Reklama

Kiełkujące witaminy

Osłabiony przez zimę organizm doskonale mogą wzmocnić kiełki, które łatwo samemu sobie wyhodować w domu.

Osłabiony przez zimę organizm doskonale mogą wzmocnić kiełki, które łatwo samemu sobie wyhodować w domu.

Niegdyś przednówek należał do najbardziej trudnych okresów. Kończyły się już zapasy zimowe, a na nowe warzywa i owoce trzeba było jeszcze długo czekać. Obecnie nie mamy już na szczęście takich problemów, choć przy sporządzaniu zdrowych, odżywczych potraw też się trzeba w tym okresie natrudzić.

Kiełkujące nasiona to prawdziwa "bomba witaminowa". Mają one kilkakrotnie więcej witamin i mikroelementów niż samo ziarno albo dojrzałe rośliny. Są bogatym źródłem witamin z grupy B, a także A, E, C, H, magnezu, potasu, żelaza, cynku, selenu, błonnika a przede wszystkim białka ( w 100 g kiełków jest go więcej niż w 100 g mięsa!), w dodatku są niskokaloryczne, a więc doskonałe przy różnych odchudzających dietach. Chętnie zajadają się nimi wegetarianie. W ostatnim czasie stały się popularne i w naszym kraju.

Reklama

Hodowla kiełków

Do kiełkowania można użyć właściwie wszystkich nasion, ale najczęściej wykorzystuje się fasolę, soję, rzodkiewkę, soczewicę, słonecznik, gorczycę, rzeżuchę, groch, różne zboża. Wszystkie wymagają najpierw moczenia. Najprościej kiełki hoduje się w specjalnych wielopoziomowych naczyniach (takie kiełkownice można dostać w sklepach ze zdrową żywnością, tam też dostaniemy gotowe kiełki) albo w szerokich słojach. W tym drugim przypadku przebrane i umyte nasiona wkładamy do słoika (najlepiej do tego typu "weck"), zalewamy letnią wodą, tak aby pokryła wszystkie ziarna. Po 8 - 12 godzinach odcedzamy wodę przez gęstą gazę, a wilgotne nasionka odstawiamy w ciepłe i raczej zacienione miejsce. Następnego dnia zawartość słoika zalewamy letnią wodą, odstawiamy na 15 minut, po czym odlewamy wodę. Czekamy, aż kiełki staną się widoczne. Na światło wystawiamy je na godzinę przed spożyciem, po to, aby wytworzył się w nich chlorofil. Gotowe kiełki można przechowywać w zamkniętym naczyniu wstawionym do lodówki prze ok. 4 dni. Najbardziej wartościowe są kiełki świeże, choć wygodniejsze w użyciu bywają kiełki konserwowe. Kiełki dodajemy na przykład do sałatek, past, jogurtu albo posypujemy nimi kanapki. Można je zmiksować.

Jak kiełkują

Nasiona pszenicy wymagają 8 - 12 godzin moczenia, dwukrotnego płukania w ciągu dnia, 2 - 3 dób na wzrost, mają słodkawy smak; nasiona soi - 12 godzin moczenia, trzy- czterokrotnego płukania w ciągu dnia, 3 - 4 dób wzrostu, mają smak delikatny; nasiona rzeżuchy - 4 godzin moczenia, jednego płukania dziennie, 5 - 6 dób wzrostu, mają smak pikantny; nasiona rzodkiewki - 4 godzin moczenia, jednego płukania dziennie, 2 - 6 dób na wzrost, mają smak ostry.

Jak jeść

Do kiełków przyzwyczajamy się stopniowo, aby nie ryzykować dolegliwości trawiennych. Najlepiej zacząć od łyżeczki kiełków dziennie i dochodzić do 4 łyżeczek. Kiełki roślin strączkowych (groch, fasola, soja, soczewica) wrzucamy przed zjedzeniem na parę minut do wrzątku, pozbywając się w ten sposób rozwijającej się na ich powierzchni mikroflory. Kiełki zbóż będą smaczniejsze i lżej strawne, jeśli przed spożyciem ugotujemy je na parze (ok. 15 - 20 minut), a potem obierzemy łuski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: smak | witaminy | nasiona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy