Kwasy omega-6 chronią przed przedwczesną śmiercią
Coraz więcej badań pokazuje dobroczynne działania kwasów omega-3, które można znaleźć np. w morskich rybach. Tymczasem badanie naukowców z Uniwersytetu Zachodniej Finlandii wskazuje na korzystne działanie także kwasów z grupy omega-6.
- Kwas linolowy jest najczęściej występującym wielonienasyconym kwasem omega-6. Odkryliśmy, że im wyższe jest stężenie kwasu linolowego we krwi, tym mniejsze ryzyko przedwczesnej śmierci - opowiada prof. Jyrki Virtanen, autor pracy, która ukazała się w piśmie "American Journal of Clinical Nutrition".
Jak wyjaśniają badacze, kwasy omega-6 są znane z korzystnego wpływu na poziom cholesterolu, jednak podejrzewano je także o sprzyjanie stanom zapalnym, które mogłyby zwiększać ryzyko różnych chronicznych chorób.
Taki niekorzystny wpływ tych substancji wynika z tego, że ludzki organizm zamienia kwas linolowy na kwas arachidonowy (inny kwas omega-6), z którego powstają różnorodne, promujące zapalenia związki.
Z drugiej jednak strony, dzięki kwasom omega-6 powstają także substancje antyzapalne. Dokładne określenie wpływu kwasów omega-6 na zdrowie stanowi więc spore wyzwanie.
Fińscy badacze podeszli do problemu w sposób całościowy. Określili poziom kwasów omega-6 w grupie prawie 2,5 tys. mężczyzn w wieku od 42 do 60 lat, po czym obserwowali uczestników średnio przez kolejne 22 lata.
U części ochotników wykonali badania stężenia kwasów także po 4 i po 11 latach od rozpoczęcia projektu, które pokazały wysoką korelacją z pomiarem początkowym.
W czasie ok. 22-letniej obserwacji ponad 1000 uczestników zmarło z różnych przyczyn i kiedy naukowcy podzielili badaną grupę na 5 części pod względem stężenia kwasu linolowego, odkryli, że u osób z jego najwyższym stężeniem ryzyko śmierci było aż o 43 proc. niższe niż u uczestników ze stężeniem najniższym.
Dalsze informacje przyniosła bardziej wnikliwa analiza przyczyn zgonów. Okazało się, że podobna zależność dotyczy śmierci z powodu chorób układu krążenia oraz chorób innych niż związane z krążeniem, z wykluczeniem także nowotworów.
Badanie pokazało też podobne, choć nieco słabsze zależności odnośnie działania kwasu arachidonowego.
Naukowcy zwracają uwagę na jeszcze jedno odkryte zjawisko. Otóż uzyskane zależności były bardzo podobne niezależnie od tego, czy w czasie rozpoczęcia badania uczestnicy cierpieli już na choroby układu krążenia, raka czy cukrzycę.
Badacze wskazują przy tym uwagę na zgodność uzyskanych wyników z badaniami epidemiologicznymi, według których wyższe spożycie kwasu linolowego i jego większe stężenie we krwi wiąże się z mniejszym ryzykiem schorzeń układu krążenia i cukrzycy typu 2.
Stężenie kwasu linolowego, jak podają badacze, zależy od diety, a jego główne źródła to oleje roślinne, roślinne produkty do smarowania, orzechy i nasiona. Tymczasem zwyczaje żywieniowe tylko w niewielkim stopniu wpływają na stężenie we krwi kwasu arachidonowego.