Nadczynność przytarczyc: Choroba, która lubi się maskować
Niepozorne gruczoły mogą powodować poważne problemy, dając różne, mylące lekarzy objawy. Kłopoty z żołądkiem, wzrokiem, sercem i nadciśnienie to tylko początek listy.
Kamica nerkowa to najczęstszy symptom nadczynności przytarczyc123RF/PICSEL
Przytarczyce są niewielkie, ale mają ważną misję do spełnienia. Regulują gospodarkę wapniem i fosforem, wydzielając parathormon (PTH). Gdy powstaje go za dużo, mówimy o nadczynności tych gruczołów. Choć choroba nawet przez kilka lat może nie dawać żadnych symptomów, wpływa negatywnie na cały organizm.
Przytarczyce ciężko zlokalizować. Nazwa sugeruje, że znajdują się na szyi, w pobliżu tarczycy. Jednak czasem ukrywają się wewnątrz niej, a także w grasicy, worku osierdziowym, śródpiersiu, niekiedy w jamie brzusznej.
Zwykle występują cztery przytarczyce, ale niektórzy mogą mieć ich mniej lub więcej. Nawet lekarze w badaniu obrazowym miewają trudności z odróżnieniem ich od węzłów chłonnych lub guzków tarczycy!
Kamica nerkowa to najczęstszy symptom. Występuje w 60 proc. przypadków nadczynności przytarczyc. Choroba dotyczy wtedy zazwyczaj obu nerek i często objawia się kolką nerkową. Niestety, zdarza się, że urolog latami zaleca jedynie picie dużych ilości wody i kieruje na zabiegi rozbijania kamieni nerkowych.
Co jeść przed snem, żeby się wyspać?
Problemy ze snem to jedna z chorób cywilizacyjnych, która dotyka nas coraz częściej. Szacuje się, że prawie połowa ludzi na świecie cierpi lub cierpiała z powodu bezsenności. Nie jest tajemnicą, że niewysypianie się ma fatalny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Jakość snu zależy od wielu czynników - jednym z nich jest dieta, a dokładniej to, co jemy przed pójściem do łóżka.
Wrogiem snu jest zarówno nadmierne objadanie się wieczorem, jak i położenie się spać z pustym żołądkiem. Nie rezygnuj zatem z kolacji, ale swój posiłek komponuj z głową. Niektóre produkty sprzyjają zasypianiu, a inne wręcz przeciwnie – spowodują, że godzinami będziesz przewracać się z boku na bok.
Najważniejsza zasada to unikanie ciężkostrawnych i tłustych potraw. Kolacja powinna być lekka. Lekarze radzą, aby wieczorem unikać jedzenia białka, a postawić na węglowodany o niskim indeksie glikemicznym. Ponadto warto zrezygnować z serów – zawierają one tyraminę, która ma działanie pobudzające.123RF/PICSEL
Zasypianie utrudniają napoje i desery z kofeiną, a także… alkohol. Ten ostatni daje złudne uczucie odprężenia, ale uniemożliwia wejście w głęboką fazę snu i właściwą regenerację organizmu, który musi zająć się metabolizowaniem szkodliwych związków. 123RF/PICSEL
Naturalnym sprzymierzeńcem w walce z bezsennością są wiśnie. Stanowią one bogate źródło melatoniny, czyli hormonu regulującego cykl snu. Badania wykazały, że owoce te mogą podnieść poziom melatoniny w zaledwie dwa tygodnie i tym samym poprawić jakość naszego snu. Wystarczy pić szklankę niesłodzonego soku wiśniowego dwa razy dziennie – rano i wieczorem, by wydłużyć sen nawet o 90 minut!
Banan to kolejny owoc ułatwiający zasypianie. Głównie ze względu na wysoką zawartość tryptofanu, który jest niezbędny do produkcji serotoniny i melatoniny. Znajdziemy w nim również magnez – pierwiastek wpływający na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Wykazuje on działanie uspokajające i rozluźniające.
Tabletkę nasenną może zastąpić również kiwi. Badania potwierdziły, że zjedzenie dwóch kiwi na godzinę przed snem pomaga szybciej zasnąć i dłużej spać. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Tajpej na Tajwanie obliczyli, że osoby jedzące ten owoc przed pójściem do łóżka zasypiają o 35 proc. szybciej i śpią o 13 proc. dłużej. Przy siedmiogodzinnym śnie to ok. 45 minut, a więc całkiem sporo.
Ryby morskie, zwłaszcza te tłuste, także mogą pomóc w walce z bezsennością. Zawierają one kwasy tłuszczowe omega-3, a także witaminę D, które wpływają na regulację poziomu serotoniny. Ta z kolei jest jednym z najważniejszych neuroprzekaźników w mózgu i odpowiada między innymi za proces zasypiania. W rybach znajdziemy również tryptofan, który poprawia jakość snu i ułatwia zasypianie.
Nie bez powodu nasze babcie i mamy podawały nam do picia mleko przed snem. Również chudy twaróg to dobry usypiacz. Nabiał jest lekkostrawny i jednocześnie sycący. Zawiera też tryptofan, który bierze udział w produkcji serotoniny oraz melatoniny. Ich odpowiedni poziom powoduje senność i przyspiesza zaśnięcie. Najwięcej tryptofanu znajdziemy w mleku i twarogu. Osoby cierpiące na nietolerancję laktozy powinny wybierać produkty bez laktozy.
Szpinak jest bogatym źródłem witaminy B6, która bierze udział w przekształcaniu tryptofanu w melatoninę. Szpinak ma też sporo magnezu i kwasu foliowego, które koją nerwy i działają uspokajająco. Najbardziej wartościowy jest surowy, niepoddany obróbce cieplnej. Można go wykorzystać jako składnik sałatek lub koktajli.
Idealną przekąską przed snem jest również ryż jaśminowy. Ma on specyficzny aromat, zbliżony do zapachu kwiatów jaśminu, co nie każdemu odpowiada, ale warto polubić jego smak. Ryż ten zawiera dużo potasu, który pomaga regulować ciśnienia krwi, a także witamin z grupy B wspomagających układ nerwowy. Dzięki nim możemy się wyciszyć i uspokoić po stresującym dniu. Jedzenie ryżu jaśminowego przed snem pozwala skrócić czas potrzebny do przejścia w sen głęboki nawet o połowę. Ważne, by go nie rozgotować, tylko podawać na sypko – inaczej jego indeks glikemiczny wrośnie.
Natura oferuje nam wiele ziół ułatwiających zasypianie. Przed snem warto sięgnąć po napar z melisy lub rumianku, które mają właściwości uspokajające. Podobnie działają owoce głogu, szyszki chmielu, męczennica cielista oraz lawenda. Regularne picie ziołowych herbatek pomaga wygrać z bezsennością, ponieważ koi nerwy, wycisza organizm i redukuje napięcia spowodowane stresem czy przemęczeniem. Pamiętaj, że zdrowy sen jest możliwy dopiero wtedy, gdy organizm poradzi sobie ze stresem i pobudzeniem towarzyszącymi nam w ciągu dnia.
Nasza rada: By zdiagnozować nadczynność przytarczyc, wystarczy wykonać trzy proste i niedrogie badani - poziomu parathormonu, stężenia wapnia we krwi oraz wydalania wapnia z moczem.
Zdarza się, że problemy z tymi gruczołami wywołują chorobę wrzodową. Nadmiar parathormonu pobudza wydzielanie innego hormonu - gastryny, która z kolei wzmaga wytwarzanie kwasu solnego. Przy nadkwasocie rozwija się choroba wrzodowa żołądka lub dwunastnicy. Dodatkowo wysoki poziom PTH zwiększa ryzyko zapalenia trzustki i jej kamicy.
Nasza rada: Zgaga oraz bóle żołądka nie są banalnymi dolegliwościami. Jeśli nie ma poprawy po czterech tygodniach przyjmowania dostępnych bez recepty inhibitorów pompy protonowej, idź do lekarza.
Kamica nerkowa to częsty symptom zapalenia przytarczyc123RF/PICSEL
***Zobacz także***
Mukowiscydoza - choroba o wielu twarzachINTERIA.TVInteria.tv
U podłoża osteoporozy może leżeć nadczynność przytarczyc123RF/PICSEL
Osteoporozie nie zawsze winna jest menopauza. Zmniejszenie gęstości tkanki kostnej, bóle kości i skłonność do złamań nawet wskutek niewielkich urazów są objawami, których nie należy tłumaczyć jedynie wiekiem. Gdy osteoporoza pojawia się przed menopauzą albo postępuje szybko, można podejrzewać, że u podłoża problemów leży właśnie nadczynność przytarczyc. Wtedy rozwoju choroby nie da się zahamować dużymi dawkami wapnia.
Nasza rada: Profilaktycznie wykonuj badania gęstości kości - pierwszy raz po pięćdziesiątce, a jeśli w rodzinie występowała osteoporoza - po czterdziestce.
Choroba atakuje układ nerwowy i serce. Nadczynność gruczołów może wywołać problemy z widzeniem przypominające zaćmę, migrenę, depresję, zwapnienia w zastawkach serca i naczyniach krwionośnych oraz zaburzenia rytmu serca (zwłaszcza jeżeli masz tętno niższe niż 50/min.).
Nasza rada: W takich sytuacjach należy zbadać poziom parathormonu.
Przyczyną osteoporozy nie zawsze winna jest menopauza123RF/PICSEL
Jak wygląda leczenie przytarczyc?
Przyczyną nadczynności z reguły jest gruczolak przytarczycy. Choć jest to zmiana niezłośliwa, należy ją zlokalizować i operować. Lekarz może w takiej sytuacji zlecić wykonanie RTG i USG szyi, jednak to PET (rodzaj nowoczesnej tomografii komputerowej) okazał się przełomową metodą pozwalającą namierzyć gruczolaka w aż 80-90 proc. przypadków. Niestety, badanie to u osób z nadczynnością przytarczyc nie jest refundowane, choć NFZ płaci za nie w przypadku raka nerki i prostaty.
Korzyści z usunięcia chorej przytarczycy są widoczne i odczuwalne natychmiast. U większości pacjentów po operacji ustępuje kamica nerkowa i inne schorzenia wywołane nadczynnością tego gruczołu.