Łokieć tenisisty
Schorzenie to dotyka nie tylko osób grających w tenisa. Mogą je wywołać także codzienne zajęcia
Już od kilku dni bardzo boli mnie łokieć. A właściwie jego boczna część. O, w tym miejscu - pokazała pani Beata i zastrzegła:
- Tylko proszę nie naciskać, bo przy ucisku strasznie boli.
- To typowe objawy dolegliwości, która nosi nazwę łokcia tenisisty - stwierdziłem.
- Ale ja nigdy w życiu nie trzymałam rakiety tenisowej w ręku!
- Nazwa wzięła się stąd, że to dość powszechna dolegliwość u osób grających w tenisa. Istotą schorzenia jest stan zapalny nadkłykcia bocznego...
- A co to takiego?
- Nadkłykieć to część kości ramiennej w obrębie stawu łokciowego. Przyczepiona jest do niego cała grupa mięśni przedramienia. Są one odpowiedzialne za ruchy nadgarstka i uczestniczą w ruchach w stawie łokciowym. Ich nadmierne obciążenie wywołuje zapalenie w miejscu ich przyczepu, czyli w nadkłykciu kości ramiennej. To nie tylko problem tenisistów. Częste noszenie ciężkich toreb, ruchy wkręcania i wykręcania mogą być przyczyną powstawania dolegliwości.
- Ostatnio składałam z mężem meble. On przytrzymywał ciężkie elementy, a ja wkręcałam śrubki. W czasie pracy nie bolało. Ból pojawił się następnego dnia i był tak ostry, że nie mogłam przekręcić klucza w zamku.
- Musi się pani uzbroić w cierpliwość. Leczenie potrwa kilka tygodni. Teraz unieruchomię przedramię i staw łokciowy bandażem elastycznym. By złagodzić ból, przepiszę lek przeciwzapalny w tabletkach i maść do wcierania. To jednak nie wystarczy. Skieruję panią do ortopedy, który oceni stopień zaawansowania zmian i zaproponuje dalsze leczenie.
- Na czym ono polega?
- Ortopeda zleci serię zabiegów w przychodni fizykoterapii, głównie z użyciem lasera i prądów leczniczych. Doraźną metodą usunięcia dolegliwości jest blokada, czyli wstrzyknięcie w chore miejsce środka znieczulającego z dodatkiem sterydu. Taki zabieg wprawdzie znosi dolegliwości, ale nie leczy choroby. A tylko sumienne leczenie zabezpieczy panią przed jej nawrotami. Dr Piotr Luboiński, lekarz domowy
