Mak niebieski od kuchni

article cover
123RF/PICSEL

Mak niebieski od kuchni

Święta nie są czasem na odchudzanie, jednak umiar, w trosce o zdrowie, zawsze jest w cenie. Po świątecznym szaleństwie mak powinny wykluczyć z jadłospisu osoby, które rzucą się w wir odchudzania. 100 gramów maku to ponad 520 kcal, w dodatku zjadamy go nierozerwalnie z mąką i cukrem. Duet węglowodanów prostych i tłuszczu z ziaren maku nie jest korzystny ani dla metabolizmu, ani dla figury. Makowiec, kutia i łazanki mają bardzo wysoki indeks glikemiczny: powodują szybki skok cukru we krwi i w konsekwencji, wyrzut insuliny, która ma go zredukować. Niestety, insulina aktywuje również proces odkładania tkanki tłuszczowej. Ewa Koza, mamsmak.com
Święta nie są czasem na odchudzanie, jednak umiar, w trosce o zdrowie, zawsze jest w cenie. Po świątecznym szaleństwie mak powinny wykluczyć z jadłospisu osoby, które rzucą się w wir odchudzania. 100 gramów maku to ponad 520 kcal, w dodatku zjadamy go nierozerwalnie z mąką i cukrem. Duet węglowodanów prostych i tłuszczu z ziaren maku nie jest korzystny ani dla metabolizmu, ani dla figury. Makowiec, kutia i łazanki mają bardzo wysoki indeks glikemiczny: powodują szybki skok cukru we krwi i w konsekwencji, wyrzut insuliny, która ma go zredukować. Niestety, insulina aktywuje również proces odkładania tkanki tłuszczowej. Ewa Koza, mamsmak.com 123RF/PICSEL
Najbardziej znany mak niebieski, nie jest jedynym, z właściwości którego korzystamy. Niebieski bezapelacyjnie króluje w kuchni, wtóruje mu delikatniejszy w smaku - biały, ale ten cieszy się popularnością jedynie w listopadzie. Jest używany do produkcji słynnych rogali świętomarcińskich. Jest też mak polny, skrzętnie wykorzystywany w kosmetyce i zielarstwie oraz mak lekarski, na bazie którego produkowane jest opium – składnik silnych leków o działaniu uspokajającym i przeciwbólowym, takich jak morfina czy kodeina.
Najbardziej znany mak niebieski, nie jest jedynym, z właściwości którego korzystamy. Niebieski bezapelacyjnie króluje w kuchni, wtóruje mu delikatniejszy w smaku - biały, ale ten cieszy się popularnością jedynie w listopadzie. Jest używany do produkcji słynnych rogali świętomarcińskich. Jest też mak polny, skrzętnie wykorzystywany w kosmetyce i zielarstwie oraz mak lekarski, na bazie którego produkowane jest opium – składnik silnych leków o działaniu uspokajającym i przeciwbólowym, takich jak morfina czy kodeina. 123RF/PICSEL
Mak niebieski ma wysoka wartość odżywczą. Obfituje w witaminę C, komplet witamin z grupy B i wszystkie rozpuszczalne w tłuszczach – A, D, E i K. Z niebieskich ziaren maku leczniczego tłoczony jest olej makowy, który ma szereg właściwości zdrowotnych. Mak jest też cennym źródłem składników mineralnych. Zawiera znaczne ilości żelaza, manganu, miedzi, fosforu, cynku, a także ważnego dla kości wapnia i cennego, zwłaszcza w okresie rozwoju organizmu, magnezu. Czy zatem możemy podawać go dzieciom? W małych dawkach, owszem, ale dopiero gdy maluchy skończą dwa lata życia. Kobiety ciężarne również powinny zachować umiar w spożywaniu wyrobów cukierniczych z dodatkiem maku. Dlaczego? Mak w dużych ilościach może okazać się ciężkostrawny, co dla obciążonych naciskiem rozbijającego się płodu jelit przyszłej mamy będzie szczególnie trudne. Jednocześnie mak jest bardzo bogatym źródłem błonnika, głównie frakcji nierozpuszczalnej, która przyspieszy pasaż jelitowy, ale pod warunkiem, że zachowamy umiar w jego spożywaniu. Dwa kawałki makowca plus solidna porcja kutii i do tego łazanki to gwarantowane sensacje trawienne, nawet jeśli nie jesteśmy w ciąży! Ziarenka maku niemal w połowie składają się z tłuszczu, co w połączeniu z cukrem i mąką z ciasta lub makaronu może wydłużyć trawienie kolacji wigilijnej i zafundować nam zupełnie zbędny dyskomfort na kilka świątecznych dni.
Mak niebieski ma wysoka wartość odżywczą. Obfituje w witaminę C, komplet witamin z grupy B i wszystkie rozpuszczalne w tłuszczach – A, D, E i K. Z niebieskich ziaren maku leczniczego tłoczony jest olej makowy, który ma szereg właściwości zdrowotnych. Mak jest też cennym źródłem składników mineralnych. Zawiera znaczne ilości żelaza, manganu, miedzi, fosforu, cynku, a także ważnego dla kości wapnia i cennego, zwłaszcza w okresie rozwoju organizmu, magnezu. Czy zatem możemy podawać go dzieciom? W małych dawkach, owszem, ale dopiero gdy maluchy skończą dwa lata życia. Kobiety ciężarne również powinny zachować umiar w spożywaniu wyrobów cukierniczych z dodatkiem maku. Dlaczego? Mak w dużych ilościach może okazać się ciężkostrawny, co dla obciążonych naciskiem rozbijającego się płodu jelit przyszłej mamy będzie szczególnie trudne. Jednocześnie mak jest bardzo bogatym źródłem błonnika, głównie frakcji nierozpuszczalnej, która przyspieszy pasaż jelitowy, ale pod warunkiem, że zachowamy umiar w jego spożywaniu. Dwa kawałki makowca plus solidna porcja kutii i do tego łazanki to gwarantowane sensacje trawienne, nawet jeśli nie jesteśmy w ciąży! Ziarenka maku niemal w połowie składają się z tłuszczu, co w połączeniu z cukrem i mąką z ciasta lub makaronu może wydłużyć trawienie kolacji wigilijnej i zafundować nam zupełnie zbędny dyskomfort na kilka świątecznych dni. 123RF/PICSEL
Oceń artykuł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?