Maniok: Zdrowy zamiennik ziemniaków
Polacy kochają ziemniaki, a czasem warto sięgnąć po ich egzotyczny zamiennik. Świetnie sprawdzi się tej roli maniok. Warzywo, które ma wysoką wartość odżywczą i wiele korzyści dla zdrowia. Dobrze poszukać go na sklepowych półkach, szczególnie w lutym. U schyłku zimy, po długich miesiącach z niedoborem światła słonecznego, wiele osób skarży się na spowolniony metabolizm, a maniok jest jednym z najlepszych katalizatorów trawiennych. Co jeszcze zyskamy, włączając go do menu i kiedy może być trujący? Wyjaśniamy!
W skali świata maniok zajmuje trzecie miejsce wśród najczęściej spożywanych warzyw. Jego kolebką jest Ameryka Południowa. Dziś jest powszechnie uprawiany na trzech kontynentach: wspomnianej Ameryce Południowej, Afryce i Azji. Dla mieszkańców tych rejonów stanowi bazę codziennego jadłospisu.
Maniok w Europie zyskuje coraz większą popularność. W Polsce jest już dostępny w sprzedaży stacjonarnej - znajdziemy go w dużych sieciach handlowych i sklepach ze zdrową żywnością.
Na Starym Kontynencie szybciej zadomowiła się tapioka - mąka z manioku jadalnego. Wiele osób poznało maniok właśnie za jej sprawą, a dokładniej kulek z tapioki, które wykorzystuje się do przygotowywania popularnej bubble tea (napój na bazie herbaty z kuleczkami z tapioki).
Maniok rośnie w postaci krzewów. Jadalną część stanowią podłużne bulwy, które - z uwagi na kształt - często nazywa się korzeniami. Ich szorstka, twarda, szaro-bura skórka skrywa śnieżnobiały miąższ.
Kuchnie wielu krajów Ameryki Południowej wykorzystują nie tylko bulwy, ale też liście i nasiona manioku. Dostępne w Polsce są zazwyczaj mniejsze, warto jednak wiedzieć, że jadalne korzenie manioku mogą osiągać nawet 50 cm długości. I ważyć ponad 4 kg!
W nigeryjskiej, tajlandzkiej czy indonezyjskiej kuchni maniok jest produktem tak oczywistym, jak dla nas ziemniaki. Podobny jest też sposób przygotowania. Maniok można gotować, piec i smażyć. Trzeba wyraźnie zaznaczyć: obróbka termiczna jest konieczna, gdyż surowy maniok jest trujący. Zawiera dużo glikozydów cyjanogennych, które łatwo przechodzą w silnie trujący kwas pruski.
Ugotowany lub upieczony maniok dobrze sprawdzi się w połączeniu z daniami mięsnymi, rybami i przysmakami kuchni wegetariańskiej. Smażony bywa ciężkostrawny.
W regionach, w których jest uprawiany, wykorzystuje się go również do produkcji popularnego piwa.
Mleczko wydobywane z kłączy rośliny służy do produkcji kauczuku.
Warzywo jest ważnym źródłem węglowodanów, szczególnie skrobi, czyli najważniejszego wielocukru w diecie człowieka. Maniok syci, dlatego warto spożywać go w małych porcjach. Nie jest produktem niskokalorycznym, ma 160 kcal w 100 gramach, ale przy tym niski indeks glikemiczny. Nie muszą z niego rezygnować osoby z insulinoopornością i cukrzycą. Jak zawsze, najważniejsza jest zasada umiaru.
Maniok jest wolny od glutenu, dlatego nie musi być wykluczany z diety osób z celiakią i nietolerancją tego białka.
Śnieżnobiałe bulwy manioku są skarbnicą witamin z grupy B, witamin C i A. Zawierają ponadto ważne dla serca potas i magnez oraz kluczowy dla kości wapń.
Wybieranie wysoko odżywczych produktów powinno być naszym priorytetem o każdej porze roku, jednak na progu wiosny jest szczególnie istotne. Mniejsza ilość naturalnego światła słonecznego, czego doświadczamy od kilku miesięcy, wyraźnie osłabia przebieg wielu procesów życiowych. Organizm "zwalnia". Mądra dieta i właściwy dobór produktów spożywczych pomogą obudzić go z zimowego letargu.
Maniok ma właściwości przeciwzapalne i korzystny wpływ na produkcję białych i czerwonych płytek krwi. Jest szczególnie polecany przy artretyzmie, chorobach reumatycznych i reumatoidalnym zapaleniu stawów. Przyspiesza regenerację organizmu. Jest wskazany po urazach i w rekonwalescencji, po długim i wyczerpującym zmaganiu się z chorobą.
Maniok ma szereg korzyści metabolicznych, wśród których wymienić trzeba:
- korzystny wpływ na poziom cukru we krwi;
- stymuluje procesy trawienne, syci, zapobiega przejadaniu się i reguluje pracę jelit;
- może być skutecznym antidotum nie tylko na zaparcia, ale też biegunki (obecny w diecie, pomoże przywrócić prawidłową perystaltykę jelit);
- ma korzystny wpływ na śluzówki przewodu pokarmowego, jest polecany przy wrzodach żołądka i dwunastnicy, jelicie drażliwym, chorobie Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego.
***
Zobacz także:
Naturalne afrodyzjaki. Pięć produktów, które zwiększają libido