Mak – więcej niż dodatek do świątecznych wypieków
Czerwone kwiaty maku polnego zdobią polskie łąki, ale makówki maku lekarskiego zniknęły z przydomowych ogródków. Ich uprawa bez zezwolenia jest nielegalna. Dlaczego? Jakie właściwości i zastosowanie ma najczęściej używany w kuchni mak niebieski? Jak wybrać najlepszy do bożonarodzeniowego makowca i tradycyjnej kutii, a jakiego używają poznaniacy do wypieku świętomarcińskich rogali? Wyjaśniamy!
Mak występuje w kilku odmianach, które różnią się sposobem wykorzystania i pochodzeniem. Przyjrzyjmy im się bliżej.
Mak niebieski, inaczej europejski, jest najpopularniejszym rodzajem maku. To z niego powstają świąteczne makowce i bożonarodzeniowa kutia. Jest powszechnie używany do celów kulinarnych.
Delikatniejszy w smaku mak biały jest rzadziej dostępny w sprzedaży, ale to on króluje w poznańskich rogalach świętomarcińskich, za którymi rozglądamy się już od początku listopada.
Mak lekarski - wykorzystuje się go do produkcji leków uśmierzających ból - morfiny i kodeiny, gdyż jest źródłem opium. Z tego samego powodu może być użyty w celach narkotycznych, dlatego jego uprawa wymaga uzyskania zezwolenia. Uprawa maku lekarskiego jest ściśle rejestrowana. Szczegółowe przepisy w tej sprawie zawiera Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 Nr 179 poz. 1485). Złamanie jej zapisów grozi poważnymi konsekwencjami.
Mak polny - jego wyraziste, czerwone kwiaty zdobią polskie łąki, ale może być wykorzystywany nie tylko dla celów ozdobnych. Kiedyś ceniony w medycynie ludowej, dziś znajduje zastosowanie w przemyśle kosmetycznym, głównie przy produkcji kremów.
Choć kojarzymy go głównie ze świątecznym makowcem, mak ma dużo szersze zastosowanie. Jest częstym dodatkiem do sernika i ciast drożdżowych, a także wypieków ciastkarskich, słonych przekąsek i pieczywa. W wielu domach jest obowiązkowym punktem bożonarodzeniowego stołu i to nie tylko w makowcu, ale też tradycyjnej kutii. Warto wplatać mak do codziennego menu. Jest dobrym dodatkiem do deserów, sałatek czy porannej owsianki. Z maku wytłacza się też olej makowy.
Mak, podobnie jak inne bakalie, jest produktem wysokokalorycznym, ale niezwykle bogatym w składniki odżywcze.
Powinien być obecny (nie tylko od święta) w diecie osób, które eliminują nabiał z diety, gdyż jest skarbnicą ważnego dla kości i zębów wapnia. Ten pierwiastek chroni przed rozwojem krzywicy u dzieci i osteoporozy u seniorów.
Mak to też cenne białko roślinne, które jest niezwykle ważne w diecie bezmięsnej i w tej, w której mięso występuje rzadko. Obfituje w żelazo. Warto z niego korzystać z myślą o profilaktyce anemii.
Zawiera znaczne ilości magnezu i liczne witaminy z grupy B. Powinny więc sięga po niego osoby, które piją duże ilości kawy i mają nieprzyjemne skurcze mięśni. Jest dobrym wyborem dla żyjących w przewlekłym stresie, a także przy kłopotach z koncentracją.
Bogactwo błonnika sprawia, że niewielka porcja maku utrwala uczucie sytości - pod warunkiem, że nie pochłaniamy machinalnie wielkich kęsów, a jemy powoli. Już łyżka maku w porannej owsiance sprawi, że dłużej nie będziemy odczuwać głodu.
Mak usprawnia perystaltykę jelit, przyspiesza usuwanie toksyn, złogów i zbędnych produktów przemiany materii. Pomaga uporać się z zaparciami. I tutaj kluczem do sukcesu jest umiar. Mak jest wysokokalorycznym produktem oleistym. Zjadany w dużych porcjach może przyczynić się do szybkiego przyrostu masy ciała i zamiast stymulować jelita do pracy, zahamować je.
Jeden kawałek bożonarodzeniowego makowca to wystarczająca porcja. Na co dzień tym bardziej trzeba zachować umiar, bo 100 gramów maku to aż 525 kcal.
Mak jest cennym źródłem ważnych dla serca jednonienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które pomagają regulować poziom cholesterolu we krwi. Obecny w diecie chroni przed rozwojem miażdżycy i nadciśnienia tętniczego. Obfituje bowiem w potas, przy jednoczesnej niskiej zawartości sodu. Powinien być stałym składnikiem jadłospisu osób borykających się z chorobami kardiologicznymi.
Masę makową, zwłaszcza do świątecznego makowca, warto przygotować własnoręcznie. Potwierdzi to każdy kucharz i cukiernik. Dostępne w sprzedaży bywają przesadnie słodkie i nierzadko wzbogacone szeregiem niekorzystnych dla zdrowia chemicznych dodatków do żywności.
Surowy mak ma w sobie nutkę goryczki. Trzeba go sparzyć, by się jej pozbyć. Jak to zrobić?
Odmierzoną porcję maku przepłukać najpierw zimną wodą z kranu, a następnie umieścić w garnku i zalać wrzątkiem - w proporcji 2 szklanki wody na 1 szklankę maku. Następnie gotować całość na małym ogniu przez 20-30 minut. Odcedzić mak i poczekać aż dobrze się odsączy. To kluczowe, by wypieki się udały. Wodnista masa makowa to najpewniejszy przepis na ciasto z zakalcem. A takich niespodzianek nikt nie lubi.
Ewa Koza, mamsmak.com
Zobacz również:
Kontrowersyjna dieta Dukana. Stosować miała ją nawet księżna Kate!
Post Daniela. Oczyszczanie z toksyn i redukcja masy ciała
Najciekawsze pomysły na andrzejkowe przekąski
Sałatki imprezowe, które zachwycą twoich gości
Pyszne przekąski do zrobienia w 15 minut