotnych właściwości, w tym niwelowanie migrenowych bólów głowy. Kluczowy pozostaje jednak umiar...

Właściwości lecznicze kawy zostały na przestrzeni lat skrupulatnie przebadane. Prócz oczywistej zdolności pobudzania nas o poranku i poprawy koncentracji, jej spożycie wiązane jest także z opóźnianiem procesów starzenia organizmu, odchudzaniem, a także redukcją ryzyka wystąpienia cukrzycy typu 2. Nieco bardziej skomplikowaną kwestią jest natomiast jej udział w zwalczaniu migrenowych bólów głowy.

Zawarta w kawie kofeina bywa bowiem zarówno lekarstwem, jak i wyzwalaczem migren, co dla osób cierpiących na tę dolegliwość może być sporym utrudnieniem - szczególnie, jeśli należą oni do grona kawoszy i nie wyobrażają sobie dnia bez wypicia kilku filiżanek aromatycznej małej czarnej.

Reklama

Kofeina w istocie może być pomocna w leczeniu tych dolegliwości, gdyż pomaga blokować adenozynę - związek chemiczny będący sprawcą ataków migreny. Nie bez przyczyny jest ona składnikiem wielu dostępnych bez recepty leków na migrenę oraz bywa chętnie stosowana jako domowe remedium w postaci popularnego na całym świecie, pobudzającego napoju. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że regularne picie kawy owe wyniszczające bóle głowy jedynie nasila. Jak zatem uzyskać pożądany balans, by kawa zamiast szkodzić, leczyła?

- Kwestia spożywania kofeiny przy migrenowych bólach głowy jest złożona - może zarówno przynieść korzyści, jak i zaszkodzić. Kluczowe pozostają dawka i częstotliwość - zaznacza Elizabeth Mostofsky, badaczka specjalizująca się w epidemiologii sercowo-naczyniowej z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie oraz współautorka nowego badania, którego rezultaty opublikowano niedawno w "American Journal of Medicine".

Wyniki badania sugerują, że swoistym punktem zwrotnym, po dotarciu do którego kofeina staje się możliwym wyzwalaczem migreny, jest spożycie w ciągu dnia trzech porcji napojów kofeinowych, takich jak kawa, herbata i napoje energetyczne. W przypadku kawy jedną porcję zdefiniowano jako filiżankę.

W ramach badania naukowcy poprosili 98 osób dorosłych, które cierpiały na chroniczne migreny, aby przez sześć tygodni w dziennikach elektronicznych rejestrowały spożycie kofeiny, a także notowały informacje o innych możliwych przyczynach dolegliwości, takich jak poziom aktywności fizycznej, spożycie alkoholu czy ilość snu. Po uwzględnieniu innych potencjalnych czynników mogących wywoływać migrenę, naukowcy zauważyli, że spożycie trzech porcji kofeiny dziennie było związane z wyższym ryzykiem bólu głowy zarówno tego dnia, jak i następnego.

Tymczasem wiele osób cierpiących na migrenę regularnie popija kawę wierząc, że jest ona skutecznym remedium na dotkliwe migreny. Mostofsky zauważa, że znaczenie może mieć fakt, iż tolerancja na kofeinę narasta w czasie. Oznacza to, że ludzie, którzy bardzo często piją kawę, mogą odczuwać bóle głowy, migrenę lub inne dolegliwości, jeśli nie przyjmą dziennej dawki kofeiny.

Ekspertka zaznacza, że na ten moment niełatwo jest przepisać idealną ilość kofeiny. Dodaje jednak, że osoby cierpiące na nawracające migreny powinny ograniczyć spożycie kawy do bezpiecznych dwóch filiżanek. Jak w wielu innych przypadkach, szczególnie dotyczących diety, najważniejszy zdaje się być umiar.


PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy